Zmieniłem opony i... - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2003-04-02 14:14:17, Grzesiek_Bialystok pisze:
w takim razie pytanie,bo ja tez musze nowe kupic letnie:co lepiej dębice passio czy barum brillantis( te co Góral)cena bardzo zbliżona.A może coś innego w cenie do 130 zł za sztukę?moze jakieś fuldy?
pzdr grzesiek


Opony to i są ale 155/70/12 tego się nie da założyć do naszych pojazdów ale promocja jak najbardziej.
  
 
A propos zbieznosci i ulozenia gum - moze ona pasc nawet po wywazeniu kol, czego przyklad mialem ostatnio.
  
 
Zima sie zbliza i czas by bylo pomyslec o jakis oponach zimowych. Jako ze jak wiadomo kieszen studencka do wypchanych zazwyczaj nie nalezy, a ja wyjatkiem od tej reguly nie jestem tak ze mam w planach tej jesieni zakupic tylko 2 opony na przod i to najlepiej uzywane. Slyszalem ze mozna kupic takie sprowadzane z zachodu w dobrym stanie po korzystnej cenie. Czy ktos moze mi doradzic czego najlepiej szukac, jaka powinna byc wysokosc bieznika zeby taka opona wogole spelniala swoje zadanie, moze znacie jakies miejsca w Krakowie albo okolicy gdzie jest duzy wybor takich opon? A moze ktos z was mialby do sprzedania opony w rozmiarze 175/70 R13 bo takich szukam?
Pozdrawiam i zycze wszystkim (no moze nie narciarzom dlugiej jesieni a potem zimy bez sniegu na drogach
Kid
  
 
nie radze zmieniac tylko dwoch. to juz lepiej kup 4 caloroczne. Coz po przyczepnosci z przodu, jak ci tyl ucieknie. Wiesz mi, warto sie zaozyczyc. 2 opony to nic w porownaniu z klepaniem auta. Moze poszukaj na tyl uzwe, ae zimowych....
choc najlepsze bylyby nowe. Polecam krmoran snowpro. mam akie i sa zajebiste a niedrogie. kpl z felgami kosztowal mnie 2 zimy temu 400 zl. A przeciez nie wyrzucasz ich po jednym sezonie. Ja trzymam na felgach i nie zakladam, dopoki nie spadnie temperatra snieg. zakladam ich trwalosc min,. na jeszcze 3 sezony (o ile nie nastapi tfutfu kradziez badz zniszcenie)

Jak bedzie ponad +5 to obejdziesz sie na letnich....

takie moje zdanie. Wiem, jak to jest, tez bylem studentem. Ale naprawde, porownaj koszt opon, z kosztem blacharza....


co do pyan..
t bieznik powinien miec w zimowach min. 5 mm, zeby cos dawaly muszisz zobaczc, czy opona nie ma wyraznych uszkodzen. Kaz se zalozyc i wywazyc. Jesli potzrebne bedda ciezkie badz liczne ciezarki, to sobie dana opone odpusc. zakladam ,ze felga bedzie prosta - najlepiej wez z auta te, co ma najmniejsze ciezarki i najmniej ich

[ wiadomość edytowana przez: adasco dnia 2003-09-25 21:25:31 ]
  
 
Poczatkowo tez myslalem zeby kupic 4 zimowki, mam nawet juz 4 felgi w tym celu, zreszta zakupione od Pawla No ale potem to sie tak poukladalo ze dlugi czas autem jezdzil kto inny, zbieznosc sie posypala w tym czasie i przednie opony sie nadawaly tylko do .... Dostalem od znajomego jedna caloroczna opone z debicy w dobrym stanie, teraz dokupilem 2 taka sama i mam taki plan zeby je na zime rzucic na tyl, a na przod kupic typowo zimowe, myslicie ze do zda egzamin? Pytalem teraz u wulkanizatora o nowe zimowki to powiedzial mi za opone z Debicy 160zl, ciezko byloby mi wylozyc ponad 300zl na 2 opony! Mam pare uzywanych na oku tylko nie wiem jaka jest wysokosc bieznika w nowej oponie zimowej i jaka powinna byc minimalna, no i ile srednio moze byc warta taka uzywana opona waszym zdaniem?
  
 
Cytat:
nie radze zmieniac tylko dwoch. to juz lepiej kup 4 caloroczne. Coz po przyczepnosci z przodu, jak ci tyl ucieknie.



Adaś, pamiętaj że samara to napęd przód, więc można spokojnie założyć na tę oś zimę, a na tył lato lub wielosezon.

