[OGÓLNE] Jak sprawdzić czy półośka /przegub jest do wymiany?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak w temacie, jest jakiś sposób żeby sprawdzić jakoś namacalnie nie wyciągając półośki czy przegub bądź półośka jest do wymiany?
Wczoraj trochę mnie wzięło na wariacje i tak jak by coś strzeliło w prawej stronie ... ale po przejechaniu dalszych kilkunastu metrów już jest spokój, nic nie szczela ani na skrętach a ni przy jeździe na wprost...

[ wiadomość edytowana przez: Miro dnia 2009-12-25 12:37:47 ]
[ powód edycji: dostosowanie tytułu do nowego regulaminu ]
  
 
Dwa sposoby, przy ruszaniu na max skreconych kołach jesli nic nie strzela/pyka wydaje odgłosow, to przegób jest ok.

Drugi sposob to auto na lewarek, i na biegu ruszac kołem przod-tyl, jesli nie ma duzych luzow, badz wcale to jest ok.
  
 
na razie to spróbowałem tym pierwszym sposobem i cisza.... Możliwe żeby poszedł ten krzyżak?? w przegubie przy skrzyni??
  
 
No to podnies samochod i ruszaj kołem na buiegu, wazny jest luz miedzy połoś-skrzynia, półoś-przegub skrzyni i przegub-półos, jesli nic nie lata, tłucze itd to zapomnij o problemie, bo mogłes huknąć zawieszeniem czy czymś.
  
 
zawieszeniem to raczej nie bo auto w miejscu stało - tylko kółka się kręciły
  
 
ja sie podłacze pod temat

na full skreconych kołach w lewo tyrkota lewy przegub prawy cisza w prawo tez cisza na lewym i prawym wiec o co lotto?? moze sie cos powaznego stac podczas padniecia przegubu?? jakie konsekwencje moze to uszkodzic skrzynie jak sie cos stanie ??
  
 
Możesz zaliczyć rów.

Ostatnio wymieniałem u siebie prawy przegub. Kolega w hurtowni doradził HARTa (podobno te części robią całkiem dobre) - zobaczę ile pożyje. Używki nie udało mi się kupić. Przegub kosztował 65zł, robocizna kilkadziesiąt złotych, ale nie wiem dokładnie ile, bo przy okazji zmienili mi opony (już nie miałem kiedy sam się wziąć za naprawę).
  
 
Cytat:
Przegub kosztował 65zł,



65 zł za nowy przegub ,aha HART wszystko jasne .Jaka cena taka jakość.
  
 
hart ma chyba na wszystko te same ceny... Przynajmniej u mnie
Pompa wody 70 przegub 70 wrażenia bezcenne
  
 
Cytat:
2009-02-14 17:07:59, chalu87 pisze:
ja sie podłacze pod temat na full skreconych kołach w lewo tyrkota lewy przegub prawy cisza w prawo tez cisza na lewym i prawym wiec o co lotto?? moze sie cos powaznego stac podczas padniecia przegubu?? jakie konsekwencje moze to uszkodzic skrzynie jak sie cos stanie ??



Po co pytasz skoro sam sobie odpowiedziałes.

Jezdzij az padnie całkiem, wtedy jedynie unieruchomi samocho, poza tym nic sie nie stanie.
  
 
Cytat:
2009-02-14 23:18:19, Magik123 pisze:
jedynie unieruchomi samocho, poza tym nic sie nie stanie.



To bardzo ciekawa teoria, a prawda jest taka, że jeżeli przegub się rozleci w szybszym skręcie, polecisz na chodnik albo do rowu.

Jeśłi stuka co obrót przy ruszaniu na max skręconych koładh, to już jest agonia i trzeba szybko wymieniać.
  
 
wymieniałem w lecie jeden przegub i dalej coś tam tyrkotało tyle że mniej, co mam wnioskować?
  
 
Cytat:
2009-02-15 11:53:26, kcprski pisze:
To bardzo ciekawa teoria, a prawda jest taka, że jeżeli przegub się rozleci w szybszym skręcie, polecisz na chodnik albo do rowu. Jeśłi stuka co obrót przy ruszaniu na max skręconych koładh, to już jest agonia i trzeba szybko wymieniać.



ales mnie rozbawił, ty wiesz chociaz na czym trzyma sie Mcperson czy nie bardzo, zauwaz ze połos z przegubem to naped a nie mocowanie/utzrymanie zawiechy.
Proponuje sie douczyc lub popraktykowac.
  
