[ACCENT]-problem z jazdą na gazie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam szanownych forumowiczów
jako, że ze mnie laik, oddaje się waszej wiedzy i doświadczeniu licząc na pomoc.
objawy problemu:
na benzynce jazda ok,
a na gazie - wolne obroty są bez problemu, ale jak nacisne gaz to go przymula i nie chce iść, ale nie gaśnie.

Dziś byłem u gazownika i pobadaliśmy.
Otkryliśmy, że jak zatka się wlot rurki powietrza doprawadzającej powietrze do filtra powietrza, to objawy ustają.
Jak stwierdził - to "lewe powietrze" i niewlasciwa mieszanka (za dużo powietrza).
Jednocześnie odkrył podejrzany dźwięk zasysanego powietrza w okolicach kolektorka. Dla jasności 0 kolektor plastikowy, 2 gwizdki (które nie raz go uratowały )).
Kazał mi wymienić pewien element.

Prośba - co to jest, o co mam pytać w sklepie.
Opis tego elementu:
Znajduje się jakby wstawiony w rurkę, któa prowadzi od kolektora do silnika krokowego, przy czym ma ok 3 cm grubości i jest znacznie szerszy od tej rurki ( średnica). Podobno cos reguluje, ale nie wiem co.

I jeszcze jedno.
Czy wg Was diagnoza gazownika jest poprawna.
Dzięki z gory za pomoc
pozdrawiam
GM
  
 
u mnie jest zatkany dolot.... reklamówką jest OK
  
 
ten element to chyba tłumik szmerów, a nie mówił po co go wymieniać?? A czy te dźwięki z okolicy kolektora to taki jakby szum? jakby powietrze faktycznie było zasysane gdzieś gdzie nie powinno? Bo ja mam coś takiego ale nie wiem jak tego się pozbyć... A jeszcze o tym tłumiku, mi mechanik powiedział, że to do płynności wolnych obrotów jest, więc gdzie tu szybkie, zresztą silnik krokowy jest wlaśnie od wolnych obrotów. A i jeszcze jedno , który to wlot powietrza zatykałeś? ten główny co idzie takim śmiesznym plastikiem z nad chłodnicy??

[ wiadomość edytowana przez: dewiant23 dnia 2005-04-20 19:11:45 ]
  
 
witam
właśnie powedział coś o tłumiku szmerów, więc to chyba to.
nie wiem, po co go wymieniać, to wstępna diagnoza.
faktycznie słychać dziwny świst zasysanego powietrza.
tak naprawdę to nie wiem, czemu auto nie bryka na gazie. coś faktycznie jest z powietrzem (lub miesznką), bo na wolnych jest ok, a jak wcisne gaz to go dusi, a na benzynie tego nie ma.
zatykaliśmy główna rirkę dolotową powietrza, któa prowadzi do filtra powietrza, a jaj końcówka jest tuż za lewym (od kierowcy) reflektorze przednim.
nie mam pojęcia co robić.
chyba skonsultuje się z innym gazownikiem.
pozdrawiam
gm
  
 
Jak ja gaz zakładałem to wyjęli mi tą całą rurę i zamontowali parownik koło akumulatora, inaczej by nie wszedł, a gdzie u ciebie jest parownik, tak z ciekawości pytam, a jeśli na benzynie chodzi ok to na pewno nie tłumik szmerów, bo w nim nie ma co się psuć, tylko coś z ustawieniem gazu nie tak. Niech ci jakiś gazownik zrobi analizę na wysokich obrotach(mają takie śmieszne testery) to ci powie co jest nie tak, tylko jakiś w miarę rozsądny a nie pan edzio z młotkiem i przecinakiem, do tego trzeba mieć nie tylko doświadczenie ale i sprzęt, apropos, jaką masz instalację i ile ci pali??
  
 
witam
parownik mam obok akumulatora, ale rurka dolotowa powietrza została.
już zgłupiałem, cyba naprawde pójde jutro do inego fachmana, niech coś poradzi, bo czeka mnie przejechanie 1,6 kkm a nie uśmiecha mnie jazda na benzynce (taka praca - a nie jestem przedstawicielem handlowym ).
instalacja gazowa ELPIGAZ, najprostsza (tak mówił gazownik), nawet bez kompa, jeno z emulatorem PITAGORA.
NIe znam więcej szczegółów, bo autko kupiłem w rok temu z instalką, ale to dobry interes, bo w tym czasie zrobiłem 20 kkm i wszystko było ok.
spalanie - hmm,
przeciętnie 7,8-8,2 l gazu na 100 km (w tym 70% to miasto). Więc rachunek ekonomiczny prosty. Ale zastanawiam się coraz bardziej nad sekwencyjnym. Tylko czy sie opłaca do hultaja z 98 roku z przebiegiem 111 kkm.
pozdrawiam
gm
  
 
to niedużo pali ja wiekszość po wawie to 10l a jak jeżdzę poza miastem jakieś 9l. Ale nie mam problemów z mocą, może po prostu masz za mocno gaz skręcony?? lepiej jedź do dobrego fachowca i napisz potem co było.
  
