[Prawo] Podpisanie mandatu a jego podważenie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Siemka!
W sobotę został na mnie nałożony mandat karny w wysokości 100zł i 1 pkt karnego za niezatrzymanie się na stopie. Policjant był wyjątkowo niemiły nie przedstawił się i nie pouczył o odmowie przyjęcia mandatu tylko kazał go od razu podpisać. Wiadomo nerwy, stres no i podpisałem nie będąc do końca pewny swojej winy. Po całym zajściu okazało się, że nie było tam linii poziomej zatrzymania, a znak stopu znajdował się w takim miejscu (za budynkiem) że nie było możliwe, aby policjant mógł zauważyć, że się nie zatrzymałem przed znakiem.
Moje pytania jest takie:
1) Czy jeżeli podpisałem mandat to mogę się od niego odwołać? (bo słyszałem, że podpisanie mandatu jest równoznaczne z twierdzeniem "tak jestem głupi zgadzam się z panem policjantem że popełniłem wykroczenie")
2) Jeżeli nie ma namalowanej linii zatrzymania, która często znajduje się razem ze znakiem stop to powinienem się zatrzymać przed znakiem czy bezpośrednio przed skrzyżowaniem?
Chciałbym zaznaczyć, że jestem studentem i każdy grosz jest dla mnie ważny, więc wbrew pozorom mandat w wysokości 100 zł jest poza moimi granicami szastania pieniędzmi:p
3) Czy jest możliwe umożenie mandatu albo całkowite jego podważenie jezeli funkcjonariusz nie wypełnił swojego obowiązku całkowicie? (nie przedstawił się i nie pouczył o odmowie przyjęcia mandatu)
Dziękuje z góry za wszelkie odp.
  
 
podpisałeś - przyjąłeś. Nic juz teraz nie zrobisz.
  
 
co do pkt drugiego jak nie ms lini zatrzymania to masz sie tak zatrzymac zeby widziec wszystko, ale nie utrudniac ruchu. w krakowie na koszykarskiej tak oblewali. bo wyjazd ( dawniej, teraz jest juz inaczej ) byl znak stop, ale nie bylo lini zatrzymania i z prawej byl zywoplot i oblewali.


[ wiadomość edytowana przez: smallsize dnia 2010-05-24 08:23:52 ]
  
 
nic nie poradzisz,policjant wobec przelozonych powie ze byl uprzejmy,poinformowal cie o mozliwosci odmowy ptzyjecia mandatu itd itp jedyne co mozesz to odwolac sie do komendanta(kierownika) Wydz.Ruchu Drogowego o anulowania mandatu opisując sytuacje,zrobic szkic,podac swiadkow,kierownik wysle twoje odwolanie do sadu rejonowego(nie ma juz Grodzkich) a sąd i tak utrzyma w mocy ten mandat(ciągle malo kasy) i fine,od wyroku sądu nie ma odwolania bo jest on drugą instancją,tak wiec pozegnaj sie z tą stowką
  
 
Tak właśnie myślałem
Nie zapłacę bo go podarłem
Poczekam aż ściągną z nadpłaty podatku
Orientuje się ktoś ile wtedy odciągają dodatkowo?
Słyszałem jeszcze o możliwości zmniejszenia mandatu pisząc jakiś wniosek, Czy to prawda?
Bo jednak stówka na ulicy nie leży a mi jest aż żal płacić bo staram się jeździć rozważnie i tylko się przetoczyłem lekko bez zatrzymania ale niestety trafiłem na gbura totalnego
  
 
Skręcałem w prawo i dlatego nie mógł widzieć jak się zatrzymałem przed znakiem bo mnie budynek zasłaniał. Dlatego miałem wątpliwości czy trzeba dojechać do jezdni czy można się przed znakiem zatrzymać

Zatrzymując się przed znakiem miałem znakomitą widoczność na to co dzieje się z lewej strony a prawa teoretycznie nie powinna mnie interesować bo skręcałem w prawo

No ale skoro podpisałem to nie ma co płakać, a pewnie i tak bym nie udowodnił swojej niewinności, więc czekamy na komornika, albo nie łudzimy się, że dostaniemy zwrot podatku w przyszłym roku


[ wiadomość edytowana przez: lencol dnia 2010-05-24 21:20:10 ]
  
 
lencol !!!
Dawaj jeszcze raz ten obrazek...!!! hihi
  
 
Cytat:
2010-05-24 21:22:37, Irekcity pisze:
lencol !!! Dawaj jeszcze raz ten obrazek...!!! hihi



irek to byl odrecznyszkic ! dzielo sztuki

p.s. lencol dawaj go jeszcze raz
  
 
Masz 7 dni na odwolanie sie od mandatu ktory podpisales - powod :stres,policjant Cie zmusil psychicznie itd

Zatrzymac masz sie tak bys wszystko widzial.
  
