[MKV] 1,6 EFI 8v 77KW + LPG IIgen. nie odpala. - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2010-02-26 14:06:05, pytlar pisze:
to ty kolego chyba nie jezdziłeś autkiem na gaz :] może sie zalać na gazie, i to porządnie, że poźniej i na gazie nie odpalisz i na benzynie troche kręcenia też jest


o tym też wspominałem...
  
 
pytlar to ty masz códowne auto hahah maiłem trzy na gaz i nigdy prze nigdy ni zaleje ci gaz świec bo jest lotnyi spieroli jak tylko zawór wydechowy ci otworzy... więc pomys co piszesz masz rozterke teraz na popołudnie czy to możliwe hahah co jedynie może się zrobić to nagromadzic po dłuuugiej próbie odpalenia bez rezultatu w tłumiku i jak odpali to ci go może rozerwać... taki przypadek miałem ale był huk
  
 
No wiec podociskalem wszystkie wtyczki, wypialem jeszcze filtr powietrza na wszelki wypadek, juz malem sie zabierac za sprawdzanie czujnika polozenia walu korbowego, lecz postanowilem sprawdzic czy odpali i hmm odpalil! Fakt, ze na LPG pochodzil troche dosc mocno kopcac i nierowno pracujac jednak po ok. 1 min zaczal pracowac odpowiedni. Zgasilem go, zalozylem filtr powietrza i nie chcial juz odpalic. Wiec wyjalem go spowrotem odpalilem na benzynie i chodzil ok jednak falujace obroty (tak jak i wczesniej czego przyczyna jest najprawdopodobniej silniczek krokowy) nie pozwolili na dluzsze chodzenie i zgasl po minucie a aku juz nie mial sil na odpalenie, gdyz ladowalem go tylko godzinke. Podladuje troche ten akumulator i pojde znwou sprobowac odpalic. Zobaczymy czy zapali ponownie.
  
 
no i gitara to ten filtr musi być strasznie brudny heheh... no spróbuj czy odpali już powinien... czyli hmmm przyczyna nie znana ale ukierunkowana do filtra powietrza... to jest urok forda pogrzebiesz cos dociśniesz i już żyje hehehe... gratulacje za wytrwałość
  
 
a to że strasznie kopcił to normalne musiał strawić te ciągłe zalania benzyną
  
 
zrób reset kompa, bo coś mi się widzi, że komp nie pracuje jak powinien, albo naprawdę silnik jest w kiepskiej kondycji i brakuje mu powietrza.
Jednak możliwe, że wtyczki też nie stykaja...
  
 
Cytat:
2010-02-26 14:14:16, renegat118 pisze:
pytlar to ty masz códowne auto hahah maiłem trzy na gaz i nigdy prze nigdy ni zaleje ci gaz świec bo jest lotnyi spieroli jak tylko zawór wydechowy ci otworzy... więc pomys co piszesz masz rozterke teraz na popołudnie czy to możliwe hahah co jedynie może się zrobić to nagromadzic po dłuuugiej próbie odpalenia bez rezultatu w tłumiku i jak odpali to ci go może rozerwać... taki przypadek miałem ale był huk



słuchaj gościu, puki przed zbanowaniem tu jesteś, bo spi*** to ty stąd na wakacje zaraz sam pomyśl co piszesz - gaz w butli masz w stanie ciekłym, i po rozgrzaniu dopiero robi sie stan gazowy - zimny silnik i gaz nie zdąży zamienić sie w gaz :] ja swojego nie zalałem, bo mam sekwencje, ale ojczulek z racji swoich oszczedności zawsze odpala na gazie i jest dobrze, puki nie zadusi sie silnik bo wtedy go zalewa poprostu gazem "niegazem" !! miłych wakacji!!
  
 
a wiesz czemu jest płynny w butli bo jest sciśniety znaczy tankowany pod odpowiednim ciśnieniem gdy z butli do do parownika podąrzy przez te pare metrów rozpręza się wię spróbuj sobie gozłapać do bańki jak twierdzisz że jest ciekły fakt w parowniku się ogrzewa i lepiej sie rozpręża ale nie piep*** głupot bo i tak w cudowne auto nie wieże....pomyśl,,,
  
 
ale spokojnie chłopcy...
Tak czy owak, odpalanie na lpg przy niskich temp nie jest korzystne, a i mozliwe, że nie odpali, a później i na pb może mieć problemy. Stwierdzam, bo tak mam u siebie, a czym to jest spowodowane, nie wiem. Kropka.
A autor wątku, niech powie, czy "zalewało" mu na lpg, czy nie.