[Kacperooo] I juz go nie ma :( - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
a zamek odkręciłeś?
  
 
Kleszczak....oczywiście, że odkręciłem. Męczyłem się z tą skrzynią dobre poł godziny żeby wsadzic, rozbawiłem sąsiadów Niestety, nie dało sie. Zrobiłem skrzynie w miare szczelnie, ale wiadomo, to juz nie jest to samo.... Budą trzesie, masaż pleców jest


[ wiadomość edytowana przez: Kacperooo dnia 2011-05-20 23:53:50 ]
  
 
No i wydech wyciszony. Jestem w szoku ze mam tak ciche autko Ozdobna końcówka zrobiła u mnie fajny efekt ze na niskich obrotach fajnie tak "pierdzi". Dziwne uczucie kiedy zamiast wydechu slyszy sie prace silnika Powiem Wam szczerze, ze bedzie mi brakowac tego hałasu, ale jednak komfort przede wszystkim Mugen poleży w garazu... bedzie czekał na nowego własciciela, a moze kiedyś wróci do forda, nie wiadomo
Teraz przerwa w modyfikacjach. Obecnie zbieranie funduszy na nowe radio i zabudowe audio.
  
 
Koledzy, potrzebna pomoc... Chodzi o to ze autko nie chce mi zapalic. Juz wyjasniam:
Otórz objawy jak przy słabym aku. tak niby kreci ten rozrusznik ale coraz słabiej, czasami juz wcale nie krecił. Lampki na liczniku przygasają i jest takie dziwne cykanie. Czasami krecił i palił na dotyk. Wiec wyczytałem tutaj ze szczotki albo tulejki. Dzisiaj rano Założyłem inny rozrusznik, cały dzien było wszystko pięknie aż do teraz. Znowu jest to samo! Przeciez to chyba nie mozliwe zeby tak szybko z 2 rozrusznikiem cos sie stało?
Akumulator... Na woltomierzu w aucie i na kondensatorze pokazuje mi na zgaszonym ok. 12,4V a na zapalonym cos kolo 14v wiec ładowanie jest. Auto zapali od prostownika czy od kabli ale tez nie tak odrazu.... trzeba troche kręcic. Dodam tylko ze jedyna dziwna rzecz ktora przy okazji sie dzieje to sporadycznie właczajacy sie wentylator chłodnicy zaraz po przekreceniu zapłonu. Wczesniej sie tak nie działo. Pomóżcie, bo juz nie mam siły ciagle jezdzic z mysla czy mi zapali czy trzeba bedzie kogos prosic zeby pchnoł ;/


[ wiadomość edytowana przez: Kacperooo dnia 2011-06-17 22:10:10 ]
  
 
Zapomniałem dodac ze aku kupiłem 2,5 roku temu i jest to centra wiec nie jakas chińszczyzna.
P.S. postał teraz 10 min pod prostownikiem i złapał na dotyk.
  
 
Mam podobne objawy, otóż na ciepłym muszę też sporo pokręcić żeby odpalił. Na zimnym, przeważnie odpala za pierwszym. Jeszcze jedną rzecz zauważyłem i nie wiem czy to ma coś wspólnego, tj. dzisiaj na postoju przy włączonym silniku na gazie, słuchałem sobie muzyki jakieś dobre 15-20 minut, wskazówka od temp. doszła do N i silnik zgasł. Podejrzewam że chodzi o to że silnik pobierał do mieszanki ciepłe powietrze z pod maski to było powodem. Może i z tego powodu muszę trochę pokręcić zanim odpali na ciepłym. Hmmm... już sam nie wiem.

PS. Sorki że się wpierniczam do twojego wątku Kacperooo, mam nadzieję że ktoś mi coś podpowie.
  
 
No własnie Maylo. Podejżewalem jeszcze ze moze faktycznie ten aku juz padł. No ale zrobiłem ok 50 km, zgasiłem i z ciekawosci chciałem jeszcze raz zapalic i lipa? Mówisz masz problemy jak sie nagrzeje, a moj ledwo co krecił tym rozruszniekiem tak ze by nie zapalił.
  
 
U mnie aku o kant d**y rozbić bo sprzedający zamienił na jakiś słabszy z punto 1.1 żony. Jest za słaby, ale nie podejrzewałbym w moim przypadku aku, bo ładowanie jest OK, no i całkiem dobrze kręci rozrusznikiem. Na zimę pomyślę o nowym. Co do długiego kręcenia, to nie mam pojęcia co może być bo niedawno robiłem u siebie remont silnika tj. głowicy (plantowanie, uszczelniacze zaworów, simeringi, uszczelka pod głowicą i pod deklem zaworów, i coś jeszcze przy wałkach chyba łożyska czy coś w ten deseń) Jak się dowiesz co w twoim essku ubolewało to napisz w wątku też jestem ciekawy, może u mnie to samo.
  
 
dziwne jest to ze ten wiatrak sie załacza. pewnie jakieś zwarcie i wyładowywuje aku... hmm moze skrzynka a te cykanie to tak jakby masa słaba była albo przewody zasniedziałe...