 
Opłaca Ci się walczyć o 100 zł? policz sobie ile wydasz na dojazdy do sądu, ile stracisz czasu etc. A walczyć z systemem dla samej idei walczenia...?
  
 
Cytat:
2010-05-24 21:27:40, smallsize pisze:
irek to byl odrecznyszkic ! dzielo sztuki p.s. lencol dawaj go jeszcze raz


Oglądając ten szkic przypomniała mi sie taka stara gra z salonów gier .. żabką przechodziło sie przez ulice.
lencol dawaj ...
p.s ty to potrafisz człowiekowi poprawic humor
  
 
hehe

Nie mogłem go wy edytować tak by pasowało więc go wywaliłem

Z wielu spacji robiło mi jedną, a nie pomyślałem, bo mogłem drzewka albo trawę zasiać

Walczyć już nie będę To była ta chwilowa frustracja co dopada każdego

Może napisze wniosek o zmniejszenie kwoty bo podobno w 90 % przypadków to skutkuje

Albo pewnie nic nie zrobię i sami niech se ściągają odemnie

[ wiadomość edytowana przez: lencol dnia 2010-05-25 10:11:45 ]
  
 
Prędzej czy później - i tak sciągną. Później - oznacza ściągnięcie również odsetek za spóźnienie. Ja już bym wolał teraz wysupłać tę stówkę, niż żeby mi później zabrali 120. I będzie fajnie dostać cały zwrot podatku, niż tylko resztę z mandatu.
  
 
Cytat:
2010-05-26 21:45:28, szurmen pisze:
Prędzej czy później - i tak sciągną. Później - oznacza ściągnięcie również odsetek za spóźnienie. Ja już bym wolał teraz wysupłać tę stówkę, niż żeby mi później zabrali 120. I będzie fajnie dostać cały zwrot podatku, niż tylko resztę z mandatu.



to nie sa odsetki tylko komorne. wiem, bo za czasow mojej glupoty 2 razy tak mialem. bylem wzywany w sumie, a nie sciagali mi z podatku, chodz mogli.
  
 
Jeżeli bedziesz miał zamało nadpłaty to Urząd Skarbowy moze ci nawet konto w banku zablokować. Więc ja bym nieryzykowal i zapłacił to 100zł.
Pozdro
  
 
Mi zabrali poprzez Urząd Skarbowy ale nie z podatku tylko z pensji. Pracodawca dostał pismo (ja również), że ma przekazać na jakieś tam konto 105,20 zł na poczet niezapłaconego mandatu 100 zł.

-----------------
Zachodniopomorska Elita
www.motospamerzy.pl

*Escort Turnier Ghia 1,8 TD 1999
>Escort 3d 1,6 16V 105 KM 1996
  
 
Możliwe, że bardziej się opłaca zapłacić ale go podarłem więc i tak dupa, a nie pójdę do nich po druczek
  
 
Cytat:
2010-05-30 17:28:23, lencol pisze:
Możliwe, że bardziej się opłaca zapłacić ale go podarłem więc i tak dupa, a nie pójdę do nich po druczek



nie wazne. przyjdzie ci pismo od komornika do zaplaty, albo ci sciagna z podatku, wyplaty, wszystko jedno. zaplacisz nie wiele wiecej, ale ten druczek i tak nie bedzie ci potrzebny, bo nikt od ciebie go nie bedzie potrzebowac. nawet nie musisz sie sam stawiac, bo komornika nie interesuje kto placi. dla niego ma byc zaplacone. ja dwa razy placilem po 200zl i dwa razy zlalem to miejac nadzieje, ze moze przepadnie, ale 2 razy przychodzilo pismo, ze mam sie stawic w celu zaplaty. raz poszedlem sam, a raz wyslalem brata. zaplacilem 212. te 12 zl zabiera komornik.


ja na twoim miejscu bym sie tym w ogole nie przejmowal. przyjdzie to zaplacisz, nie przyjdzie to nie placisz.

[ wiadomość edytowana przez: smallsize dnia 2010-05-30 18:26:26 ]
  
 
mnie Urzad Skarbowy wszedl na konto i zdarli 400zl+37zl upomnienia za mandaty nie wysylają do komornika tylko zawsze przez US
  
 
Cytat:
2010-05-31 17:38:15, michno45 pisze:
mnie Urzad Skarbowy wszedl na konto i zdarli 400zl+37zl upomnienia za mandaty nie wysylają do komornika tylko zawsze przez US



nie wiem jak u ciebie, ale w krakowie dostalem dwa razy od komornika. moglem zlac, ale wolalem zaplacic, bo tekst, ze zajma moje mienie do mnie przemawia, bo jedyna ( no teraz moze juz nie, ale w tedy tak ) rzecz jaka posiadalem na siebie to bylo auto.