Akademia Pana Kleksa

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
"Witajcie w naszej bajce..."

Ciekawe....
  
 
Jeden komentarz wydaje mi się trafny:
Cytat:
Pamiętacie ten dowcip:
"Pyta się pani pana:
- O czym myslisz?
- O tym samym co ty.
- A ty swinio."
Tak mozna skomentować ten artykuł.




Niewątpliwie część tych skojarzeń to przesada i dopatrywanie się dziury w całym, aczkolwiek przyznaję, że faktycznie niektóre wątki w tej bajce budzą przedziwne skojarzenia i we mnie...
  
 
ale głupoty, nawet nie doczytałem do końca....co za bzdury
  
 
Cytat:
2005-06-03 14:30:18, MacTB pisze:
Niewątpliwie część tych skojarzeń to przesada i dopatrywanie się dziury w całym, aczkolwiek przyznaję, że faktycznie niektóre wątki w tej bajce budzą przedziwne skojarzenia i we mnie...



Masz racje z tym dopartywaniem się.
Cóż, jak byliśmy dziećmi innym okiem patrzyliśmy na bajki, filmy, rzeczywistość.
Sama często gdy widzę jakiś film za którym jako dziecko dałabym sie "pociąć" teraz wywołują u mnie śmiech i zdziwienie jak mogłam się zachwycać.

ALe co do samej "Akademii..." to hicior był niezły, pamiętam że ze szkoły do kina na to jeżdziliśmy.
 
 
Cytat:
2005-06-03 16:28:24, storm pisze:
ALe co do samej "Akademii..." to hicior był niezły, pamiętam że ze szkoły do kina na to jeżdziliśmy.



We mnie Pan Kleks wywoływał złe uczucia Pewnie przez to, że grał w nim mój stryj, którego nie darzę sympatią za bardzo
 
 
A który to TWój stryj? CHyba nie Piotr Fronczewski
 
 
Cytat:
2005-06-03 19:14:00, storm pisze:
A który to TWój stryj? CHyba nie Piotr Fronczewski



Nie. Zbigniew Buczkowski
 
 
Cytat:
2005-06-03 19:33:02, Norbi69 pisze:
Nie. Zbigniew Buczkowski



Aaaaa , "Cfaniaczek Warszawiaczek", jak sam okresla swoich bohaterów.
 
 
Cytat:
2005-06-03 20:12:08, storm pisze:
Aaaaa , "Cfaniaczek Warszawiaczek", jak sam okresla swoich bohaterów.



ttaaaa....
 
 
ale ktos mial banie piszac ten artykul......
  
 
hmm ale jak by nie patrzec wszystko napisane sensownie . Ale to jest doszukiwanie sie dziury w calym na tle terazniejszych wydarzen zwiazanych z dziecmi...
  
 
No nie Voy-u - ladnies to napisal.

A o do Kleksa - jakby nie patrzec jest najlepsza przygodowy film dla dzieciakow z tamtych lat.