Lakier, podkład itp /malowanie/ - Strona 7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2009-08-25 15:19:12, 34 pisze:
1. Czy na brunoxa można od razu szpachlę? Czy najpierw podkład? 2. Ile dni musi schnąć podkład epoksydowy aby móc prysnąć lakierem?


1. tak, po wyschnięciu - poczekaj najbidniej 24godz a czasem (jak zimno) 48 godz
2. 15-20minut, do 12 godz po nalozeniu podkladu epoxydowego mozesz lakierowac bez matowania/szlifowania


tu masz karte techniczna podkladu epoxydowego od novola
http://www.novol.pl/att/1/karty_techniczne/LT-02-09_PROTECT_360.pdf

[ wiadomość edytowana przez: mi5i3k dnia 2009-08-25 16:08:16 ]



[ wiadomość edytowana przez: mi5i3k dnia 2009-08-25 16:08:52 ]
  
 
radziłbym dać najpierw podkład, poźniej szpachle, epoksyd po 24 godzinach w temp 20 i powyżej nadaje sie do lakierowania
  
 
Cytat:
2009-08-25 16:04:28, stachu_poznan pisze:
radziłbym dać najpierw podkład, poźniej szpachle, epoksyd po 24 godzinach w temp 20 i powyżej nadaje sie do lakierowania


chyba ze mokro na mokro ale tak generalnie polecam czytac karte techniczna produktu, duzo fajnych info tam jest
  
 
powiedzmy, ze do okolo 12 godzin po nałożeniu epoksydu nie trzeba go szlifować przed nałożeniem lakieru, prawie jak m/m
  
 
Cytat:
2009-08-25 16:11:46, stachu_poznan pisze:
powiedzmy, ze do okolo 12 godzin po nałożeniu epoksydu nie trzeba go szlifować przed nałożeniem lakieru, prawie jak m/m


z tym ze ja po paru godzinach epoksydu bym bez szlifowania nie pomalowal, moj byl twardy i śliski jak cholera po 2-3 godzinach. Ale teoretycznie mozna
  
 
Cytat:
2009-08-25 16:21:44, jaqo pisze:
z tym ze ja po paru godzinach epoksydu bym bez szlifowania nie pomalowal, moj byl twardy i śliski jak cholera po 2-3 godzinach. Ale teoretycznie mozna



praktycznie tez
  
 
A czy epoksyd jest bardzo chwytny do podłoża?
mam bardzo nierówną powierzchnię do pomalowania - przestrzeń pod deską rodzdzielczą - część jest wyczyszczona do go łej blachy - ale są zakamarki które ciężko nawet zmatowić dokładnie - czy to się udał? co sądzicie? a może zwykłym podkładem to potraktować?

proszę o poradę jak do tego podejść?

pacjent to bardzo stary opel z metalową deską - przestrzen za nią jest widoczna, i chce ładnie pomalować.
  
 
Cytat:
2009-08-25 22:34:22, waco pisze:
A czy epoksyd jest bardzo chwytny do podłoża? mam bardzo nierówną powierzchnię do pomalowania - przestrzeń pod deską rodzdzielczą - część jest wyczyszczona do go łej blachy - ale są zakamarki które ciężko nawet zmatowić dokładnie - czy to się udał? co sądzicie? a może zwykłym podkładem to potraktować? proszę o poradę jak do tego podejść? pacjent to bardzo stary opel z metalową deską - przestrzen za nią jest widoczna, i chce ładnie pomalować.



dobrze sie trzyma testowo wymalowałem świeży ocynk (garaż) i trzyma. Spróbuj może matowić scierką matującą zawsze jakos tam podejdziesz
  
 
a można szpachel kłaść bezpośrednio na podkład epoksydowy?
  
 
jak można lakierować bez innego podkładu to szpachel tez, tylko szpachel trzeba potem podkładem najlepiej juz akrylowym malnać
  
 
mozna, tylko zmatowac trzeba

[ wiadomość edytowana przez: jaqo dnia 2009-09-28 23:23:26 ]
  
 
chce zrobić tak:
goła blacha - epoksyd- szpachel- szpachlówka natryskowa- epoksyd baza i klar - nie chce mi się kupować osobnej puszki zwykłego podkładu akrylowego bo mam do polakierowania jeden element a mniejszych puszek jak 0,8l chyba nie ma? Może tak być?
  
 
epoksyd raczej się kładzie na gołą blachę, a nie wiem czy na samą szpachlówke nie da się bazy położyć
  
 
Znowu odkopię bo już nie pamiętam jak to robiłem w swoim dupowozie.

Podkład epoksydowy i mokre na mokre od razu lakier?

Czy:
Cytat:
15-20minut, do 12 godz po nalozeniu podkladu epoxydowego mozesz lakierowac bez matowania/szlifowania



A może:
Cytat:
epoksyd po 24 godzinach w temp 20 i powyżej nadaje sie do lakierowania




Lub:
Cytat:
z tym ze ja po paru godzinach epoksydu bym bez szlifowania nie pomalowal, moj byl twardy i śliski jak cholera po 2-3 godzinach.



Bo co kolejny post to inna technika.
  
 
Znowu pozwolę sobie odkopać kotleta.

Jak to jest przy malowaniu kompletnie całego auta.
Chciał bym je prysnąć na raz - mokre na mokre.
Tylko to strasznie dużo czasowo wychodzi (chyba).
Zdążę pomalować wnętrze + komorę silnika + z zewnątrz aby do położenia kolejnej warstwy nie było za puźno? Czy lepiej podzielić to na dwa etapy i pomalować wnętrze + komrę silnika a budę z zewnątrz zostawić na drugi raz?

Sprawa dość pilna bo do malowania zostało parę dni.
Głównie rozchodzi się to jaki może być maksymalny czas pomiędzy jedną a drugą warstwą przy kładzeniu mokre na mokre.

[ wiadomość edytowana przez: 34 dnia 2011-02-18 02:14:06 ]
  
 
zalezy jaki lakier i w jakich warunkach jak cieplo bedzie przy lakierowaniu
  
 
Akrylowy, temperatura około 20 st.
  
 
możesz użyć wolniejszego rozpuszczalnika stosuje się go przy wysokich temperaturach ale łatwiej zrobić zacieki i ogólnie trudniej się maluje.

Takie malowanie robi się raz na jakiś czas i ja osobiście malował bym osobno choć by z tego powodu że gdy będziesz malować środek był będzie leciał na zewnątrz więc ciężej będzie uzyskać ładny lakier na zewnątrz
  
 
maluj na 2 razy bo nie zdążysz za nic inaczej , będzie Ci sie zapylaó wszystko
  
 
Popryskałem na 2 etapy i dobrze bo strasznie długo to trwało.

Do tego ciasno mam w garażu i ledwo da się z pistoletem auto obejść (albo jestem takim partaczem) więc zrobiłem 4 niezby duże zacieki, złapałem jedną małą muszkę i kilka drobinek pyłku.

Jak teraz się do tego zabrać i po jakim czasie? Na w miarę świeży(jutro) lakier czy po kilku dniach dopiero przeszlifować i spolerować?