Coś chaczy w tylnym kole ;/

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jechałem sobie kombikiem z majówki oczywiście przeładowanym dopuszczalnie mam 460kg a miałem około 600kg ale mniejsza z tym no i oczywiście zaliczyłem kilka dziur (polskie drogi są the best) po zjeździe z autostrady coś mi zaczeło trzeć w tylnym kole i niewiem co to moze być to trze tak jakby w jednym i tym samym miejscu na kole tzn w samym połozeniu koła sie to powtarza moze niewysłowiłem sie zbyt zrozumiale ale hyba rozumiecie niewiem co to moze byc za bardzo na mechanice sie nieznam ktoś mi muwił ze to moze być łozysko ale ja niejestem tego taki pewien
aha na poczatku to tak jakby nadkole uderzało o koło potem zaczeło trzeć :] (nadkole jest wporzadku)
  
 
Miałem to samo jak padło mi łożysko. Podnieś auto i sprawdź czy luzów nie ma ?
  
 
ehehheh okazało sie ze ... aż wstyd pisać kupiłem sobie alufele no i odrazu mi je przykrecili :] i były niedociągnięte heheh pojeździł bym tak jeszcze troszke i bym zgubił koło ale na wszelki wypdeksprawdzałem luzy i tak jakby delikatnie cos haczyło o cos ale niezagłębiałem sie w to :] dokreciłem alu i posmigałem na jazde próbną :]