Klocki a siła hamowania.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Drodzy moi. Moja ładna nie hamuje tak jak tego od niej mógłbym oczekiwać.
Układ hamulcowy z przodu i z tyłu został prawie od podstaw wymieniony. Poprzedni właściciel niestety włożył dosyć kiespskie ( jak zeznają mechanicy ) klocki hamulcowe. Ale jeszcze się nie zdarły. Czy może to mieć tak wielki wpływ?

Nadmienię, że z przodu są nowe tarcze, nowe serwo, pompa, przewody z tyłu bębny i cała reszta. Zostały tylko przewody stałe, ale te nie ciekną. Całość odpowietrzona.

Pozdrawiam
kgs

  
 
To oczywiste że jak klocki do d.... to i hamowanie bedzie marne. Na Twoim miejscu od razu wymieniłbym klocki na jakieś uczciwe, zwłaszcza że szkoda żeby porysowały nowe tarcze. A klocki drogie nie są.
Ale swoją drogą w mojej pierwszej Ładzie "nieco" zaniedbałem wymiane klocków, tzn zdarły się do gołej blachy - ale i tak dobrze hamowało , z tym że tarcze co nieco ucierpiały a i efekty dzwiękowe też były ciekawe .
  
 
Panowie w warsztacie rozłożyli przednie hamulce na czesc pierwsze, uzupełnili brakujące (sic!) wąsy klocki i tarcze są całe, ale tylko jakość tych pierwszych podobno pozostawia coś do zyczenia.
Mechanik użył określenia - szklanki, co może ono oznaczać?

Moze mam wygórowane wymagania, ale mi sie wydaje, że w trabciu bez wspomagania reakcja na pedał hamulca była szybsza niż teraz w ładnej ze wspomaganiem

reasumując
1) czy ktoś w Wawy posiadający klasyka może mi pomóc w ocenie tego jak moja ładna hamuje

2) Jakie klocki i za ile kupić? Za wymianę chcą u mnie 30 zł
  
 
Ja zawsze kupowałem takie czarne ruskie, ale chyba ostatnio coś się skiepściły, bo piszczą mi, a nigdy nie piszczały. Ostatnio gadałem z Pawłem i podobno Lucasy są super.

A co do wymiany - to polecan to samemu zrobić jezeli masz czas, bo do trudnych rzeczy to nie należy.

Pozdrawiam.
  
 
Przed testowym rozłożeniem także piszczały , ale tylko na ciepło.
Teraz ucichły.

Ile muszę mieć na klocki?
  
 
Cytat:
2004-12-07 19:44:29, kgs pisze:
Ile muszę mieć na klocki?



Od 20 zl [ruskie] do okolo 70 zl [lukas]
  
 
Ok. 20-35 zl. Oryginaly sa po 20. Sehr gut.
  
 
Cytat:
2004-12-07 20:05:39, soop pisze:
Ok. 20-35 zl. Oryginaly sa po 20. Sehr gut.



Mniej niż 50PLN za Ferrodo. Jeśli lubisz wiedzieć co masz
  
 
A czy Ferrodo mają czujniki zużycia?
  
 
Cytat:
2004-12-07 21:29:05, MikeB pisze:
A czy Ferrodo mają czujniki zużycia?



Czujniki zużycia jak sądzę są elementem konstrukcji zacisku, a nie klocków (przynajmniej w klasykach) ?
  
 
Ehh - o hamulcach poczytajcie sobie tez tu(w innym poscie rowniez dawalem likna)


Artykuly Tunning i nei tylko

Jest tam szerszy opis wraz z wyjasnieniem tzw przyslowiowej szklanki -albo jakos inaczej nazywaja to w tym "zargonie"

A klocki ja mam Lucas rowniez, i czasem sobie pisna -ale nei przejmuje sie tym.
hamuja OK - ale porownania do innych nie mam.
Mechanior mi te wstawil, bo stwierdzil ze sa to najlepsze do lady, a przeciez musze czyms hamowac moje wielkie kola(a raczej opony 205)
Nie zapytal skubany nic a nic, tylko wzial i wepchna mi je.
Chcoc wlasnie jak Grzegorz207 pisze sa jeszcze Ferrodo - i inne tez pewnie.

A wracajac do tematu - slyszlaem ze pompy hamulcowe czesto gesto wychodza ze sklepu - zepsute(tj pewnie juz z fabryki).
Serwo mozna sprawdzic w sposob nastepujacy:
zgasic silnik, wcisnac pedal gazu, wlaczyc rozrusznik(odpalic) i w tym momencie pedal powinien sie schowac - tj wciagnac go w podloge, tj powinien sie obnizyc
Jelsi tak sie nei dzieje, znaczy ze serwo nie dziala.
A oprocz hamulcow, to moze jeszcze zawias jest padniety i dla tego do leszcza hamuje.(lozyska, tuleje w wahaczach)
  
 
Że tak się głupio spytam jaki zawias?
  
