Dzieje Poloneza CARGO - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak blacharz mi robił pewne auto to sam najpierw wyjąłem większość wnętrza (żeby nie uświnił) i dużą część mechanizmów. Rzeczywiście tak było taniej.

A propos uzbrajania - mojemu qmplowi blacharz robił blachę koło świateł i je wyjął a potem tak połączył przewody, że się stopił wyłącznik kierunkowskazów.
  
 
Jejjjkuuuu!!!Tylko parę godzin nie przegladam forum a tu taka historia .MaciekW całe szczęście,że jesteś cały!!!Poraz kolejny POLONEZ potwierdził,że jest bezpiecznym autkiem.Fajno,że jednak chcesz ratować KARETKĘ,cieszy mnie to tym bardziej,że od niedawna też mam karetkę(tylko troszku starszą )Twój pomysł z rozbrojeniem autka jest OK.Najlepiej zrobić ile sie da samemu.Ciekaw jestem jak autko wygląda,z tego co piszesz myślę,że jeszcze pośmigasz .Tak więc Panowie-RATOWAĆ KARETKĘ!!!Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu autka na drogi!
  
 
Eeech Coś ostatnio szczęście nie dopisuje. Wiem jak się czujesz po stracie pierwszego auta. Przed robotą warto obejrzeć dokładniej budę - oby się nie okazało, że jest zbytnio przestawiona i że będzie z tego czteroślad. Szkoda by było.
Dzbanek
  
 
Cytat:
2003-03-11 17:41:25, danield pisze:

Taryfiarze to mój największy wróg na drodze
Jak widzę jak jeżdzą to mnie szlag trafia nie ma tygodnia żebym się nie zciął z jakąś złotówą.




Tępić panowie tępić.

Ogłaszam, że dzień bez przynajmniej obtrąbienia taksiarza bedzie dniem straconym.

Ja swoje pierwsze auto (Watburg) tez straciłem przez takiego je..nego dusigrosza. Wysunął morde z podporządkowanej i musiałem w niego przywalić. Do dziś żałuję, że celowałem w przednie koło. Powinienem od razu w drzwi. No cóż... człowiek młody i głupi

  
 
No to macie jakies maski progi blotniki nadkola scianki grodziowe itp ??????
  
 
ja współczuje z powodu uszkodenia samochodu
  
 
Jutro rzeczoznawca :( boje sie kur.... wycenia go na grosze i po aucie...

Szkoda ze nic nie macie z przodu :( bardzo wszystko drogie...
maska 350, nadkola 200-300, dzwi 400 :( nie dobrze to wyglada :(

Powiedzcie mi czy da sie kupic jakies ocynkowane blachy ??? czy zwylka lipe tylko ?
  
 
Blachy typu drzwi czy maska kup używane.Można trafić w dobrym stanie i nie drogo.
  
 
byl dzisiaj "tour de szrot" i nic nie ma do Caro nikdzie :(
  
 
Cytat:
2003-03-12 20:10:54, MaciekW pisze:
byl dzisiaj "tour de szrot" i nic nie ma do Caro nikdzie :(



Zrób "tour de gielda". Np Żerań
  
 
Warto jechac??? jak dojechac i kiedy jest ????
  
 
Można jeszcze ewentualnie "tour de Anonse"
  
 
Niedziela od samego rana. ul. Płochocińska na terenie bazy transportowej. Trafisz bez problemu.
  
 
Kurde kawal drogi jak dla mnie z Cz-wy...
Moze chcialoby sie ktoremus z was z W-wy isc tam za mnie i pospisywac ceny itp ???
  
 
W moim profilu dostepne sa zdjecia po....
  
 
Cytat:
2003-03-13 12:56:17, MaciekW pisze:
W moim profilu dostepne sa zdjecia po....



Trochę żeś przypierdzielił
Kroi się grubsza robota i będzie potrzebny dobry fachman żeby potem nie robił czterośladu.
I pomyśleć że taki taryfiarz ma cały samochód
  
 
Samochód to głupstwo - da sie naprawić i to stosunkowo niedużym kosztem. Gorsze "przystanki" naprawiano po sprowadzeniu z Zachodu. A i Poldki w gorszym stanie przywracano do jazdy.

Dowód: Ostatnie zdjęcie w moim profilu przestawia mojego pierwszego Poloneza, który mi niemalże życie uratował - jakoś nie wyobrażam sobie siebie wtedy za kierownica jakiegos zachodniego auta kompaktowego.

Najważniejsze, że tobie nic się nie stało.

-----------
FSO Auto Klub.
Są powody do dumy.

  
 
Janio ostro zebrałeś burtowego . Centralnie w przednie drzwi. Możesz opisać coś więcej o tym zdażeniu.
  
 
Tak z drugiej strony to biedny taksiarz...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Maciek. Jak jesteś z Częstochowy, to zrób Tour de Giełda Słomczyn koło Grójca.
Będziesz miał bliżej i jak podjedziesz w niedzielę o 5 rano, to powinieneś kupić wszystko.