[ wiadomość edytowana przez: lukas1986 dnia 2011-06-17 22:52:52 ]
  
 
Lukas mozliwe ze ten wiatrak wyładowuje, ale on rzadko tak robi. A problemy z odpaleniem mam znacznie czesciej. Fakt ze dawno temu wentylator załanczał sie dopiero po zgaszeniu auta jak sie nagrzal silnik. Nie mam pojecia co sie stało, zobacze jak sie jutro bedzie zachowywał.
  
 
Witajcie. Chyba juz po problemi z odpalaniem. Autko wylądowało u elektromechanika. Ten przesiedział cały dzien przy nim i jedyne co znalazł to "luźno zaczepione kable do klem od aku". No cóż, troche dziwne, ale autko jak narazie odpala za kazdym razem bezproblemowo W innym wątku stawialiscie ze to mogła byc wina alternatora. Fachowiec stwierdził ze ładowanie jest jeszcze w normie

A niżej taki maly modzik czyli diody. Na zdjeciu nie wyszlo tak jak to jest w rzeczywistości. Bardzo ładny efekt. Polecam wszystkim ze zderzakami RS'a. Zrobił już ktoś z was tak?

Heh, nie myślcie ze jezdze na tych kołach co na foto. Zdarzył sie incydent, mianowicie, wesoly kierowca Tira z racji ze jest wiekszy postanowił wymusic pierwszenstwo, a escorcik rozpedony do 100km/h musiał ostro hamowac i uciekac na pobocze. Na szczescie nic sie nikomu nie stało. Ucierpiały opony (pechowo nie właczył sie ABS!!) i zdarły sie w jednym miejscu i dziwnie sie na tym jezdzi. Tak wiec chwilowo stoi na zimowkach
  
 
jakoś nie widzą mi się te wsadzane ledy do starych samochodów... ni w kij, ni w oko to pasuje...
  
 
a mnie sie te diody podobają fajnie to wygląda i jak porządnie zrobione to elegancko wygląda
  
 
Koledzy, co to za czujnik:

Kilk

Klik

i dlaczego po jego odłączeniu wydaje mi sie, ze auto jest nieco szybsze?
  
 
Cytat:
2011-08-12 16:06:26, Kacperooo pisze:
Koledzy, co to za czujnik: Kilk Klik i dlaczego po jego odłączeniu wydaje mi sie, ze auto jest nieco szybsze?


A mi się wydaje że bez tej wtyczki nie będzie działało światło cofania
  
 
Cytat:
2011-08-12 16:46:45, Hex pisze:
A mi się wydaje że bez tej wtyczki nie będzie działało światło cofania



bo tak bedzie
  
 
Hahahahahaha!! To Wam pewnie uciechy zrobiłem xD Fakt, to jest od świateł... a ze wydawalo mi sie ze szybszy jest to dlatego ze jeszcze grzebalem przy wtyczce sondy chyba była ciagle niedociśnięta, a teraz jest ok wiec jest rakieta xD jaka wpadka hehehe xD
  
 
a mi sie w miare widzą te ledy
ale za to kierunki dla mnie odpadają.

ogólnie ładnie
  
 
Koledzy, mam takie pytanko... Na ile wycenilibyscie mojego essa. Wiem ze dobrze sprzedac takie auto jest cięzko. Narazie nie szykuje sie na jego sprzedaz, aczkolwiek taka opcja chodzila mi po głowie. Czy wg. Was 4 tys. do negocj. oczywiscie, to nie za duzo? Oczywisie w tej cenie jest wszystko co w nim jest i co do niego mam (audio, opony, alu...)
Link do PJ. jakby ktos chciał sie wiecej dowiedziec o nim:
KLIK Chciałbym tylko dowiedziec sie czy przysłowiowy Kowalski dałby takie pieniadze za te auto czy raczej musze czekac na pasjonata, lub napaleńca na te auto ( takiego jak ja przy jego zakupie )

Przebieg: 174 tys. nie mam dokumentów co do niego ale znam całą historie tego auta i wiem ze przebieg jest prawdziwy


[ wiadomość edytowana przez: Kacperooo dnia 2011-08-21 22:47:19 ]
  
 
myślę że za 4k możesz wystawić, a jak uda Ci się sprzedać za 3,5k to i tak byłby dobry wynik

nie wiem czy widziałeś jakie problemy miał przemo2 ze sprzedażą swojego kombi'99 - w tym przypadku masz o tyle lepiej, że kabrio szukają raczej 'pasjonaci', tylko trzeba na takiego trafić