[MKVII] Jaki jest oryginalnie montowany Zacisk Hamulcowy?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie, wie ktoś jaki jest oryginalnie montowany zacisk hamulcowy w MKVII ('96) z przodu ?
I gdzie mogę dostać zestawy naprawcze ?
Szukałem na allegro ale nie znalazłem do tego modelu


[ wiadomość edytowana przez: Pre100n dnia 2010-04-05 11:35:10 ]
  
 
Ale o jaki zestaw naprawczy ci chodzi?
sworznia zacisku?
tłoczka zacisku?
  
 
Ostatnio ze znajomym mechanikiem grzebaliśmy w aucie, i zobaczył że mam uszkodzoną prowadnicę (na zacisku?) przez co klocki w lewym kole bardzo szybko się ścierają (jest ich o połowę mniej niż z drugiej strony ).

Jeśli dobrze pamiętam co mi pokazywał jest to coś takiego jak na alledrogo numer 948290211, tylko że tam jest do MKVII (do rocznika -90)
  
 
Uszkodzoną w jakim sensie?
może wystarczy rozebrać ,nasmarować smarem miedzianym i będzie dobrze
chodzi ci o to?



takich rzeczy szukaj w sklepach on-line forda a nie na alegro.

TU MASZ WSZYSTKO

[ wiadomość edytowana przez: zigg dnia 2010-04-05 11:07:49 ]
  
 
mam 2 zestawy na zbyciu.
cos tam z nich wzialem ale comajmniej jeden jest kompletny.
o takie mam:
http://ford-sklep.pl/zestaw-naprawczy-uszczelki-zacisku-hamulcowego-escort-p-1423.html
  
 
CKsrv,tylko kolega pisze o uszkodzeniu sworznia zacisku,a z tego co widze po linku to masz do ożenienia zestaw naprawczy tłoczka zacisku.
A tak apropo,ile sobie za to krzyczysz?
  
 
tam sa gumy tloczka i prowadnicy
  
 
Wiecie co, dołączę zdjęcia (sorry za jakość, ale to "tylko" telefon ).
Pamiętam mówił że na pewno ta tulejka jest do wymiany...

Z drugiej strony klocka jest ponad 2x tyle...


  
 
Cytat:
2010-04-05 12:58:00, CKsrv pisze:
tam sa gumy tloczka i prowadnicy




zgadza się,tylko sam sworzeń kosztuje kupe kasy jak na taką pierdółke
z reszta nie wnikajmy w szczegóły,to sam zainteresowany powinien się określić co ma do wymiany
Napisałem to po zamieszczeniu sdjęć,widzę że kolaga ma do wymiany gumki,proponije to rozebrać,wyczyścić,nasmarować smarem miedzianym ,dać nowe gumki i wszystko poskładać.

[ wiadomość edytowana przez: zigg dnia 2010-04-05 13:07:54 ]
  
 
ja mam suche, cztste, niesmarowane i jest ok.
gumki posiadam jak komus potrzenbe.
  
 
Czyli potrzebuje coś takiego?:
http://www.ford-esklep.pl/index.php?products=product&prod_id=1848&cat_id=175

  
 
Cytat:
2010-04-07 12:12:51, KKamil pisze:
Czyli potrzebuje coś takiego?: http://www.ford-esklep.pl/index.php?products=product&prod_id=1848&cat_id=175



Nie lepiej wymienić Zacisk grosze kosztuje na Szrocie i prostsza robota o wiele łatwiejsza i.t.p sprawy
  
 
Powiedźcie mi jeszcze, gdzie mogę kupić takie zatrzaski zabezpieczające na tarcze hamulcowe (przód).
Bo gdy zdejmuję koło, tarcze są luźne i może jakiegoś syfu naleźć itp.
Słyszałem że w Fordach stosowane są takie spinki, jednak ja ich nie mam
  
 
jakieś dziwne rzeczy piszesz. a takiej małej dziurki w tarczy nie masz? to jest miejsce na śrubeczkę która trzyma tarczę.

-----------------
Nie bierz życia na serio, i tak nie wyjdziesz z niego żywy..
  
 
Cytat:
2010-04-08 11:24:06, Venom_4x4 pisze:
jakieś dziwne rzeczy piszesz. a takiej małej dziurki w tarczy nie masz? to jest miejsce na śrubeczkę która trzyma tarczę.



Nie, nie ma czegoś takiego.
Jest luz na śrubach do których przykręca się Koło, i na których trzyma się tarcza.
Mechanik mówił że właśnie tam wpina się specjalne spinki/zaczepy które są tylko w fordzie

EDIT
Zarzucam zdjęciem:
Foto
Według mechanika tutaj powinny być specjalne zatrzaski/spinki.

To nie jest jakiś mały luz, bo tylko szczęki klocków zatrzymują tarczę przed "wypadnięciem"


[ wiadomość edytowana przez: KKamil dnia 2010-04-08 12:03:01 ]
  
 
Takie zatrzaski są montowane na szpilkach na pewno w nowszych fordach po 2 na koło. Czy w Escorcie były fabrycznie to nie wiem, na pewno da się zamontować, ale to dla spokoju chyba, bo żadnej konkretnej funkcji nie pełnią.
Co do nagwintowanej dziury w tarczy to nie jest ona do przykręcania tarczy - wręcz odwrotnie. Taki otwór służy do zdejmowania zapieczonej tarczy. Wkręcasz śrubkę dłuższą od szerokości tarczy i w ten sposób humanitarnie zdejmujesz tarczę, która odskoczy od piasty, bez nawalania młotem.
Pzdr.
  
 
Tarcza hamulcowa może sobie latać luźno po zdjęciu koła... Te blaszki jak już Jacekm_ napisał nie pełnią żadnej funkcji ponieważ tarcza jest dociskana przez koło... Jeżeli według Twojego mechanika ta blaszka jest konieczna to omijaj ten warsztat szerokim łukiem bo gość minął się z powołaniem...
To tyle
Pozdrawiam