Dalej omega, a może coś innego? - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2012-09-02 20:58:44, ilku pisze:
Mam corse z 1,2. Jeśli chodzi o moc to tragedia. Silniki przesycone elektroniką. Reszta auta też. Wszystko gada po CANie. Moja ma 250.000 i jakoś jeździ Myślę, że nie bierz nic poniżej 1,4.



Kurcze,a co dzis nie jest przesycone elektroniką,chyba tylko maszynki jednorazowe do golenia
Mocy nie musi miec,pojemnosc też by mi (żonie ) pasowała ,bo każdy cm³ w D to zaraz wiekszy podatek i ubezpieczenie, tylko czy te silniki nie wyróżniają sie jakąs wiekszą awaryjnoscią,bo jak wiemy są różne mnie lub bardziej.
  
 
Cytat:
2012-09-02 21:14:50, erwinomega pisze:
Mocy nie musi miec,pojemnosc też by mi (żonie ) pasowała ,bo każdy cm³ w D to zaraz wiekszy podatek i ubezpieczenie, tylko czy te silniki nie wyróżniają sie jakąs wiekszą awaryjnoscią,bo jak wiemy są różne mnie lub bardziej.



no, to juz wiesz, dlaczego u mnie zagościła cytryna 1,1 i szalone 60KM OC za 200pln na rok, a do miasta - spokojnie wystarczy, jak trzeba to i w trase pojedzie. Oby nie za długą

jakby co, to wbrew obiegowym opiniom, nowe cytryny polecam

co do corsy, parę postów wcześniej polecałem z silnikiem 1,4.

łoplowe silniki 1,0 i 1,2 z tych lat maja kłopot, króty zaczyna sie już przy 40-50tys km a nazywa sie wyciągnięty i terkoczący łańcuszek rozrządu. Przekładnie też lubią zastrajkować. Ogólnie, w tej klasie samochodów, to ja polecam kupować fury z minimalnym przebiegiem, bo jakość podzespołów pokazuje, tak na moje oko, produkt z założenia jeżdżący bez większych przygód max 100tys km

  
 
Cytat:
2012-09-02 23:13:50, 7gsi pisze:
(...) tak na moje oko, produkt z założenia jeżdżący bez większych przygód max 100tys km


No Arosa '97 z przebiegiem 300kkm, a Odi A4 '97 z przebiegiem 300kkm to niebo a ziemia. W maluchu nawet korbki szyb i klamki się rozlatują, chociaż trzeba przyznać, że silnik sobie radzi, ale ten ma połowę mniejszy przebieg.
  
 
No więc już jest fizycznie A6C5 w silniku 1.8T - 150 KM. Na razie nie prównuje do Kluski bo za mało przejechałem. Mam w nim hitlerowską sekwencje w kole zapasowym więc cały bagaznik mój! O wrażeniach potem. Ubezpieczenie oc+nw+assistance na Polskę około 680 pln rocznie - nie jest zle!
Pozdro
  
 
Tyle już natłukłeś Audicą ?
Toż rok temu było ledwo ponad 200kkm
  
 
Spoko, na razie rozkminam auto......
  
 
Cytat:
łoplowe silniki 1,0 i 1,2 z tych lat maja kłopot, króty zaczyna sie już przy 40-50tys km a nazywa sie wyciągnięty i terkoczący łańcuszek rozrządu. Przekładnie też lubią zastrajkować. Ogólnie, w tej klasie samochodów, to ja polecam kupować fury z minimalnym przebiegiem, bo jakość podzespołów pokazuje, tak na moje oko, produkt z założenia jeżdżący bez większych przygód max 100tys km



do tego jeszcze uszczelka na rozrzadu puszcza wode do ukladu smarowania, no i lepiej zeby UPG nie padla bo wtedy to dopiero bol glowy
  
 
Słuchaj Erwin,a nie lepiej odkleić sie przy takim autku od znaczka Opla? Ja osobiście ostatni czasy,dopuściłem sie dwóch odstępstw przy zakupie auta.Dla narzeczonej zakupiliśmy Renault Modusa,clio - van z silnikiem 1,5 dci 68km .Do 250tys km spokój z silnikiem,potem na śmietnik.Spalanie po mieście to 4.0 on.Przy jej jeżdzie,auto powinno poslużyć do emerytury.Ja natomiast,bez przekonania o bezawaryjności technologi amerykańskiej,zakupiłem Chryslera Pacifice 3,5 i założyłem sekwencje. Auto rewelacja i nie żałuje. Więc czasami wbrew obiegowym opiniom czasami dobrze popatrzeć min. na francuskie auta.


[ wiadomość edytowana przez: Mariusz_P dnia 2012-09-07 18:17:19 ]
  
 
Cos w tym jest co piszesz i cos w tym kierunku robie To tak z sentymentu człowiek szuka cos w modelu GM,ale to jeszcze kilka sesji u psychologa
A tak na poważnie to powoli rozważam diesla,ale do tej decyzji jeszcze nie dojrzałem
Sie zobaczy
  
 
Cytat:
A tak na poważnie to powoli rozważam diesla,ale do tej decyzji jeszcze nie dojrzałem



Czyżby jednak klekot...?
  
 
Cytat:
2012-09-07 19:49:55, michcio_007 pisze:
Czyżby jednak klekot...?