Kid, niech cię ręka boska broni przed kupnem wielosezonu na przód... Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Jeden sezon jeździłem na takim wynalazku i nigdy więcej. Wolę kupić co dwa lata używane zimówki. Mam takie micheliny kierunkowe, za małe zreszta, bo 155/70/13
A właśnie, jeśli będziesz kupował zimę, to najlepiej rozmiar 155/80 R13. To jest odpowiednik 175/75 R13, ale na sezon zimowy lepiej założyć oponę węższą. Auto ma wtedy na śniegu zdecydowanie lepszą przyczepność.


  
 
Kid - zimówki wniezłym stanie mozna kupić np. zaraz koło mojego domu w małym warsztacie . W tamtym roku sprzedawał po 50PLN za sztuke i brali nawet do BMW i to całkiem nowych.Ja też jeździłem samarą z dwoma tylko zimówkami na przedniej osi , z tyłu zotawiałem letnie passio i bylo całkiem nieźle(nawet jak jeździłem na narty.Jesłi oszczędzasz to lepiej założyć nawet na przód niz w ogóle.Im węzsze tym lepsze.
  
 
Goral dzieki za rady! Opon calosezonowych to na pewno nie kupie! Te ktore mam teraz to tylko dlatego ze musialem szybko zmienic (brak zbieznosci na dystansie 5kkm spowodowal ze balem sie ze mi te opony wybuchna przy najechaniu na maly kamyczek!) no ale co zrobic tak to jest jak autem jezdzi kobieta ktora sie nie bardzo orientuje co i jak! Dostalem jedna calosezonowke a co za tym idzie zeby bylo tanio dokupilem 2.
Mam jeszcze jedno konkretne pytanie, co myslicie o takich oponach na zime - Dayton Winter 155/80/13 wysokosc bieznika 6mm w cenie 40zl za sztuke, jest sens to kupic czy nie za bardzo?
  
 
Sądzę , ze to mało istotne jakiej firmy są te opony. Każda zimowa, nawet najgorsza będzie lepsza od letniej choćby Goodyear F1...
Wiele FWD jeździ z zimówkami tylko na przedniej osi i nie narzeka. To też lepsze niż letnie na wszystkich
Ja mam snowpro i kiedy je założyłem to pierwsza jazda na śniegu dała mi poczucie, że mam pojazd gąsienicowy ...Jedna jazda i już nie wyobrażam sobie zimy na letnich oponach!
  
 
Nie wiem czy 155 nie są za wąskie(do klasyka napewnoe,nie wiem jak do samary)
Ja na tył zakładam dębicę frigo 175,a na przód fuldę,kupione jako używane,rozmiar albo 165,albo 175(musiałbym iśc do piwnicy i sprawdzić bo nie pamiętam).
Też sobie nie wyobrażam samochodu zimą bez opon zimowych
Pzdr Grzesiek
  
 
Grześ, gwarantuję Ci że nie będzie za wąska. Tym bardziej że , jak już pisałem, 155/80 to odpowiednik 175/70.
Zresztą zaobserwuj, na jakich oponkach jeżdżą rajdowcy np na rajdzie Szwecji. Kółka wyglądają jak dojazdówki
  
 
Ja też wczoraj zamieniłem dotyczczasowe 4 opony DĘBICA BYLECO (czyt. TERSUS) 165/80/R13
na świeżutnie BF Goodrich 175/70/R13.

Wrażenia SUPEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEER!!!

Autko bardzo dobrze trzyma się drogi, ładnie bierze zakręty,
bardzo przyjemnie kręci się kierą.

Warto było wydać parę stów.

Początkowo planowałem kupić dwie nowe felgi i dwie nowe opony na przód,
ale jakoś nie udawało się kupić tych felg
(a chciałem nowe, gdyż moje wydawały mi się nie teges).
Okazało sie jednak, że moje, choć zewnętrznym wyglądem nie powalają,
to wewnątrz są, jak wyraził sie mechanior, "cymesik",
a tu o szczelność biega.

To tyle! Pozdrawiam!!!
  
 
Na ile kilometrów (tak ogólnie - informacyjnie - przybliżone) powinny starczyć opony przednie a na ile tylne? Mam na myśli normalną jazdę, bez ostrego hamowania i ruszania "z piskiem"
  
 
Góral,a dlaczego nie zimówki???jedziesz do Iraku czy jak inni górale mówisz ,że zimy nie będzie?
  
 
A ja mam pytanie odnosnie uzywania roznych opon na roznych osiach. Wiem, ze prawo nakazuje zeby na jednej osi byly takie same gumy. Czyli dopuszcza sie zakladanie innych gum na przod i tyl. Jak to wplywa na wlasciwosci jezdne? Przymierzam sie do zakupu zimowek, pewnie uzywanych. Nie wiem czy tarfie komplet wiec prawdopodobnie pojda inne na przod i tyl. Mozecie powiedziec jak to sie ma do bezpieczenstwa? Prawo prawem, ale zastanawiam sie czy jest jakas roznica w przyczepnosci kiedy stosuje sie inne opony z przodu i z tylu.

