SZUKAM NUMERÓW Silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Proszę o pomoc w znalezieniu numerów silnika w Escorcie 93 r , 1,6
16V, autko sprowadziłem i diagnosta stwierdził że numery zardzewiały i są nieczytelne.
Czy fordy mają jeszcze gdzieś umieszczone numery na silniku ?
Pozdrawiam,
  
 
Numer silnika jest zawarty w numerze VIN , jest to 7 ostatnich znaków.
  
 
Tak wiem, Tylko przy perwszej rejestracji diagnosta musi go odczytać z silnika
  
 
Wiec niech diagnosta sie martwi
  
 
Cytat:
2005-06-03 13:20:09, Viking79 pisze:
Wiec niech diagnosta sie martwi



To nie jego zmartwienie tylko moje. Sama decyzja kosztuje 600 zł
+ nabicie numerów.
  
 
Skoro tak, to nie masz wyjscia i musisz nabic te numery, bo to co jest w dowodzie, nie wystarcza nie? Musi sie zgadzac z numerami silnika, a skoro na silniku nie widac, to sprawa jasna - nabijanie.
  
 
Miałem podobną sytuacje przy pierwszym przeglądzie. Diagnosta powiedział że gdyby to było inne autko niż Ford to by nie przeszło(podobno doczytał na silniku ze dwie liczby).
  
 
U mnie też tak było, że nie mógł wszystkich numerów odczytać ale, że to był znajomy ojca to ............

[ wiadomość edytowana przez: rallyfahrer dnia 2005-06-03 14:07:02 ]
  
 
Cytat:
2005-06-03 14:06:32, rallyfahrer pisze:
U mnie też tak było, że nie mógł wszystkich numerów odczytać ale, że to był znajomy ojca to ............ [ wiadomość edytowana przez: rallyfahrer dnia 2005-06-03 14:07:02 ]


to też jest jakaś opcja, ale u mnie nie ma ani 1 numeru.
Pozdrawiam,
  
 
ja u siebie na pierwszym przeglądzie w kraju nie widziałem zadnych numerów a w niemczech nie sprawdzałem czy wogóle są ale skoro diagnosta z wielkim wysiłkiem sie dopatrzył to nie pozostało mi nic innego jak sie z nim zgodzić. nie chodziło o kasie za nabicie tylko o to ile czasu twój essi bedzie stał unieruchomiony bo nie będziesz miał numerów. chyba wiesz ile czasu trwaja sprawy w urzedach zanim łaskawie jakis urzędas wyda decyzję daj boże pozytywna dla ciebie..
  
 
Cytat:
2005-06-03 15:11:04, moeller pisze:
ja u siebie na pierwszym przeglądzie w kraju nie widziałem zadnych numerów a w niemczech nie sprawdzałem czy wogóle są ale skoro diagnosta z wielkim wysiłkiem sie dopatrzył to nie pozostało mi nic innego jak sie z nim zgodzić. nie chodziło o kasie za nabicie tylko o to ile czasu twój essi bedzie stał unieruchomiony bo nie będziesz miał numerów. chyba wiesz ile czasu trwaja sprawy w urzedach zanim łaskawie jakis urzędas wyda decyzję daj boże pozytywna dla ciebie..



I coś mi się wydaje, że pojade jeszcze raz do przeglądu, może tym razem coś zobaczą.
  
 
Witam.
Nie wiem z ktorego roku jest to auto ale jak kupilem silnik (90') to u mnie numery sa gdzies pod mocowaniem alternatora a na starym silniku byly zupelnie w innym miejscu. Przy wyjetym silniku bylo je widac ale jak juz go wlozylem to nie ma sily odczytc trzeba rozbierac.
  
 
Cytat:
2005-06-03 15:32:16, Deny pisze:
Witam. Nie wiem z ktorego roku jest to auto ale jak kupilem silnik (90') to u mnie numery sa gdzies pod mocowaniem alternatora a na starym silniku byly zupelnie w innym miejscu. Przy wyjetym silniku bylo je widac ale jak juz go wlozylem to nie ma sily odczytc trzeba rozbierac.



To jest rocznik '93, jak mi się ciśnienie podniesie to całego go rozbiorę bo obiło mi sie o uszy że numery są w 4 miejscach.
  
 
powiedz ze ten silnik nie posiada numerow.. moze przejdzie. wkoncu unia sie klania i traktowanie silnika jako czesc zastepcza...
  