Ale to dla Ani
  
 
Kiedyś dla mnie liczyła sie tylko benzyna,silnik prosty,żadne turba,żadne dwumasy,może z trzy istotne czujniki dla poprawnej pracy silnika i oczywiście gaz twój wróg. Pózniej z konieczności oswoiłem sie z dieslem,doceniłem moment obrotowy,nauczyłem sie obchodzić ze sprzęgłem,aby nie rozpieprzyć dwumasa,auto zrobiło łącznie 300.000 bez dotknięcia w/w problemu.Następnie postanowiłem liznąć temat gazu...tutaj również sie nie sparzyłem ,warunek to dobra instalacja,w sensie przedmiotu jak i samego wykonania. A teraz to nawet pokochałem automat,który jest zagazowany,z mnóstwem elektroniki,którą to ogarniam codziennie bardziej. Więc na prawde czasami łamanie stereotypów wychodzi na dobre.Warunek,to zakupić auto sprawdzone i nie kombinowane. Tak z ciekawości zapytam,jakie auto obecnie produkowane,jest najbardziej kapryśne,wadliwe? A co do klekotów.W Modusie miałem do wyboru ,w tej budzie silnik benzynowy,który nie zejdzie poniżej 7 litrów.Lub właśnie diesla przy spalaniu 4 -4,5 (dzisiejsze średnie po mieście) Róznica w cenie na roczniku 1.5 - 2 tys. zł.


[ wiadomość edytowana przez: Mariusz_P dnia 2012-09-08 11:50:31 ]

[ wiadomość edytowana przez: Mariusz_P dnia 2012-09-08 11:51:24 ]
  
 
No dobra stało sie,w rodzinie zawitał pierwszy w historii diesel.
Dzieki wspólnej terapii z Wami postanowiłem spróbowac.I tak oto wymarzona wręcz przez moją żone Corsa 1.3 CDTI została wyparta przez Polówke 1,4 TDI 2008.
Przejechałem dzis nią ok 160 km i wskazówka od ropy nawet nie drgneła,napewno jakas usterka ,a zasieg do przejechania wskazał 980km to już nie na moje nerwy.Przecież tam w zbiorniku nic sie nie dzieje.Ech w Omedze to chociaż wskazówka od paliwa sie ruszy (po 30km )
A tak na poważnie bardzo pozytywne wrażenia,bogate wyposażenie,żwawe autko.Reszta nie wiem,życie pokaże.
Udało sie kupic z przebiegiem 82tkm ,na gwarancji,pełen serwis,wiec na razie spokój.
Piotrek,dzieki za sprowadzenie na ziemie moich rozważań
  
 
Hehe, mówiłem, U narzeczonej na pełnym baku wychodzi zasięg pokazuje przy spalaniu w okolicach 4 litrów 1200km.Szok Jak miałem pożyczone od niej autko na tydzień, to oddałem tylko z jedną kreseczką mniej,ot o taki błąd pomiarowy.Hehe Ile kucy ma ten 1.4 tdi? Też dali dwumas?
  
 
gratki

...mi 1,4hdi konsumuje: miasto 4,7-4,9 a trasa 4,5 /100.

raz 3,8 się udało zobaczyć jako średnia.

klekocąca przyszłość, Panie
  
 
Cytat:
2012-09-09 12:17:58, Mariusz_P pisze:
Hehe Ile kucy ma ten 1.4 tdi? Też dali dwumas?



Te magiczne 1,4 TDI w/g producenta posiada aż 69 KM,ale ja mieszkam w górach i jak wjeżdżałem pod góreczke to wymiekłem,bo zbiera sie lepiej niż łamaga.No,ale co porównywac skoro i waży tyle co koła+ tylna kłapa od omegi
Narazie fajnie.Czy ma dwumas,nie wiem,aż tak sie nie zagłębiałem
  
 
Mimo to,odpalamy przy wciśniętym sprzęgle i gasimy silnik też przy wciśniętym sprzęgle. Pozdro i udanego użytkowania.
  
 
Cytat:
2012-09-08 23:13:45, erwinomega pisze:
No dobra stało sie,w rodzinie zawitał pierwszy w historii diesel.



Spokojnie, teraz już z każdym kolejnym dieslem będzie łatwiej

Wiesz, są też plusy... np. w zimę nie musisz odśnieżać, wystarczy że odpalisz a on się sam otrzepie
W przypadku mojego kombi jest to wielce pomocne
  
 
Cytat:
2012-09-12 00:22:33, michcio_007 pisze:
Wiesz, są też plusy... np. w zimę nie musisz odśnieżać, wystarczy że odpalisz a on się sam otrzepie

 
 
Ja się podzielę w co przesadziłem żonę z O Bfl 3,0 w aftomacie
eeee w Alfa Romeo 147 1,9 16V JTD 140 KM 305 NM w wersji Distinctive prawie wszystko oprócz skóry nie chcę skóry. Hm nie jedzie to 250 km/h ale do 100 przyśpiesza lepiej niż 3,0 v6 a od 60-120, 80-120 to omega wydaję się że nic nie robi spalanie 6,5 ropy wychodzi taniej niż 15/20 LPG Awaryjność AR to mit wystarczy dobry zadbany egzemplarz znaleźć zresztą jak każde inne wozidło