Matys
  
 
Matys - ja mam własnie używane zimówki i na przodzie mam Fuldy kierunkowe a na tyle Pirelli Winter Sport, wszystkie w rozmiarze 185/xx/13. Jeździ się super i wszyskto jest zgode z prawem. Tak jak powiedziałes - na jednej osi musza byc takie same opony. Mysle, ze nie ma to wływu na bezpieczeństwo, a napewno lepiej jeździć na takich zimówkach nic na 4 jednakowych letnich.

Kamil_H - przy normalnej eksploatacji opony powinny wystarczyc na ok. 40-50 tys. km. Tak gdzies wyczytałem.
  
 
Matys
Jeśli szukasz zimówek (używanych) to przejedz się do Ksawerowa
ul.Łódzka (przy wjezdzie do Pabianic)
Są tam dwie firmy Kon-Wit i Zajkiewicz
Mają b.duży wybór
Komplet możesz kupić juz za 150 - 200 zł



pzdr
CHIO
  
 
Dzieki Chio, wlasnie mialem zamiar sie tam jutro wybrac. Trafilem na ich stronke w sieci. Jesli ktos jeszcze szuka opon, a bywa w okolicach Lodzi to tu podaje adresik netowy tego sklepu. Maja nowki i uzywki.

Matys
  
 
Przyznaje sie ze nie czytalem wszystkich wypowiedzi w tym watku.
Ale pragne dodac cos od siebie, poniewaz bardzo mnie dotknela jedna wypowiedz.
Otoz - barumki to ponoc calkiem niezle opony - to nic ze rumunskie - ponoc calkiem niezle(opinie wulkanizatorow)

Jesli po zalozeniu opon, nagle ciagnie na ktoras strone, to proponowal bym sie wybrac, nie tylko na zbierznosc -ale na geometrie!(katy nachylenia) - wcale nie musi byc elektroniczna.
Po drugie - a kto wie czy nie najpier - zastanowil bym sie czy czasem wulkanizator nie mowil mi ze te felgi sa dosc krzywe ,i moga sie dziac jaja - swiadczyc moga o tym duze ilosci olowiu.

Jesli geometria nie pomoze - to przelozyc stronami(lewe prawe) z tym ze tu moze byc cholerny problem - kierunek jelsi oponki sa kierunkowe.
A podejzewam ze sa.
Jesli ciagnac bedzie na druga - przyczyny trzeba szukac w felga/opona.
Opony moga byc krzywe - i nie widze argumentow na przeciw temu ze sa takie od urodzenia.
(moglo to sie stac w wyniku wypadku-badz walniecia w kraweznik)

Nalezy pamietac, ze lekki kontakt z kraweznikiem, moze spowodowac ze kolo straci wywazenie.


A teraz co najwazniejsze!!
Zdaje sie ze to byla wypowiedz Leszka - ze mu kolo ocieralo, nie wiem o wachacz czy cos.
Jesli zmiana stron kol pomogla - to na 50% masz rozne felgi!
O roznym ET.
Ciezko jest odroznic np felke od 2107 od felgi od samary - na pierwszy rzut oka takie same - blad!
Na nastepne 50% masz jaja z zawieszeniem - tj krzywe - a do tego rozne felgi nie widze powodu dla ktorego lewa felga miala by sie roznic od prawej - jesli sa takie same!
Felgi przynajmniej na osi powiny byc takei same!

No chyba ze masz rozne opony i po prostu jedna szersza, druga ciensza - nie wiem np 175 a druga 185.
UWAGA! jesli sa to opony bierznikowane, to moga sie roznic gruboscia od siebie, i to znacznie.
Proponuje Ci zmierzyc odleglosci pomiedz srodkami lewych i prawcyh kol, ewentualnie jeszcze sposcic pion(brzydko brzmi) z lewej i z prawej strony auta przy kolach przednich i tylnich, i pomierzyc odleglosci od karoserji.

Dodam tylko, ze jak zgiolem bele pod silnikiem, to mierzenie nic nie dalo, a kolo ocieralo o wewnetrzne nadkole - bez niego pewnie stwierdzil bym ze jest git.

  
 
Cytat:
2004-10-29 16:15:32, Krzysztof-Fleszer pisze:
A teraz co najwazniejsze!! Zdaje sie ze to byla wypowiedz Leszka - ze mu kolo ocieralo, nie wiem o wachacz czy cos.



To nie moja wypowiedź - mi koło nigdy nie obcierało o wahacz.