Po czym poznać, że reduktor jest do regeneracji???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moje auto pali coraz więcej. Kiedyś w długiej trasie przy spokojnej jeździe wystarczało bez względu na porę roku około 7,5-8,0 l, przy szybkiej jeździe 8-9 l, trasy około 30-50 km nie więcej niż 10l. Ostatnio spokojna długa trasa to około 10l, szybka około 11l, trasa około 30 km nawet 12,5, miasta nie mierzę (boję się). Spalanie na poprawnie dobranej mieszance. Czy parownik ma już dość? Mam LOVTEC. Przebieg okolo 35.000 km. Czy zamieniać membrany na LOVATO? Aha, wpływ zimy w długich trasach odrzucam (rozgrzewanie auta o 2km dłużej przy 300 km nie ma żadnego znaczenia!).
I czy znacie dobrego gazownika w okolicach Sosnowca, Katowic? I jaki jest orientacyjny koszt wymiany membran? Auto to VW Golf II z elektronicznym gaźnikiem.
  
 
powiedzcie coś, bo nie wiem czy brać się za wymianę membran czy też próbować z czymś innym?
  
 
A może najpierw byś skorzystał z szukaczki , było co najmniej kilka wątków na ten temat.
  
 
Cytat:
2007-01-31 08:28:28, Danek pisze:
A może najpierw byś skorzystał z szukaczki , było co najmniej kilka wątków na ten temat.



szukajka mówi, że reduktor jest do regeneracji gdy np. auto gubi wolne obroty, słabo zapala, nie ma siły. A moje nie ma żadnych z tych objawów, poza tym pali dużo niezależnie od regulacji
  
 
Rozumiem, że to I generacja. Spróbuj lekko wzbogacić mieszankę na wolnych. Może być tak, że pod obciążeniem mieszanka jest lekko za uboga. Jeździłeś z testerem sondy albo z miernikiem? Jeśli pod obciążeniem mieszanka jest ok. to rzeczywiście może to być wina parownika lub jego niedogrzania. Nie rozbierzesz to się nie dowiesz.
  
 
Cytat:
2007-01-31 11:25:53, Danek pisze:
Rozumiem, że to I generacja. Spróbuj lekko wzbogacić mieszankę na wolnych. Może być tak, że pod obciążeniem mieszanka jest lekko za uboga. Jeździłeś z testerem sondy albo z miernikiem? Jeśli pod obciążeniem mieszanka jest ok. to rzeczywiście może to być wina parownika lub jego niedogrzania. Nie rozbierzesz to się nie dowiesz.



mam sondę lambda i instalację I generacji: tester "głupiał"(?) na LPG - wskazywał pod obciążeniem za ubogą mieszankę, ale dobrą na wolnych obrotach. Nic nie dawała zmiana ustawień w wolnych obrotach. Na benzynie cały czas lambda=1.
  
 
Czyli mam rację, że pod obciążeniem zubaża. Może to być wina reduktora, ale równie dobrze może to być regulacja.
  
 
Cytat:
2007-01-31 12:53:58, Danek pisze:
Czyli mam rację, że pod obciążeniem zubaża. Może to być wina reduktora, ale równie dobrze może to być regulacja.



Czyli co: rozkręcić "wolne obroty", pojeździć i sprawdzić, co się zmieniło?

Aha: kłopoty z ubogą mieszanką "pod obciążeniem" mam od zawsze, jednak dopiero ostatnio auto zwiększyło spalanie.

[ wiadomość edytowana przez: Agamek12 dnia 2007-01-31 13:21:43 ]
  
 
Co masz na myśli pisząc "rozkręcić wolne obroty"? Może wystarczy lekko odkręcić register, a może trzeba też zwiększyć czułość reduktora, śrubę od "wolnych obrotów" zostaw w spokoju, chyba, że po zwiększeniu czułości lub odkręceniu registra będzie Ci ewidentnie zalewało silnik na wolnych obrotach to wtedy tą śrubę (od "wolnych obrotów") trzeba deko skręcić. Zwiększanie spalania może świadczyć o coraz bardziej ubogiej mieszance. Ale jak już pisałem, równie dobrze może być parownik niedogrzany lub zużyte membrany.
  
 
"rozkręcić wolne obroty" = odkręciś śrubę na reduktorze.

Kurczę, szkoda, że nie jestem fizykiem, bo może wtedy coś bym zrozumiał. Dla mnie uboga mieszknaka oznacza, że w danej objętości jest mało paliwa a dużo powietrza. Jeśli tak jest faktycznie, to silnik wciąga mniej paliwa niż na bogatej mieszance. Dlaczego więc ma palić więcej??? Pomijam fakt przyśpieszeń, gdzie przy ubogiej mieszance wciskam gaz o wiele mocniej niż przy bogatej, ale stała jazda w trasie około 100km/h nie wymusza mocnego wciskania gazu, bo przecież wtedy wykorzystuje się ułamek mocy silnika.

