Przykrywanie plandeka tak/nie - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
1.6 DOHC na wypuklych tlokach 80 mm z walkami 272 stopnie ;]
  
 
ale sie chwalisz ,


nie no fajny bedzie silniczek, dziś już moge powiedzieć że bez większych roblemów wchodzi skrzynia od dohc do wąskiego tunelu
  
 
skrzynia zostaje ta co mam z lbem skrzyni od lady oraz rozrusznikiem od lady - tam chwalisz odrazu - pytal wiec odpwoadam
  
 
uwazaj co pod ta plandeka pozniej znajdziesz. jak mieszkalem jeszcze na blokowisku koles kupil sobie nowiutkie vento (dawno to bylo). zima na noc przykrywal je plandeka coby sie dobrze trzymalo. az jednego razu zlamal noge i nie jezdzil przez miesiac. po miesiacu odkrywa plandeke a tu uwaga.............radiowoz vento!! Ktos mu zwinal furke i podstawil radiolke . widzicie plandeki niebezpieczna sprawa
  
 
Cytat:
2004-11-26 15:14:43, owz pisze:
uwazaj co pod ta plandeka pozniej znajdziesz. jak mieszkalem jeszcze na blokowisku koles kupil sobie nowiutkie vento (dawno to bylo). zima na noc przykrywal je plandeka coby sie dobrze trzymalo. az jednego razu zlamal noge i nie jezdzil przez miesiac. po miesiacu odkrywa plandeke a tu uwaga.............radiowoz vento!! Ktos mu zwinal furke i podstawil radiolke . widzicie plandeki niebezpieczna sprawa



dobre !!!
  
 
hehe dobre kurde no dobre gosciu mial pecha io tyle ale kogota tobym sobie zabral
  
 
Cytat:
2004-11-26 19:28:45, maskekk pisze:
hehe dobre kurde no dobre gosciu mial pecha io tyle ale kogota tobym sobie zabral



kogut był zdjęty i leżał na tylnym siedzeniu ponoć...
  
 
Przede wszystkim Stachu musisz go dokładnie umyć, ale to nie problem z karcherkiem Zenona
Potem przejechać sobie dość spory kawałek, żeby przewietrzyć szpeja, a potem nałożyć TWARDY wosk na niego i dopiero można przykryć.
Pozdrawiam
  
 
Tez myslalem o przykrywaniu swojego auta, bo jezdze nim tylko w weekendy, a i to nie kazde. Mam mozliwosc nabycia pokrowca z ortalionu, co sadzicie o tym materiale? Jaki material bylby najlepszy na pokrowiec? Czy pokrowce nie przemakaja w miejscach w ktorych dotykaja nadwozia?
  
 
Kobzacz zalezy. Ja dorwałem firme która robi na podkarpaciu pokrowce materiał taki sam jak plandeki namiotów igloo.
Więc z tym nie powinno byc problemów. Ps. Mi wisi lakier bo i tak przez nadkola musze lakierowac bo sie odbarwiło ciutke .....
  
 
jezeli taki jak na namioty - to po zetknieciu z czym kolwiek bedzie przeciekal.
  
 
Cytat:
2004-11-28 23:42:28, stasiu pisze:
jezeli taki jak na namioty - to po zetknieciu z czym kolwiek bedzie przeciekal.



No dokladnie widac ze harcerzami nie byliscie
  
 
ja po wypadku schowalem swojego kanta pod plandeke na jakies pol roku i prawie do niego nie zagladalem. Jak sie wkoncu wziolem za niego to w zasadzie nie bylo roznicy, nie wiem w jakim stopniu sie to przyczynilo do koniecznosci robieniu remontu blachy ale wtedy wszystko wygladalo ok.Jedyne co sie stalo to "wyparowal" reduktor gazu,Ciekawe w czyim aucie teraz jezdzi Pozdrawiam
  
 
Stasiu umyj i wywoskuj auto i przez 2 tygodnie nic mu nie będzie, teraz zima jest kiepskawa i przy takiej wilgotności i temperaturze bedzie świetne środowisko dla rdzy pod tym namiotem.

No chyba że ta plandeka ma chronić przed czymś innym ?
  
 
Chyba lepszym rozwiązaniem byłoby dorwać wynajem jakiegos taniego garażu na Widzewie na miesiąc czy półtora. Ale jeśli plandeka już jest, to umyć nawoskować, chromy smarem i styropian pod plandekę i siup, założyć ją i przewietrzać auko.
  
 
Do chromów wspaniała jest też wazelinka
  
 
To prawda, mój dziadek w Ładzie 1500S, zawsze chromy na zimę wazelinką smarował Ale i tak rzadko w zimę wyjeżdżała.