 
To dobrze, że Cię rozbawiłem, śmiech to zdrowie.

Akurat "praktykowałem" umierający przegub (lewy zewnętrzny) w zeszłym tygodniu, dobrze, że nic nie jechało z naprzeciwka, bo w pewnym momencie dostajesz taki force feedback po kierownicy, że kół ponad pewien kąt nie skręcisz. A to dlatego, że zanim przegub urwie się całkowicie, rozsypuje się na części i blokuje.

Zaspawaj sobie przeguby na sztywno, w końcu one nie mają nic wspólnego z ruchliwością koła.

Jeśli chcesz to kontynuować to proszę bardzo, tylko że mnie nie obchodzi to, czy Cię przekonam. Piszę to tylko po to, żeby kolega chalu87 dzięki Twoim światłym radom nie zrobił krzywdy sobie albo komuś innemu.
  
 
Chyba zle sie rozumiemy, przegub ani koronka, nie sa z tytanu, jest badrdzo malutka mozliwosc zeby przegub zblokował kolo, gdyz budowa przeguba jest taka ze po rozerwaniu korony, kulki od razu wypadają.
Ja wiem jak działa przegub, zawieszenie czy co tam jeszcze, wiec dla mnie pisanie zespawaj sobie przegub, a rozpadniecie przeguba to dwie całkiem odmienne sprawy, nie majace nic ze soba wspolnego.
Zreszta, nie bedziemy sie kłóćic bo nie w tym rzecz, kolega pytał o to jak sprawdzic to wszystko.


[ wiadomość edytowana przez: Magik123 dnia 2009-02-15 19:50:01 ]
  
 
No teoretycznie masz rację, prawdę mówiąc ja też tak myślałem, dlatego nie zmieniłem w porę. Szczerze mówiąc, myślałem, że rozleci się troszkę później niż 200km po pierwszych stukach.
A jednak, dwóch ostatnich zakrętów przed całkowitym zerwaniem po prostu nie wyrobiłem. Widocznie kawałek korony wlazł tam, gdzie wcześniej była kulka - efekt był taki, że kierownicy nie dało się skręcić więcej niż pół obrotu, tłukło w nią strasznie. W prawo musiałem skręcać "na trzy", całe szczęście działo się to na drodze osiedlowej zaraz pod moim domem i nic nie jechało z naprzeciwka. Przechodnie musieli myśleć, że jestem pijany

Na ostatnim (!) zakręcie przed domem przegub się urwał (kochane auto). Niemiłosiernie strzelało nawet podczas pchania, bałem się o wewnętrzny przegub, dyfer i skrzynię. Nic się nie stało, ale auta w tym stanie raczej nie holowałbym nigdzie dalej.

Generalnie jest to dość śliska sprawa, z następnym przegubem (co mam nadzieję nie wystąpi prędko) na pewno nie będę czekał do zniszczenia.

Co do sprawdzenia, już ktoś napisał, żeby podnieść koło na lewarku i na biegu obracać nim, można też zdjąć koło i kręcić półosią. Poza tym, przy (najlepiej delikatnym) ruszaniu nawet na wprost, luz na przegubach po prostu czuć, często towarzyszą mu dwa - trzy stuki.
  
 
bo się przejadę do Turobina.


UP...
  
 
Cytat:
2009-02-15 12:02:14, Kleszczak pisze:
wymieniałem w lecie jeden przegub i dalej coś tam tyrkotało tyle że mniej, co mam wnioskować?


Tyrkotało i już nie tyrkocze?
Z tej samej strony? W tych samych okolicznościach?
Przeguby są 4 więc pole do manewru jest olbrzymie.
  
 
w lewo czy w prawo to tyrkocze. Luzy są jak półośkę ruszam w kierunku koło - skrzynia, luz wielkości 1-2 mm.
  
 
taki luz podobno ma być, ja u siebie taki miałem i było wpożo. Kolega po warsztacie określił że taki luzik jest normalny.