 
Cytat:
2004-12-07 21:59:20, Grzegorz2107 pisze:
Czujniki zużycia jak sądzę są elementem konstrukcji zacisku, a nie klocków (przynajmniej w klasykach) ?


Przytoczę katalog skorpiona "4452 21100-3501080-00 KLOCKI HAM.KPL./z czujn/ "

Sprawa hamulców jedna sprawa, ale trzeba też być przyzwyczajonym do tych twardych/sportowych - tzn. trzeba je od razu "rozgrzewać"
  
 
Cytat:
2004-12-07 22:36:01, MikeB pisze: Sprawa hamulców jedna sprawa, ale trzeba też być przyzwyczajonym do tych twardych/sportowych - tzn. trzeba je od razu "rozgrzewać"



Ja nie mam żadnych sportowych . Ferrodo robi też cywilne klocki. A długo jeździłem na "sportowych" które były bardziej miękkie niż seryjne i szybko się zużywały, ale za to dużo lepiej "chwytały" tarcze. Rozgrzewanie dotyczy tych klocków typowo sportowych i nie zaleca się ich używać do jazdy na ulicach ( efekt hamowania na zimnych klockach jest dużo gorszy niż na zwykłych)
  
 
zawias=zawieszenie-
Czyli wszystko co w zawieszeniu - lozyska,wachacze,amory,sprezyny,galki,sworznie,tuleje,sruby podkladki i sam nei wiem co jeszcze. aa no i blacha - mocowanie gniazd sprezyn i amorow.
Jelsi ktorys z tych elementow jest nie taki jak powinien to hamowania moze nie byc wcale(np. brak lozyska - mnie sie kiedys rozpadlo) albo moze byc lipne - rozleciane tuleje w wahaczah, pekniety wachacz itp itd.
  
 
Cytat:
Grzegorz2107 wstukał:
(...) efekt hamowania na zimnych klockach jest dużo gorszy niż na zwykłych


I właśnie to miałem na myśli
  
 
A ja zawsze uzywalem tych po 20 zl ruskich w obydwu moich siodemkach i bylo spoko.A co do wymiany to polecilbym wymiane we wlasnym zakresie .Aby to zrobic sciagasz kolo wyjmujesz bolce zabezpieczajace i owe wąsy, zmieniasz klocki, wkladasz bolce pamietajac o wąsach, zakladasz kolo i w droge .A co do innych firm to pytalem kiedys u nas w jednym sklepie o lucasy i kosztuja chyba okolo 60 zl.Aha i co do hamulcow w ladzie to u mnie w siodemce tez mienilem ostatnio tarcze i klocki i pedal wchodzi dosyc gleboko.Wymaga to przyzwyczajenia i dla kogos obcego jest to zaskoczenie (kumpel powiedzial po przejazdzce ze nie mam hamulcow ).Pozdrawiam
  
 
No dobra to teraz ja:

Mam do wyboru różne klocki do kupienia i zastanwawiam się co wybrać:

Lucasy za 83zł
Ferodo za 44 zł
Locheed za 75 zł.

Za cholerę nie wiem co kupić - wiem, ze Paweł miał chyba Ferodo, ktoś tam inny Lucasy, ale nie wiem jak się sprawują i jaka jest ich trwałość w porównaniu z ruskimi?
  
 
Ja mam KRONER-y i po 6 tys kilometrow ja zdejmowalem kola byly prawie cale , az nei moglem w to uwierzyc a hamuja b.dobrze i nie piszcza. To sa te same co ma tez Mirek u siebie, ja je polecam sa to niemieckie klocki.
pozdr
  
 
Cytat:
2005-05-18 15:37:43, Pablox pisze:
Ja mam KRONER-y i po 6 tys kilometrow ja zdejmowalem kola byly prawie cale , az nei moglem w to uwierzyc a hamuja b.dobrze i nie piszcza. To sa te same co ma tez Mirek u siebie, ja je polecam sa to niemieckie klocki. pozdr



Gdzie je kupiłeś?

Aha - Pablox- nie chciałbys sięprzejść do tej mieszalni lakierów tam dzie kiedyś był rowerowy Żuchliński, bo tam mają osprzet Lucasa i ciekawi mnie jaką ceną mają klocków Lucasa do łady? Dałbyś rade tam podskoczyć? Daleko nie masz