 
przemyslałem i doszedłem do troche innych wniosków.
zakładając, że faktycznie są problemy z mieszanką i nie bierze lewego powietrza, wniosek może być inny.
Otóż skoro mieszanka jest zbyt uboga, to dostaje za mało gazu, więc najprawdopodobniej filterki lub nawet cały zestaw naprawczy do wymiany lub nawet parownik.
poprawcie mnie, jak się mylę.
pozdrawiam
gm
  
 
Możesz mieć rację ale w kwestii gazu to ja się nie znam i na twoim miejscu pojechałbym do fachowców powiedzą co i jak i w razie co parownik wymienią, samemu się nie oplaca membran wymieniać bo wyjdzie jeszcze drożej, gazownicy mają duże upusty na takie części a zwykły śmiertelnik niestety nie i płaci jak za zboże.
  
 
Tak jak wczesniej dewiant23 wspomniał, żeby chodził równo trzeba wyrzucić akumulator powietrza -> tj. to co znajduje się nad chłodnicą i chwyta powietrze gdyz za duza ilość żle wpływa na mieszankę , poza tym u Cibie chyba jest za mało gazu, bo jeżeli chodzi na wolnych o przy wyzszych nei chce to czegoś brakuje, wyczyścić wyregulować i powinno być ok. unikaj tzw. w Wielkopolsce "patyraków" którzy naprawiali kiedyc duże fiaty i polonezy, bo to nie ta "liga" życzę powodzenia, ja mam LPG 5 lat o jest ok.
  
 
Tak jak wczesniej dewiant23 wspomniał, żeby chodził równo trzeba wyrzucić akumulator powietrza -> tj. to co znajduje się nad chłodnicą i chwyta powietrze gdyz za duza ilość żle wpływa na mieszankę , poza tym u Cibie chyba jest za mało gazu, bo jeżeli chodzi na wolnych o przy wyzszych nei chce to czegoś brakuje, wyczyścić wyregulować i powinno być ok. unikaj tzw. w Wielkopolsce "patyraków" którzy naprawiali kiedyc duże fiaty i polonezy, bo to nie ta "liga" życzę powodzenia, ja mam LPG 5 lat o jest ok.
  
 
Ja swojego czasu miałem auto na gaz i miałem z nim olbrzymie przejścia dlatego nawet nie myśle o takiej instalce do mojego hultaja. Co prawda tamto auto było na gaźniku ale było tak że nie mogłem nim wyciągnąć 40 km/h a to był 1,5l 90KM także coś dziwnego, a na benzyce smigał jak rakieta. Gazownicy powiedzieli mi że gaźnik łapie lewe powietrze- bym sobie go wymienił?!?!!! Też mi włożyli takie denko z dziurkami do dolotu powietrza, by mniej go zasysał i w związku z czym by mieszanka była bogatsza. Ale to duzo nie pomogło. Jedynym ich rozwiązaniem jeszcze było zwiększanie dawki gazu na reduktorze. W końcu z ojcem przyjrzeliśmy sie parownikowi co jest na gaźniku i okazało się że niedość że dali mi uzywany to jeszcze nie od tego auta(miał za mało otworów którymi przedostaje sie gaz).
Reasumując chciałem napisać, jeśli autko nie chodzi na gazie to moźna mu zwiększyć dawkę paliwa, zmniejszyć ilość powietrza zasysanego(np. porzez włożenie jakiegoś denka plastikoweko z nawierconymi otworami). Powinno pomóc. Tylko dziwne że wcześniej było dobrze, a teraz nagle nie--więc może cos masz z instalką(np. z reduktorem, lub parownikiem), dlatego podjedz do innego gazownika, niech ci wszystko sprawdzi.
  
 
witam,
problem mam już z głowy,
postanowiliśmy z gazownikiem wymienić zestaw naprawczy, ale to mojego parownika nie mieli (parownik emmagaz, czy coś takiego). więc wymienił cały parownik (250 zł), podkręcił troszkę mieszankę na bogatszą i ... nie wiedziałem, że na gazie można tak śmigać. dawniej na skrzyżowaniach musiałem 1 wychodzić, bo na 2 nie chciał iść i strzelał w kolektorku. od wymiany parownika ani nie strzela,a moc ma potężną. tylko trochę więcej gazu pali, ale w granicach normy.
jak rozebrałem stary parownik, to aż się wystraszyłem tyle w nim smaru było - to pewnie zanieczyszczenia z gazu.
tylko w nowym niestety nie widzę na dole śrubeczki do spuszczania syfów.
pozdro
gm