Leci olej leci.....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie dawno nic mi sie nie stalo (dopiero co silnik wyremontowalem.... ) wiec dzisiaj sie stalo.
Po ruszeniu auta z miejsca parkingowego patrze plama. Mysle sobie kurde blacha pewnie leci na misce albo jakos - bo wygladalo to na olej silnikowy. No wiec podnioslem auto wlaze pod spod miska suchutka. Za to mokrawo przy polaczeniu silnika ze skrzynia - moje pytanie jest takie czy to puscil simmering??? dlaczego daje olejem silnikowym a nie ze skrzyni biegow??/
Dla niewtajemniczonych przypominam ze jakis miesiac temu mialem generalny remoncik silnika wraz z wymiana bloku - wiec nowy simmering byl raczej na bank wstawiony. Pytanie kolejne - czy to wina mechanika? znowu mnie ktos zrobil w bambuko? Jak to mozliwe zeby po 1,5 miesiaca juz cos cieklo?
Ciecz ta czerwonawa nie jest wiec odpada olej ze skrzyni biegow, raczej na bank silnikowy.
Na bagniecie jakiegos widocznego ubytku nie ma ale plama mokra jest na asfalcie wiec cos tam leci.
Znowu mnie dopada wkurwienie na to auto......chce mi sie wyc!!!

co robic???????????????
  
 
opisales dokladnie to samo co obecnie ja przechodze.
tez mam wyciek w tym samym miejscu. sprawa jest jasna tylko uszczelniacz na wale ( kupilem 26 zł ) orazz robocizna - i tu sie zaczyna ciekawy temat .
ja mam skrzynie automatyczna wiec robocizna w mojej omci to 300 pln.
z racji wyciagania skrzyni postanowilem rowniez za jednym razem wymienic podpore walu (42 zl) oraz łozysko (35 zł ) + oczywiscie olej w moscie (25 zl)
pozdrawiam
  
 
to moze u mnie bedzie taniej jak mam manualna? no nic jutro jade do mechaniora zeby to tez zlustrowal. Ale uszczelniacz???? U mnie kapie na polaczeniu silnika ze skrzynia (blok - tam gdzie jest sprzeglo) a nie na polaczeniu skrzyni z walem.....wiec nie wiem czy to na pewno to samo
  
 
Witam moze byc uszczelniacz , ja u siebie go juz wymienilem jak wymienialem tarcze sprzęgła , ale jak mechanik to robil i mocowanie sprzegla przykrecal to wkrecal srubki na silicon i powiedzial ze czasami lubi sie olej wydobywac poprzez gwint .Nie wiem czy to prawda ale tak mi to zabezpieczyl.Wyciaganie skrzyni nie jest takie trudne zajmuje cos ponad godzinke ( mowie o manualu) nalezy tylko pamietac o wezyku od hydrauliki .Pozdrawiam
  
 
W rozruszniku, to faktycznie nie jest tak źle. Z silnikami V nie jest już tak prosto - trzeba wydech ściągać. A aż końcowego tłumika idą sobie dwie niezależne rurki.
  
 
Ja też mam coś podobnego ale jak się dokładnie przyjżeć to okazuje się że to nie olej tylko płyn hamulcowy z tego co mi powiedział mechanik to jest wina wysprzęglnika który "puszcza" płyn hamulcowy bo jest nim sterowany, tak czy siak żeby to zrobić trzeba sciągać skrzynię biegów.
  
 
Olobono, jeśli mogę cos doradzić, to po pierwsze:
- jak się zachowuje poziom płynu hamulcowego, czynie ubywa??
- jeśli ubywa, to czy układ hamulcowy jest szczelny
- jeśli układ hamulcowy szczelny, na bank coś siędzieje z wysprzęglikiem hydraulicznym
- zanim wyjmiesz skrzynię zrób następujące rzeczy

1- zapewnij sobie dostęp do wysprzęglika wraz z możliwością oddania go jeśli się okaże, że jest zbędny
2- jeśli pękł przewód pomiędzy pompa a skrzynią biegow to jesteś zatopiony, to część która jest nieosiągalna na półce, trzeba zamawiać i czekać.
pasuje przewód od PASSATA, pewne na 100% sam mam taki założony, bo przerobiłem temat

Tak więc zanim pojedziesz na wywalenie skrzyni postaraj się o te dwie rzeczy inaczej omesia będzie stać do czasu, kiedy dostaniesz części, a jeśdzić można, jeśli ubytek plynu jest niewielki. Sama naprawa to kilka godzin i po temacie.
pozdr, JAnusz
  
 
ok janusz sprawdze co i jak - dzieki za porade. jutro jade do mechaniora najpierw spokojnie to obejrzec bo na parkingu pod chata to warunkow nie mam niestety. tylko ja caly czas nie wiem czy to chodzi o plyn hamulcowy czy o olej silnikowy - o to jest pytanie. jedno wiem na pewno jak zagladam pod auto to dolna czesc korpusa skrzyni biegow jest mokra - z tym ze to co wycieka nie jest czerwone jak olej ze skrzyni.
pozdr.
olo
  
 
po empirycznej weryfikacji wszystkiego:
1. nie ubylo na milimetr plynu hamulcowego
2. brak widocznego ubytku na bagnecie oleju silnikowego
3. wczoraj wieczorem podstawilem kartonik zeby zobaczyc ile mniej wiecej leci na dobe - uwaga jest suchy!!!! wokol zadnych plam
4. jedyne co widze to ze skrzynia biegow w dolnej czesci jest wyraznie mokra.
5. no wlasnie co dalej?
Jak pisalem strzezonego p.Bog strzeze wiec jutro do mechanika i bedziemy razem na kanale ogladac.
to tyle na razie.
  
