Dużo ludzi na forum, może ktoś wie o so chodzi?

Jadę sobie godzinkę temu moim MKIII na LPG aż tu nagle zaczął się ksztusić. Spojrzałem na kilometry - 254 od ostatniego tankowania i mnie olśniło że nie nalałem do pełna jak zwykle tylko za 50 zł. Mniejsza o to. Przełączam się na benzynkę i ... zonk. Po 200 m auto staje. Dosłownie pod stacją Orlenu. Niestaty nie mają gazu. A że mało paliwa w baku to dolewam za 50 zł. Kręcę, kręcę, kręcę i nic. Na gazie odpala od ręki ale w zasadzie to są tylko opary więc po paru sek. gaśnie. Zadzwoniłem po narzeczoną. Odcholowała mnie pod stację LPG. Zatankowałem i odpalił od razu. Pojeździłem, podładowałem aku. Rozpędziłem się do ok 100, próba zmiany zasilania na benzynowe ... 100 m, 200 m, 300 m... prawie stanąłem w miejscu i klapa. Przełączam znowu na LPG silnik odżywa. I teraz jestem zielony. Na LPG śmiga aż miło, a na benzynie nawet się raz nie zakrztusił. O so chodzi. Sprawdzałem przewody, wszystkie raczej sa na swoim miejscu. Pompa paliwowa? Zimą zmieniałem na nową. Już sam nie wiem. Może ktoś z Was się domyśla.

Kris

skoro miales bardzo malo paliwa. albo wcale pompka paliwowa mogla sie po prostu zatrzec!! bo jest smarowana benzyna... albo sie zapchala od syfu jakiegos...

Potwierdzam moglo zaciagnac syfu ze zbiornika...
wez odlacz filterek paliwa i sprawdz co z niego wylatuje... brudy poleca tak i tak ale sprobuj przedmuchac jak braknie ci sily zeby go ruszyc to znaczy ze bankowo do wywalenia. Jesli jest ok zeerknij czy nie masz na wezyku paliwowym przed pompa zaworka zwrotnego kiedys slyszalem ze te zaworki lubia sie psuc i wogole paliwa nie puszczala
Nastepne... zaloz kawalek przezroczystego wezyka na paliwowy i zobacz czy benzynka zasuwa i czy sie nie zapowietrza.

Pozdrawiam MavMkV

Zazwyczaj od razu zapalam na gazie. No chyba że zima to wiadomo, na benzynie. Ostatni raz jak odpalałem na benzynie to było ok 2 tyg. temu i wszystko było ok. Czy generalnie najbardziej podejrzana jest pompa paliwowa? Qurcze stara działała 23 lata, a nowa tylko parę miesięcy? Jutro londuje u mechanika. Nie ma wyjścia. Dobrze że można na LPG chociaż normalnie jeździć. No i jeszcze jest drugi Essi, którego niestaty z żalem muszę sprzedać bo za miesiąc mam ślub, i kasa potrzebna. Taki XR3i - specjalnie pod Monachium po niego grzałem 10 miesięcy temu. Bryyy. A może się nie żenić? Oto jest pytanie.

OK dzięki za info. Jutro na spokojnie się tym zajmę. Zacznę od filterka bo faktycznie już dawno nie był pod lupą. Może się zasyfił totalnie, tak że nic nie przepuszcza. Potem będę szukał dalej. Jak sam nie wyniucham co jest grane to do mechanika podjadę. Pozdrawiam.

Tak to prawda pompa w MKIII jest mechaniczna, napędzana zdaje się od wałka rozrządu, bo zamocowana jest na głowicy silnika, taka blaszana "puszka".