Różne różniste pytania związane z Ritmo i Regatą - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hm.. a halogenki masz i ewentualnie klapę silnika do ritmo II (4 lampy)?
  
 
A zdeżak do ritmo II właśnie taki do którego halogenki wchodzą?
  
 
Hej. Jak zapewn widzieliście mam dziury na halogeny, ale oryginalnych widze ze nie dostane.. wiec mysle zeby wstawic tam jakieś soczekwki lub coś koło tego.. tylko może ma ktoś pomyśł jak to zaślepić.. mam na myśli pozostałą część otworu..
Może siatką tuningową, ale wolałbym plastikiem.. tylko skad takowy wziasc??

Pozdrawiam
  
 
Ja mam pomysł
Ja bym zrobił tak: kupił 2 halogeny np do poldka, ddjoł klosz, obcioł i wprofilował do tego zderzaka, on jest troszke pod kątem wiec trzeba to troszke podprofilować zeby git wygladało i nie świeciło na droge pod auto tylko przednie a z pleksi zamówł bym takie przeżroczyste i zaślepił z wierzchu miał byś wtedy halogeny, moze sprawność nie ta ale git, tylko dobrać takie plexi zeby było odporne, zarówki sie mocno grzeja, no i całosć oczywiście sprawnie zamontował, poszukaj, moze sa halogeny o wymiarach tego otworu, wtedy zostanie tylko troszke nadciać, bo te z poldasa to są np szerokie troszke, i chyba za szerokie, ale duzo jst różnych.
Powodzenia i szukaj dalej pomysłów...
  
 
hmm.. plexy.. good idea
tylko ciut inne wykonanie mam w glowie teraz
ale trzeba poczekac do wiosny..
  
 
znalazlem ritmo 1981r. moze kogos zainteresuje: http://www.adcentral.pl/cache/80.55.225.142.1077489031-9171.htm?fs=910391&sts=27924562&ile=1
  
 
Chcę sobie kupis samochod i mam okazje kupic fiata ritmo 1,7D z 85r. za 1,7tys zł opłaca sie ? czy czesci zamienne są łatwo spotykane i czy tanie ? no i ostatnie pytanie czy ritmuś nada sie dla początkującego kierowcy z gory dziekuje za odpowiedzi
 
 
moja historia wyglada nastepujaco, jeśli ci toi pomoże, jeżdziłem 2 i pół roku poldkiem na wtrysku i wydawało mi sie ze ma moc, troszke jej miał ale po przesiaściu sie do ryśka było zupelnie inaczej, kieriownica leciutko chodzi, przynajmniej w porównaniu z poldasem, niechce skłamać, teraz poldkiem to jak wanem. W ryśku sie siedzi niżej ale to wygodne nawet. co do częsci to są drogie! nie ma ich duzo ale sam samochódnie jest drogi i to porównanie jest juz drogie a w porównaniu do innych czesci to oki, mżna coś na szrotach znaleść albo zamienniki ale to tez nie jest z byt proste, pozatym do bęzyniaka w miare łatwo a o dieslach slyszałem ze sie bardzo rypią i same kłopoty. Osobiscie diesla odradzam, chyba ze z silnikiem 1.9 bo takie też były, ponoć dużo lepsza dynamika trwałość i niezawodność.
Mój ama 20 lat ale sie trzyma, z tym że rdza jak to starego fiata pomalutku zżera.
Myśle ze dla początkująxcego rysiek jest git, tylko musisz miec albo kase albo troche miejsca zeby móc pod nim posiedzieć, też cie to czeka, no i te diesle, PONOĆ BARDZO SIE RYPIĄ, głowy niedam uciąć bo niemiałem ale gadałem z kilkoma użytkownikami i ponoć cochwile coś sie psuje...
Pozdrawiam i zyczu tak czy iak ryśka
To wdzięczny samochodzik, troszke pracy i sie odwdzięczy, ja o nim mażyłem i sie dochrapałem wreszcie i narazie nie nażekam wogule, chociaż facet od którego go kupiłem troszke go zaniedbał.
Niewiem ile za tego diesla woąłja zle ja za swojego po bużliwej licytacji z kolesiem z 2000 zszedłem na 1350 i jest już po remącie, narazie ani kropli mi oleju nie bierze, a zrobniłem juz 500km czyli sporko w ciagu miesiaca w zimi, no troszke ponad miesiąca ale niedużo.
Decyzja należy do ciebie, osobiście uważam ze troszke drozej z benz ale mnie na częsci sie wydaje.
Ale musisz sie liczyć z dbaniem o niego czeste sprawdzanie poziomu płynów i nietylko i poświęcenie mu troszke czasu.
Pozdrawia
Grzesiek
  
 
Hehe.. to płyny się sprawdza??

