Witam
Mam pewien problem z escortem mk5 1.6 EFI rok 91. Od jakiegos czasu dzieje mi się dziwna rzecz która zaczyna mocno utrudniac eksploatacje samochodu. Mianowicie autu co jakis czas odbija tzn jade sobie normalnie na światłach aż w pewnym momencie padaja swiatła mijania, długie tez nie działaja, obrotomierz (wskazówka spada na 0) swiatła stopu dmuchawa i zapala się kontrolka od ładowania która po naciśnięciu hamulca bądź przekręceniu pokrętła dmuchawy na 3 bieg swieci mocniej. Ze świateł zostaja mi postojówki oraz tylne swiatła. Niewiem co jest grane. Zaczyna mnie to wkurzac coraz bardziej
. Jazda w nocy bez świateł pachnie samobójstwem. I to co jest najlepsze to czasem stanie się caly ten „cyrk” na ułamek sekundy i wraca do normy a czasem musze ujechac np. 20 km bez świateł po czym nagle się mu samo to naprawi i jest wszystko w porządku. Normalnie można dostac ostrej nerwicy, bo gdyby padło raz a dobrze to by można było jakos zlokalizowac przyczyne i naprawic a tak to sobie leci ze mna w „kulki”. Nie jest to na pewno wina przełącznika zespolonego gdyz wymieniałem go na inny w trakcie tej dziwnej awarii i nie pomogło dalej nie było świateł i całej reszty. Może skrzynka bezpiecznikow? Jeśli to ona to jak ja sprawdzic?? Mam skrzynke od 1.4 (jednopunkt z 92) czy będzie ona pasowała do 1.6 EFI?
Proszę o pomoc bo zaczynam tracic cierpliwość do tego auta.
Sorry ze tak duzo tej "opowiesci" ale chciałem dokładnie naświetlic problem.
[ wiadomość edytowana przez: bogdannn dnia 2007-11-19 10:44:04 ]