MotoNews.pl
2 Wypasiony podłokietnik mam i ja (100131/26) - PT
  

Wypasiony podłokietnik mam i ja

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ano właśnie dziś odebrałem zakupiony w czwartek podwójny podłokietnik Więc choć raz się pochwalę Zamontowałem samą górę, bo nie chciało mi się rozmontowywać wszystkiego, aczkolwiek za 50 zeta otrzymałem całą "obudowę hamulca ręcznego" - tak to było opisane na allegro, włącznie z regulatorem świateł (jeszcze nie sprawdzałem czy działa) i mieszkiem ręcznego - w lepszym stanie niż mój dotychczasowy, tak samo zresztą sama pokrywa podłokietnika - jak nówka.
Jeden minus który zauważyłem - mimo, że jest wyżej, to nie jest jednak dużo lepiej, jesli chodzi o podparcie ręki, bo sam podłokietnik jest krótszy od tego bez schowka....
  
 
widzialem to na allegro..facet caly srodek sprzedawal nawet deske..ale poskapilem 50zeta za dodatkowy mikroschowek
  
 
haha ja terz juz mam jakis miesiac
  
 
no to gratulacje - kupiłeś za bezcen - nowy w sklepie ponad 300 pln a używany ekstremalnie trudno kupić...
  
 
jak już się chwalimy nowinkami w autkach to ja z kolei wstawiłem sobie szyberdach - własnymi rencami
  
 
yeti
proszę zatem o fotki i jakis opis jak to zrobiłeś, ok?

pozdrowionka
  
 
Wstawianie szyberdachu zacząłem od przygotowania szablonu z brystolu (po wycięciu kształtu szyberdachu używamy części zewnętrznej). Następnie trzeba przykleić go do dachu samochodu w odpowiednim miejscu (przez zaokrąglenia i wypukłości nie jest to łatwe). Odkręciłem plastiki mocujące podsufitówkę i ją odchyliłem (są zatrzaski na środku). Teraz stresujący moment – należy wyrzynarką wyciąć okienko bazując na szablonie. Następnie należy przykręcić podsufitówkę na swoje miejsce i wyciąć w niej taki same okienko (nożykiem). Potem to z górki – trzeba klejem (np. do szyb) przykleić ramkę szyberdachu (dokładnie bo będzie przeciekać) i poskręcać wszystko do kupy.

Co do zdjęć to może jutro, tylko nie zabardzo kumam wstawianie fotek w tym BBCode
  
 
Cytat:
2005-06-25 22:12:47, yeti pisze:
... Teraz stresujący moment – należy wyrzynarką wyciąć okienko bazując na szablonie ...



Choć zawsze popieram inwencję twórczą a tym bardziej nie mam nic przeciwko osobom samodzielnie instalującym szyberdachy, czuję się w obowiązku zauważyć, że otworów w blasze (szczególnie o dużej powierzchni, jak dach) nie powinno wycinać się wyżynarkami z kilku powodów:
- drgania harmoniczne
- "rwanie" powierzchnii lakieru

Do tego typu zabaw, obecnie wykorzystuje się specjalne nożyce.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
yeti... i ta blacha niczym nie zabezpieczona będzie sobie tak na brzegach rdzewieć?
  
 
Cytat:
2005-06-27 06:53:07, piotr_ek pisze:
yeti... i ta blacha niczym nie zabezpieczona będzie sobie tak na brzegach rdzewieć?



Może kurna zabezpieczył tylko o tym nie napisał - po co się zaraz czepiać????
Ale fotki by się przydały - to taki fajne mieć szyberdach. W poprzednim aucie miałem i uważam, że jest niezastąpiony na wiosnę i jesień - latem nic nie daje a zimą za zimno.
  
 
Cytat:
2005-06-25 22:25:17, SpeedR pisze:
(...)Do tego typu zabaw, obecnie wykorzystuje się specjalne nożyce. ....



... do nabycia w skepie sieci biedrąka w promocyjnej cenie 1342 zł i 99 groszy.

Speedarku widziałem parę dni temu na trasie PF125P w którym sam dokonywałem wycinanek i o dziwo wszystko się trzyma i nie zaszkodziły mu jakoś drgania harmoniowe czy jakieśtam

Nie liczy się narzędzie tylko uczucie....
  
 
Ja tego nie ustalam
Mam jednak możliwość pracy zarówno wyżynarką jak i wspomnianymi nożycami i jedyne co mogę powiedzieć to fakt, że różnica choćby w jakości uzyskanego przez cięcie "rantu" to niebo a ziemia.

Nie kwestionuję przydatności wyżynarek. Świetnie sprawdzają się przy cięciu desek a po zainstalowaniu odpowedniej piłki - rewelacyjnie tną powierzchnie metalowe, ale... coś za coś.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Aleś SpeedR wymyślił jakieś "drgania harmoniczne", aż się boję drutszczotką na wkrętarce rudą usuwać, wiadomo to co tam zadrży i się spsuje, drzwi się osłabią, tapicerka poleci na szwach.
A co do rantu, to ładny rant powinno się wyeksponować, a nie zasłaniać szyberdachem
  
 
Do wycinania używa się tego co się ma a przypuszczam, że użycie nożyc nie dałoby o wiele lepszego efektu. Krawędzie nie były w ogóle poszczępione, lakier nie odpryskiwał a z tymi drganiami to lekka przesada.
Na początku myślałem o pomalowaniu krawędzi ale w końcu doszedłem do wniosku, że klej zadziała jak środek konserwujący.

Oto fotki:


  
 
no to witam w klubie (szyber)
ja rant zabezpieczałem. wycinałem tez wyżynarką bo nożyce kosztują 500 a muj szyber 80zł. Uszczelniałem silikonem neutralnym. jeżdzę juz rok i jest ok. Podsufitki nie trza odkręcać.
ogólnie ustrojstwo polecam.