[OT] Espero z zagranicy na części

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Ostatnio coraz bardziej zastanawiam się nad sprowadzeniem Espero na części.
Mam brata w Angli, mówił, że tam auta sa praktycznie za darmochę.
Wiem, że dla Anglików samochody robione na lewą stronę,
ale jak bym sobie przyprowadził takie 2,0 z opcja na full ,
to może bym poprzekładał co lepsze do swojego, a resztę próbował sprzedać na pchlim targu.

Czy ktoś z Klubowiczy orientuje się jakie są opłaty jeżeli
sprowadza sie auto na częście, bez zamiaru rejestracji w Polsce?
O jakie dokumenty trzeba zadbać?
  
 
nie wiem czy mozna sprowadzic auto legalnie na czesci...
ale tak sie zastanawiam ze koszt przywozu z anglii moze byc 3x koszt przywozu z niemiec, a koszt przywozu z niemiec wynajeta laweta to okolo 1500zl, espero na czesci kupisz za 300euro...pzdr
  
 
moim zdaniem to jednak chybiony pomysl..lepiej i taniej byloby opchnac swojego i przyprowdzic sobie z niemiec jakis dobry egzemplarz
  
 
jeżeli chcesz dokonać "przestępstwa celnego" to nic to nie kosztuje.Przez granice przejeżdzasz ciurkiem,a sprawdzenie dokumentacji i opłaty dokonujesz dopiero w miejscu zamieszkania.Za mną chodzi od dłuższego czasu podobny temat,chodzi mi tylko o automata i graty do przełożenia.A reszta -przeminęło z wiaterm
  
 
zalmed, możesz rozwinąć to co napisłeś ?
  
 
Cytat:
2005-08-25 15:13:14, zalmed pisze:
jeżeli chcesz dokonać "przestępstwa celnego" to nic to nie kosztuje.Przez granice przejeżdzasz ciurkiem,a sprawdzenie dokumentacji i opłaty dokonujesz dopiero w miejscu zamieszkania.Za mną chodzi od dłuższego czasu podobny temat,chodzi mi tylko o automata i graty do przełożenia.A reszta -przeminęło z wiaterm


No dokładnie.
Tylko co z pojemnością?
W dowodziemam 1,5 a tu nagle 2,0
  
 
rozpatrywałem tylko swoją wersję,czyli 1.8 na 2.0.Poza tym w VIN jest określona i pojemność silnika i rodzaj SB.O ile skrzynie można podmienić, (może się zepsuć )nie jest nigdzie (poza fabryką) odnotowany jej numer,o tyle że przy takiej przewałce ( inny silnik) to już jakiś upierdliwy diagnosta może się skapować.
  
 
Ale w nowych dowodach chyba nie ma teraz nr silnika.
A ja bym był skłonny przerejestrować samochodzik na żonkę
  
 
w nowych dowodach nie ma, ale jest w kacie pojazdu i podczas badania technicznego musisz go podać.
Wiem bo musiałem sie wracać do domu po karte pojazdu.
W BMW numer nabity jest tak głupio, że aby sie do neigo dostać, najlepiej zdjąć skrzynie biegów


[ wiadomość edytowana przez: Tomek-Mydlowski dnia 2005-08-26 14:17:26 ]