Druga sonda lambda tylko do gazu - efekty koncowe.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich - udalo mi sie wreszcie sfinalizowac cala operacje - gazownik calkowicie odlaczyl czujnik LB od kompa gazowego (przy czym nie ustawial zadnej emulacji w centralce gazowej i sonda LB dziala caly czas podajac dane tylko do kompa benzynowego) - no i podlaczyl mi ta druga (1-voltowa, 1 przewodowa) sonde do centralki gazowej... efekt - silnik zachowal dynamike, wolne obroty sa stabilne - nawet nie drgna, odpalanie na gazie znacznie sie poprawilo a spalanie zeszlo do 8 litrow w trasie (9-9,5 w miescie) - wiec chyba mozna nazwac to sukcesem przy okazji zauwazylem, ze temperatura silnika na wskazniku jest mniejsza - tak jakby silnik mniej sie grzal... zrobilem tez zawory (przy czym naprawde obstaje przy swoim - glowica to delikatna czesc - lepiej zdjac walki - tam naprawde nie ma miejsca zeby wciskac te szklanki i wyciagac plytki tym bardziej ze one sa przyklejone przez olej) - i tu uwaga - w zeskanowanej ksiazce od Cari E jest blad - na poczatku podaja wartosci zaworow 0,25 i 0,40 a pozniej 0,20 i 0,40... troszke wprowadzilo mnie to w blad nareszcie jestem zadowolony z autka - czego i Wam zycze pozdrowionka
  
 
Cytat:
2006-06-28 13:43:25, Piotr_Dzialdowo pisze:
[...]przy czym naprawde obstaje przy swoim - glowica to delikatna czesc - lepiej zdjac walki - tam naprawde nie ma miejsca zeby wciskac te szklanki i wyciagac plytki tym bardziej ze one sa przyklejone przez olej[...]



Jest miejsce, jest
Jak w 2,0 jest spokojnie to w 1,6 nie ma ?

A wracając do tematu, gratuluję sukcesu w walce Posunięcie dość ekstremalne i desperackie ale grunt że zatrybiło jak należy
Pozdro.
  
 
Mysle ze duzo bardziej desperackim posunieciem bylo zalozenie gazu do silnika LB przez poprzedniego wlasciciela z tego co wiem to od poczatku mial z tym problemy... zaplacil okolo 3000 zl za instalacje (wtedy II generacja to byl szczyt techniki) a auto kiepsko przyspieszalo i palilo 11 litrow na 100 km... ciekawe jak on doszedl do wniosku ze mu sie to oplaca (przy spalaniu silnika LB, ktore faktycznie jest niewielkie) - efektem tego jest moja prawie dwuletnia walka z autem, ktorym zajmowal sie ktos kto nie mial zielonego pojecia jak funkcjonuje a autko bardzo polubilem i mysle, ze jak kazda toyka, wlasciwie zadbana bedzie jeszcze dlugo bezproblemowo jezdzic ostatnio zbadalem dokladnie czunik LB i niestety grzalka jest pokruszona - wiec pomysl alternatywny powrotu na benzyne (chcialem wywalic cala instalacje gazowa) upadl...dlatego zdecydowalem sie na zabawe z ta sonda grunt ze dziala i oby jak najdluzej - pozdrowionka