 
Cytat:
2005-06-03 16:01:48, liked pisze:
powiedz ze ten silnik nie posiada numerow.. moze przejdzie. wkoncu unia sie klania i traktowanie silnika jako czesc zastepcza...


Nie ma takiej mozliwości, gadać to ja sobie mogę ale numery muszą być.
  
 
Cytat:
2005-06-03 16:05:39, danieldom pisze:
Nie ma takiej mozliwości, gadać to ja sobie mogę ale numery muszą być.




dokładnie ja jak powiedziałem diagnoście że numery w unii sa niepotrzebne bo np w niemczech silnik jest traktowany jak część zamienna to kazał mi jechać do niemiec i tam sobie zarejestrować auto, chłopie polska to polska tu mimo ze jest unia to i tak trzeba płacić akcyzę mimo iz jest ona nie legalna w naszym kraju mimo akcesji jest jeszcze wiele martwych dziwnych przepisów i trzeba narazie nauczyc sie z nimi żyć
  
 
niesias temu sprowadzilem escorta 92 1,4 wszystko pieknie numerow nie sprawdzalem przy zakupie na pierwszym badaniu tech. okazalo sie ze nie ma diagnosta mnie postraszyl troche kosztami ale sa dwa wyjscia albo jakies podanie do ministra ale to trwa wieki i kosztuje majatek ale albo kaza zezlomowac silnik albo kaza wpisac w dowodzie kreske zamiast numerow albo jedzie sie do pzm do rzeczoznawcy on pisze na kartce ze numery silnika sa nieczytelne to kosztuje 130zł z tym do wydzialu komunikacji tam dostajesz pismo z nadanym numerem ktory nabija ci na silnik w tej stacji ktora podales to kosztuje 45 zł w znaczkach skarbowych a potem jedziesz na stacje i wybijaja na tabliczce ten numer i przczepiaja gdzies do silnika koszt 68 zł wszystko zalatwilem w jeden dzien od 8do 14 tylko duzo wypełniania papierków
  
 
Cytat:
2005-06-05 00:29:02, Fokus pisze:
niesias temu sprowadzilem escorta 92 1,4 wszystko pieknie numerow nie sprawdzalem przy zakupie na pierwszym badaniu tech. okazalo sie ze nie ma diagnosta mnie postraszyl troche kosztami ale sa dwa wyjscia albo jakies podanie do ministra ale to trwa wieki i kosztuje majatek ale albo kaza zezlomowac silnik albo kaza wpisac w dowodzie kreske zamiast numerow albo jedzie sie do pzm do rzeczoznawcy on pisze na kartce ze numery silnika sa nieczytelne to kosztuje 130zł z tym do wydzialu komunikacji tam dostajesz pismo z nadanym numerem ktory nabija ci na silnik w tej stacji ktora podales to kosztuje 45 zł w znaczkach skarbowych a potem jedziesz na stacje i wybijaja na tabliczce ten numer i przczepiaja gdzies do silnika koszt 68 zł wszystko zalatwilem w jeden dzien od 8do 14 tylko duzo wypełniania papierków


no to jesteś farciażem albo mieszkasz w jakiejś szczęśliwej krainie gdzie urzędnicy są przyjaźnie nastawieni do klienta ja żeby przerejestrować auto z niemiec czekałem ok 2 tyg na rozpatrzenie wniosku o akcyzę i 2 miesiące na sztywny dowód /musieli mi go w końcu dac bo na miękim zabrakło miejsca na dopisywanie poprawek/ jedyne co załatwiłem w 1 dzień to przegląd, urząd skarbowy i tłumacza a tak to same schody. auto stało 3 tyg zanim mogłem wyjechac na drogę
  
 
ja do tej pory nie jezdze zalatwilem tylko przeglad akcyze i numery na silniku juz tydzien czekam na kwitek ze skarbowego i dopiero bede rejestrowal i co najgorsze ubezapieczal, ile zaplaciles w wydziale komunikacji bo ja sie nie orientuje ?
  
 
kurcze a ja jak kupowalem silnik to niemiec powiedzial ze on nic na niego nie ma bo to z rozbitka i wogole zrobil taaaakie oczy ze ja chce papiery na silnik. Mam spisana z nim umowe ale nie wiem co zrobic w sumie. SIlnik ma jeszcze dobite jakies LNB przed numerami jako ze jest z rozbiorki czy cos takiego....czy jedyna opcja dla mnie jest katowna i puk puk ??