[ wiadomość edytowana przez: Agamek12 dnia 2007-01-31 16:29:02 ]
  
 
Fakt trochę ciężko to na logikę zrozumieć . Uboga mieszanka to rzeczywiście mniej paliwa, a więcej powietrza, ale silnik wbrew pozorom nie wciąga tego paliwa mniej, bo z racji uboższej mieszanki musisz wcisnąć gaz mocniej żeby silnik osiągnął taką samą moc. I dla prędkości 100 km/h w efekcie tego paliwa siorbnie więcej, niż przy normalnej mieszance. Może taki przykład jeszcze: Mieszanka optymalna obroty silnika przy prędkości 100km/h dajmy na to 3500; przy mieszance ubogiej ta sama prędkość wymaga prędkości obrotowej dajmy na to 3600, różnica 100 obr/min. Mnożąc to przez jednorazową dawkę gazu na cykl i ilość cykli w czasie przejechania danego odcinka otrzymujemy całkiem pokaźną liczbę . Na dodatek wyprzedzanie czy warunki zimowe jeszcze dodatkowo zwiększają zapotrzebowanie na moc, a więc znowu wzrost spalania. Żeby było "śmieszniej" to mieszanka stechiometryczna wcale nie jest optymalna jeśli chodzi o moc maksymalną, jest trochę uboższa i dalsze jej zubożenie znacznie zmniejsza moc silnika (np. rajdówki żeby zwiększyć moc m.in. zasila się bogatszą mieszanką).
  
 
Cytat:
2007-01-31 18:26:50, Danek pisze:
Fakt trochę ciężko to na logikę zrozumieć . Uboga mieszanka to rzeczywiście mniej paliwa, a więcej powietrza, ale silnik wbrew pozorom nie wciąga tego paliwa mniej, bo z racji uboższej mieszanki musisz wcisnąć gaz mocniej żeby silnik osiągnął taką samą moc. I dla prędkości 100 km/h w efekcie tego paliwa siorbnie więcej, niż przy normalnej mieszance. Może taki przykład jeszcze: Mieszanka optymalna obroty silnika przy prędkości 100km/h dajmy na to 3500; przy mieszance ubogiej ta sama prędkość wymaga prędkości obrotowej dajmy na to 3600, różnica 100 obr/min. Mnożąc to przez jednorazową dawkę gazu na cykl i ilość cykli w czasie przejechania danego odcinka otrzymujemy całkiem pokaźną liczbę . Na dodatek wyprzedzanie czy warunki zimowe jeszcze dodatkowo zwiększają zapotrzebowanie na moc, a więc znowu wzrost spalania. Żeby było "śmieszniej" to mieszanka stechiometryczna wcale nie jest optymalna jeśli chodzi o moc maksymalną, jest trochę uboższa i dalsze jej zubożenie znacznie zmniejsza moc silnika (np. rajdówki żeby zwiększyć moc m.in. zasila się bogatszą mieszanką).



Zaraz, zaraz, jeśli jadę ze stałą prędkością, np 100km/h, to niezależnie od stopnia "nasycenia" mieszanki prędkość obrotowa silnika mam zawsze taką samą. Przecież to jest kwestia mechaniki i połączenia kół, skrzyni biegów i silnika.
  
 
No dobra, trochę nie do końca tak, trochę się zagalopowałem miałem na myśli przyśpieszanie. W każdym razie uboga mieszanka to "słabsza" mieszanka i żeby napędzić autko do takiej samej prędkości, a więc uzyskać taką samą moc musisz dostarczyć mu więcej paliwa. Ponieważ uboższa mieszanka znacznie obniża moc to w efekcie tego paliwa musisz dołożyć więcej niż przy optymalnej mieszance.
  
 
u mnie palił jakieś 1-1,5 litra więcej, na zimnym silniku na gazie obroty potrafiły czasem spadać do 500-600obr/min, reszta bez zmian
po wymianie membran (lovato oryginały z allegro ok 65zł - napis Original Lovato Autogas Equipment na membranie), spalanie spadło, obroty się ustabilizowały, silnik chodzi jakby równiej, bardziej "miękko"
w chwili wymiany membran reduktor miał 5lat oraz 65kkm przebiegu


[ wiadomość edytowana przez: wiciu dnia 2007-02-01 20:03:11 ]