 
hehe no to pozostaje organoleptycznie sprawdzić co tak naprawde wycieka z omesi. Z doswiadczenia wiem że płyn hamulcowy (w omesi takze sprzeglowy ) smakuje raczej słodkawo a zwykły olej jest po prostu mdły
Pozdrawiam fjuczer
  
 
tak jak pisalem wczesniej - ja mam te same objawy.
olej bardzo wolno wycieka wiec nie widac wyraznego ubytku na bagnecie.
puszcza uszczelniacz na wale dodam korbowym - bo chyba zle wczesniej zrozumiales - miejce laczenia silnika i skrzyni jest mokre splywa olej ktory wyciekl podczas pracy silnika.
Ja to sprawdzilem w nastepujacy sposob - podlozylem biala plastikowa plytke w miejsce wycieku i po otrzymaniu kropli obok kapnalem z bagnetu rowniez jedna krople - po porownaniu wynik byl jednoznaczny( przynajmniej wizualnie i zapachowo)
  
 
witam mam podobny problemik w omesi MV6 wymieniłem pasek rozrządu, uszczelniacze,uszczelki pokrywy zaworów, i oczywiscie olej nie byłem pewien na jakim oleju jeżdził poprzedni właściciel i mechanik doradził mi abym wlał pół sentetyk tak zrobiliśmy.Po przejechaniu około 2tyś zaczełem czuć przepalony olej po wjechaniu na warsztat nawet nie można było stwierdzi skąd jest wyciek,ponieważ cały silnik był w oleju łącznie z katalizatorami.Więc doszliśmy do wniosku że wcześniej auto musiało jeżdzić na oleju mineralnym a po wlaniu półsentetyku wypukało go bardzo dokładnie i uszczelki po puszczały.Własnie jestem na warsztacie i mechanik wyciąga silnik z auta bo trzeba wyminić uszczelki pod głowicami oraz zimering przy wale.Części nie są drogie ale i przy tym jest roboty to szok.Wczoraj przez 5 godzin rozkładał górę silnikaz całego oprzyrzadowania ateraz walczy z dołem silnika i mamy nadzieje że uda się go dzisiaj wyciagnąć.Jak auto stało to nie było widac wycieków wszystko wychodziło podczas jazdy.Jeżeli u ciebie jest podobny problem z uszczlkam to współczuje.Jak nam się uda coś więcej znaleś to dopisze .Przy MV6 taka wymiana to czysty dramat
  
 
a może leci dopiero po poważniejszym skilowaniu omy, np 200 km z prędkościami oscylującymi koło 200, podjeżdżasz pod domek, stawiasz ome a następnego dnia plama.


To zwykle oznacza... że posikała się z rozkoszy




albo ze strachu w zależności od wersji silnika
  
 
no może i tak pewnie ja sie posikałem ale silnik jest super nigdy o mniejszej pojemności
  
 
jest coraz lepiej został silnik do wyjecia siedzi już na 2 śrubach
  
 
o nieszczesny - powinieniem zmienic tytul tego posta i w ogole sie schowac pod stol.
Panowie nie olej tylko plyn chlodniczy mi leci (swoja droga to troche mi ulzylo!!!)
Juz tlumacze co mnie wprowadzilo w blad. Otoz przepuszcza waz chlodniczy ten ktory wychodzi od silnika w jednym miejscu. Plyn splywa sobie (kapie) na dol wlasnie po obudowie skrzyni biegow, ktora sama z siebie jest lekko ,,mokra'' i tlusta. Plyn splywa do miejsca znajdujacego sie najnizej czyli po obudowie skrzyni w kierunku obudowy silnika i skapuje na podloze dokladnie w miejscu gdzie silnik laczy sie ze skrzynia. przy czym plyn jest lekko tlustawy i brazowawy z racji ze podczas swej wedrowki przez blok skrzyni zbiera brudy!!!
Skladam publiczna autokrytyke - nie wpadlem na to ze to moze byc plyn przewidujac z gory juz najgorsze. Ubytek plynu w zbiorniczku tez nie jest jakis nadzwyczajnie duzy tym niemniej teraz zauwazylem iz jest go troche mniej. No nic.....albo nowa objemka na wezyk albo nowy kawalek weza zalozyc i frytki (frytki=wszystko)

pozdr. i jeszcze raz sam siebie krytykuje za panikarstwo
olo
  
 
silnik jest wyjety!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
wcale nie jest taki duży