OT: Dziś mija ...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
... 7 lat od dnia w którym stałem się właścicielem Poloneza Caro '91 (wtedy jeszcze 1.5GLE).

Pamiętam ten dzień jak dziś - po pisemnej maturze z historii pojechałem z dwoma kolegami obejrzeć Polonezy. Ten był chyba trzeci i miał tę zaletę nad pozostałymi, że miał niski przebieg i nie był zaniedbany blacharsko.

Kosztował wtedy 10.200zł, co sprawiło, iż wysupłałem się do cna i nie miałem kasy na przerejestrowanie i ubezpieczenie.
Poldek stał ponad 3 miesiace i czekał aż sprzedam Malucha i zapłacę ubezpieczenie.
  
 
Gratulacje Maćku. Jak najwięcej wytrwałości w kolejnych 7 latach jazdy Poldkiem

Pozdrawiam
  
 
no i spoko.
  
 
Janio gratuluje.Faktycznie są powody do dumy
  
 
No to Janio narazie lideruje

kto posiada bądź jest użytkownikiem Poloneza dłużej niż 7 lat ja swojego mam co prawda ponad 2 lata dopiero, ale wcześniej jeździłem bliźniaczą konstrukcją LADA 2107 no i oczywiście polonezem teścia - piękny rocznik 1987 od nowości - niestety ukradli 3 lata temu
  
 
Ja od 1992 czyli 11 lat
  
 
Gratuluję, Macieju.... Ja swojego kupiłem w 1998 roku a więc mam go dopiero 5 lat...
  
 
Tego poloneza mam dopiero 4 lata,ale zanosi się że będzie miał u mnie dożywocie
  
 
ja mam od 02-04-1993 (nówka z salonu) ale teraz już dekada mu stuknęła
  
 
ja mam juz 3 poloneza pierwszy to byla piekna przejsciowka koloru srebrny metalik fajny byl potem caro z 91 roku tez byl fajny a teraz caro z 95 i to jest chyba najbardziej udany zakup w mojej 10 letniej przygodzie z polonezami.
  
 
Cytat:
2003-05-10 09:55:42, danield pisze:
Tego poloneza mam dopiero 4 lata, ale zanosi się że będzie miał u mnie dożywocie



Ja mam swojego 1,5 roku, ale też się na to zanosi
  
 
U mnie w rodzinie bylo wiecej Lad niz polonezow pamietam 2107 ojciec na TAXI jezdzil jeszcze wtedy to byl sprzet hehehe pozniej mielismy VW ogorka kiedy ojciec otworzyl spozywke i poloneza przejscowke nikdy sie nie psujacego ;/ . Potem zamiast ogorka mielismy mazde 2107 ktora gniiiiiiila jak k... mac . sprzedalismy poldka i ojciec kupil merca W124 2.0diesla.
potem mazda zostala sprzedana i po raz pierwszy pojawila sie karetka Nastepnie 124 poszla w dill bo sie konczyl silnik i pojawilo sie Vito 113. Wkoncu ojciec ma dostawcze auto ktore robi tez za osobowke i karetka jest moja ;]
Brat mial Malucha>przez moment polonezem jezdzil>potem CC900> Teraz Tipo1.4. Teraz doszlismy do wniosku ze karetka jest idealnym samochodem rodzinnym Bezpiecznym wygodnym ekonomicznym i niezawodnym Dlatego zostanie juz chyba do konca swoich dni Sprzedac go nie sprzedamy bo za taka kase lepiej juz niech stoi za plotem.
  
 
Od września 1998 - cztery polonezy.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2003-05-10 12:17:22, OLO pisze:
Od września 1998 - cztery polonezy.



no to chyba w dziedzinie zmian samochodów jesteś na razie liderem
  
 
od 2000r - DF kombi , potem 2 sedany , aż w końcu 2 Fiaty 132
(oprócz tego DF kombi ojca )
  
 
Witam
Ja stałem się właścicielem swojego poldka(1.5LE 86r) w 1997 roku i nie zamierzam się z nim rozstawać nawet jeśli kupie inny samochód ten bedzie miał zawsze miejsce w garażu! Przedtem jeździlem fiatem 126p niby mi się dobrze jeździło ale już nie chciałbym się przesiąść do facika.. duże auto bardziej mi odpowiada.
Pozdr
  
 
Jak na ten moment 8,5 roczku, od nowości...
  
 
Mnie na początku kwietnia minęło cztery lata z Polonezem,to znaczy przeszedł faktycznie w moje władanie,wcześniej był rodziców.Przedtem jeszcze 2 lata DF od kiedy miałem prawo jazdy,czyli razem już 6 lat jestem właścicielem auta fsoA jeszcze wcześniej miałem drugiego DF,tego ze zdjęć,nie jeździłem,bo nie miał silnika,a ja prawka,tylko miałem go przyobiecanego,jakby tak liczyć to mam własne auto z fso już z kilkanaście lat
  
 
Ja jeżdże 7-ma Polonezami od 1 października 1991. Najpierw jako pasażer,a od 1999r jako kierowca. Wcześniej byo FSO 1500.
  
 
ja za dwa tygodnie odchodze dopiero roczek mojego samochodziku ale pomiętam jak gozobaczyłem pierwszy raz w garażu to załamałem ręce (3 lata stał bez ruchu) ale spojżałem na przebieg 44 tyś. (orginałalny przebieg) wytargalem go na zewnątrz włożyłem aakumulatro i.... odpalił no i to przesądziło o jego zakupie teraz jestem z nigo bardzo dumny i mam nadzieje że przejeżdż nim conajmiej tyle co Janio.
GRATULUJE JANIO