Niee. zartuje..
ja jeżdze ritmem ponad 3 lata.. i nie narzekam.. teraz smiga bez problemu... a dystanse rzedu 700 km robie na raz bez sprawdzanai poziomu oleju.. jak go brakuje.. to slychac ze silnik się męczy...

Co do częśći.. to u mnie to gorzej wygląda.. ostantio wymieniłem tarczę sprzęgła i o dziwo bez problemu ja dostałęm, ale trafiałem na elementy których juz nie ma w produkji.. niestety...

W sumie jeździ sie fajnie, moj 1.5 pali na trasie niecale 7 litrów wiec jak na fiata.. to jest ekonomiczny , no a części no cóż.. coś kosztem czegoś.. idzie je dostać a duża przyjemność jak się taką dostanie po poszukiwaniach

Pozdrawiam
  
 
Znalazłem takie ogłoszenie:

Cytat:
SPRZEDAM
FIAT RITMO 105TC 120KM

rok prod. 1985; silnik 1,6; 2 wałki; podzespoły Abartha; elektryczne szyby; centralny zamek + pilot; alarm; 6 kół

Cena: 3 000 do ugodnienia

TEL 0 (prefix) 33 8433839 po 1700

  
 
przyjemność po dostaniu jest extra, ale czasem gorzej jak czeba ją jeszcze przerobić bo coś nie pasuje
tak też bywa...
  
 
nom.. ale na przeróbki to trzeba uważać.. jak zmienialem bak.. też był prawie identyczny.. to sie pompa paliwa zatarła.. bo nikt nie pomyślał że pompa nie może chodzić przy rozruchu na sucho..
nom.. i dlatego wole pasujące elementy... teraz mam2 pompy.. 1 w baku.. 2 gdzeis koło
  
 
to jak mały zestawik rozróchowy
  
 
Ja za Ritmiaka dałem 1.8 tys. Ale włożyłem już chyba z 7 tys. Ostatnio jest po małym remoncie silnika i pali 20L/100km (czyli 13 litrow wiecej niz powinien). W poniedziałek jadę na elektroniczną diagnostyk....
  
 
Przysłowiowo można pujść z torbami, z takim spalaniem.
Heh nikomu tego nie zyczę.
A co do kosztów, to prawda, im starsze auto tum więcej trzea o niego dbać i jeśli niema możliwości bądz ochoty to trzeba wydawać pieniazki
Nieda sie ukryć, ciagle jest cos do roboty, ale za to narazie sie odwdziecza.
J a w wakation sie biore za zawieszenie i lakier, troche spartolone poprawki ktoś robił, lakiernikiem nie jestem ale niejedno malowałem i z zamknietymi oczami bym to lepiej machnoł pędzlem co dopiero lakierem profesjonalnym w sprayu.
Tak wiec też mnie troszke czeka, ale zawieszenie troche obniże na to najbardziej czekam, siekaw jestem coi sie bedzie działo.
Siela ty chyba obniżałeś, co rbiłeś?
  
 
a ja za swojego dałem 100 bo dostałem w rozliczeniu , a o dizlach znajomy mechanik mówił mi że to jedyne co nie wyszło fiatowi chodzi oczywiście o ritmulce więdz proponował bym benzynkę jest git ja na swoją nie narzekam a na trasce pali nie całe 7 l.
  
 
To naprawde mało "dałeś" za niego szkoda ze ja tak nie trafiłem, ale jestem, zadowolony
  
 
Cytat:
2004-02-28 19:45:39, igor002 pisze:
Przysłowiowo można pujść z torbami, z takim spalaniem.
Heh nikomu tego nie zyczę.



Okazało się, że to sonda lambda była złamana i przez to tyle palił. Jutro wymieniam sondę...
  
 
Cytat:
2004-03-01 20:03:47, ritm0 pisze:

Okazało się, że to sonda lambda była złamana i przez to tyle palił. Jutro wymieniam sondę...


Pierwszy raz sie ciesz ze mam gażnik
A tak powaga to tak bywa, mi w poldasie raz wydmuchało lmbde z dwórurki, tzn wyrwało gwint, to był sportowy dzwięk...
  
 
Jak jest tu ktos z Opolskiego to w SUCHODAŃCU jest olbrzymi złom i tam napewno coś się znajdzie.