MotoNews.pl
5 [PONY] drązki kierownicze (113629/89) - PT
  

[PONY] drązki kierownicze

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wkitam wszystkich ostatnio cos zaczelo mi stukac z przodu w moim kucyku po jakims czasie nie dalo mi to spokoju i sam weszlem pod auto ale z kanalu nic nie bylo widac wiec dzis podjechalem na stacje diagnostyczna aby mi sprawdzili jak tam sie maja moje amorki, chamulce i moze przy okazji wykryja co to tak napie....la no i wymacali mam luzy za drzkach kierowniczych (to te prety co ida od maglownicy i jest na nie przykrecona galka) pytanie moje brzmi czy ktos to juz wymienial, z moich pobieznych obserwacji wynika ze ciezko bedze to zrobic bez zdejmowania calej maglownicy, ale moge sie mylic.
jesli ktos cos takiego juz przerabial to prosilbym o info jak sie do tego zabrac, a zwlaszcza czy da rade bez zciagania, a moze ktos jeszcze wie ile by te drazki kosztowaly?
  
 
Bez odkręcenia maglownicy da się to zrobią ale tylko specjalnym kluczem. Ja takiego nie miałem więc musiałem ją wyciągać. w miarę proste zadanie tylko z małym ale (wchodzi na wcisk w otwory) no i oczywiście trzeba wówczas zmienić płyn do wspomagania.
Jeśli chodzi o drążki kierownicze to do kucyka ok 40-80 PLN za szt, jeżeli są wkręcane w maglownice. Jeżeli są nakręcane to wówczas koszt się podwaja i wtedy to już 150PLN bądź ewentualna regeneracja za ok 30-40 PLN szt.
wymiana to ciekawe doświadczenie dla domorosłego mechanika może zająć co najwyżej jeden wieczorek w przydomowym garażu.
POWODZENIA.
  
 
naszczescie nie mam wspomagania wiec wymiana plynu nie wchodzi w rachube, robilem kiedys cos takiego w fordzie sierra i scirpio ale wtedy wyjmowalem maglownice bo nie dalo sie tych drazkow z dolu odkrecic w tym przypaku chyba tez tak zrobie i przy okazji wymienie gumy te na uchwytach od maglownicy. tylko zastanawiam sie jakie u mnie sa drazki mam nadzieje ze te tansze, bo regenerowac nie chce moj starszy kiedys tez chcial zaoszczedzic i mial regenerowanie i skonczylo sie to na drzewie dobrze ze przy predkosci zaledwie ok 40km/h a i tak autko skasowane wiec ryzykowac nie chce
  
 
Nie chciało się zkorzystać z wyszukiwarki ?
Tu https://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=108769&c=89&hq=dr%B1%BFki+kierownicze&f=7&m=flat
jest temat. Sam przerabiałem wymianę drążków bez wyjmowania maglownicy . Wystarczy kanał , młotek i dłuższy pręt .
  
 
drazki u mnie kosztuja za orginaly po 69zl (mam niestety te drozsze) no i wymiana razem z ust. geomertii kol 90 wiec doszedlem do wniosku ze nie bede sie z tym babrac tylko dam zarobic mechanikowi.
  
 
sprawdź czy to czasem nie są końcówki drążków kierowniczych - wybite padają tak po 20000tys km i sprawdź jeszcze dwie gumki drążka stabilizatora układu kierowniczego - on też lubi bardzo głośno stukać - te gumeczki kosztują bodajże 4 zł sztuka, ale jak się popsują to robi się dużo hałasu - gumki te są zamocowane wraz ze drążkiem na tylnej ścianie komory silnika - drążek ten jest trzymany takimi dwiema metalowymi obiemami a pod tymi obiemami są te gumeczki (po jednej z każdej strony = dwie w sumie) powodzenia
  
 
Przy wymianie drazkow nie obylo sie bez dodatkowych kosztow (wymina swoznia wahacza + koncowka drazka. niestety poraz kolejny okazalo sie ze nie warto dawac auta do zadnego warsztatu jedno naprawia a inne spierd...a otoz po calym remacie zaczelo mi cos lekko popiskiwac jak skrecalem w lewo myslalem ze ten typ tak ma i jak sie wszystko ulozy bedzie gites ale ow piski sie lekko nasilily i nie dalo mi to spokoju, w sobote wdrapalem sie pod mojego kuca i po kilku minutach kimbinowania co moze mu piskac zauwazylem ze lacznik stabilizatora z lewej strony jest strasznie blisko polosi napedowej a wrecz w niekturych mometach sie z nia styka swiadcza o tym slady na polosi i to zapewnie wtedy slychac moje nieszczesne piski. zweryfikowalem fakt z prawa strona i z prawej strony ten lacznik jest oddalony od polosi o ok 1cm moze troche wiecej. wiec przyszlo mi na mysl pytanie czy ow mechanik nie dal dupy i nie sknocil roboty.Chcialem jechac do niego w poniedzialek ale ktoche lepiej niz godzine po moim wyjsciu z kanalu moj staruszek zaliczyl dzwona jego autem i teraz nie moge sobie pozwolic na konfort odstawienia mojego kuca na warsztat zeby ow mechaniak poprawil swoja prace.
uuff ale sie rozpisalem,

ps. co do tych gum co pisal jacek1rto tez byly wymieniane jakis 10000 do tylu