Szarpanie przy hamowaniu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,znowu wystapił mały problem w moim autku,dziś jechałem swoją Carinką na badania techniczne(pokolizyjne),bo taka miała miejsce w grudniu.Autko długo stało pod chmurą,w każdym bądź razie nie jeździła jakieś 5miesięcy.Dziś jechałem na te badania,ale nie dojechałem,przy hamowaniu,strasznie zaczął odbijać pedał hamulca(bez skojarzeń proszę) i trzepało kierownicą>Co to może być,mam nadzieję że to zapowietrzone hamulce.Poradźcie coś proszę.Dzięki wielkie.Pozdro
  
 
Prawdopodobnie rdza na tarczach lub bębnach a nawet doszło do oderwania warstwy blachy ze rdzą i wali.
Zwal koła i obejrzyj to sobie!

Pozdro.
  
 
Strasznie lewy z mechaniki to nie jestem,młotka i kluczy się nie boje.Myślisz że sam sobie poradzę z tymi hamulcami Kafi?Chciałem autko zabrać do mechanika ale może szkoda kasy.
  
 
Zdejmij kola i zobacz jak tam z tymi hamulcami, o mechaniku pomyslisz pozniej
  
 
Dzięki Panowie za sugestie,będę pisał jak się sprawy mająGdybyście mieli jeszcze jakieś pomysły to piszcieWielkie dzięki.Pozdrawiam!
  
 
A_jax chłopaki dobrze Ci radzą zdejmnij koła i jak zobaczysz rdze na tarczach (albo co gorsza jak juz intensywnie hamowałeś taką czarną "spiekline" no taką zapieczoną i przegrzaną powierzchnie), to zeszlifuj ją papierem ściernym lub "miękkim kamieniem szlifierskim" takim na wiertarke najlepiej całe tarcze z obu stron. Postaraj się to zrobić w miarę równo a napewno pomoże. Wiem coś o tym sam tak zrobiłe w moim poprzednim aucie (Nissan) jak stał 1 miesiąc w zimie bez ruchu i przednie klocki przykleiły się do tarcz to miałem problem z ruszeniem (żeby się odkleiły), a przy hamowaniu tak biło kierownicą i pedałem hamulca że nie szło jeździć i na dodatek czuć było jak spadła skuteczność hamulców drastycznie. Przeszlifowałem na zamontowanych tarczach na samochodzie tylko zdjąłem zaciski coby więcej miejsca było. Pomogło i po tym zabiegu hamulce wróciły do dawnej świetności. Aha liźnij też papierkiem ściernym klocki, bo też mogły się spiec. A jak to nie pomoże lub korozja będzie głęboka to spróbuj przetoczyć tarcze lub w ostateczności wymień na nowe.

Pozdro
  
 
Witam ponowniePodzisiejszym dniu wiem jedno,że jak się psuje to wszystko na razRozebrałem więc dziś te koła,tak jak mi radziliście,nie udało mi się tego zedrzeć papierem ściernym bo był tam na tarczach taki zapiek,niewiem jak to nazwaćPojechałem do znajomka i razem daliśmy rady,jako że przedemną przegląd sprawdziliśmy też bębny,no i katastrofa,szczęki cienkie jak papierZnowu koszta,bladego pojęcia nie mam ile mnie to będzie kosztowało,pewnie nie małoCóż trzeba to zrobićDzięki wszystkim za pomoc i pozdrawiam,jeśli wiecie ile mogą kosztować takie szczęki to dajcie cynk a_jax
  
 
A_jax szczęki do prawdopodobnie twojego autka znalazłem w necie np. takie za rozsądną cene więc i w sklepie powinny być zbliżone lub ciut droższe. To też zależy od firmy. A oto adresik: szczęki

pozdro i nie łam się
  
 
Dzięki MarcinieDostałem numer tel do jednego gościa z Gliwic,ma oryginały z 50zeta za kompletJutro jadę do niego na giełdePozdrawiam
  
 
Po takim postoju to pewnie do zacisków też przydaloby sie zajrzeć...

Pozdrawiam
  
 
Zaciski sprawdzone,hamulce też odpowietrzoneSzczęki dopiero będę miał jutro więc,autko musi czekaćDobrze że wpore zauważyłem te zjechane szczęki bo niedłuko pewnie rozpadły by się cylinderki,które są juz rozparte na maxaDam znać jak się sprawuje auto po tych manewrach.Pozdrawiam