MotoNews.pl
  

Bębny brembo i amortyzatory

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Wlasnie sie dowiedzialem ze po około 4-5tys km siadly mi amortyzatory na przodzie KAYABA olejowe. Hm coż ciezko mi komus polecic...
Na szczeście mam gwarancje

Ale nie zmienia to faktu ze musze teraz kase wydac drugi raz bo 2tygodnie bez amortyzatorow to raczej srednia atrakcja(czyt.autobus). Tak wiec jakie amortyzatory bo nie chce sie znowu w jakies dziadostwo wladowac???
Polecal mi ktos KAYABA gazowe ale troche odechcialo mi sie experymentowac z ta firma.


Kolejna sprawa to chce wlasnorecznie wymienic bębny, szczeki i moje pytanie jest nastepujace jakie czesci przy wymianie nalezy zakupic jeszcze?
Zastanawialem sie nad BREMBO koszt okolo 300zl.

Pozdrawiam
  
 
Nie wiem dlaczego Tobie padły ale akurat Kayaba robi jedne z najlepszych jakościowo amorków ....póki co wyłącznie w macierzystej fabryce w Japonii ....moze miałeś pecha a może w Polsce sprzedaje się wyłącznie jakieś zleżałe "olejówki"?? (bo nigdy nie słyszałem żebyś ktoś narzekał na KYB-y gazowe )

Co do hamulców to polecam zakup kompletu sprężynek.
(Uwaga! -porządny zestaw prod.Delphi kosztuje ok.20zł ...rzemieślniczy, tandetny wyrób ponad 30! )

Osobiście NIE pakowałbym kasy w bębny BREMBO...uważam że jeśli chodzi o tył nie ma to większego sensu ..standardowo za 2 bębny wydasz 130 max.150zł ....pewnie do 200zł kupisz już np. z ATE.

No i przy zakupie szczęk warto pomordować sprzedawcę cobyś nie dostał szczęk w których odkleją Ci się okładziny !

Powodzenia!
  
 
Cytat:
2005-06-29 20:53:16, Zwierzu pisze:
Witam Wlasnie sie dowiedzialem ze po około 4-5tys km siadly mi amortyzatory na przodzie KAYABA olejowe. Hm coż ciezko mi komus polecic... Na szczeście mam gwarancje Ale nie zmienia to faktu ze musze teraz kase wydac drugi raz bo 2tygodnie bez amortyzatorow to raczej srednia atrakcja(czyt.autobus). Tak wiec jakie amortyzatory bo nie chce sie znowu w jakies dziadostwo wladowac??? Polecal mi ktos KAYABA gazowe ale troche odechcialo mi sie experymentowac z ta firma. Kolejna sprawa to chce wlasnorecznie wymienic bębny, szczeki i moje pytanie jest nastepujace jakie czesci przy wymianie nalezy zakupic jeszcze? Zastanawialem sie nad BREMBO koszt okolo 300zl. Pozdrawiam




mi sie ciągle wydaje ze to były delphi

Kup gazowe KAYAB-Y są to naprawde dobre amorki.

Odnosnie tylnych bebnów - potrzebujesz :
- bębny właściwe szt 2
- szczęki hamulcowe (z podkładkami na kołeczku mocowania blaszki samoregulatora - bez tej podkładki blaszka potrafi nie pracować we właściwej pozycji i samoregulator się nie rozkręca)
- szczotka druciana
- klucz 28 albo 32 - nie pamiętam - do zdjęcia tylnej pisaty. Teoretycznie da sie zmienić szczęki bez jej zdejmowania - ale lepiej nie kombinowac. Po zdjeciu masz wygodny dostęp.
- dobre obcęgi do wyciągniecia zawleczki nakrętki piasty
- 2 nowe zawleczki - do nakrętek piast.
- srubokręt krzyżak - z długą rączką do odkręcenia sruby ustalającej bęben
- duży młotek - dla zmiękczania przeciwnika
- papier ścierny
- dużo smaru
- dwie podkładki na strone - pod sprężynki trzymające szczęki
- oraz ew. cylinderki hamulcowe.

Jeżeli będziesz to robił pierwszy raz - najlepiej zdjąc dwa bębny, i nie rozbierając jednej strony, zabrać sie za drugą. Będziesz miał sciągawke jak składać *



*pod warunkiem że masz to dobrze złożone - a z tym bywa bardzo rożnie. Szczególnie stacje szybkiej obsługi są "miszczami" w składaniu tylnych bębnów na najbardziej dziwaczne sposoby
  
 
Cytat:
2005-06-29 21:17:23, bogdan1 pisze:
Nie wiem dlaczego Tobie padły ale akurat Kayaba robi jedne z najlepszych jakościowo amorków ....póki co wyłącznie w macierzystej fabryce w Japonii ....moze miałeś pecha a może w Polsce sprzedaje się wyłącznie jakieś zleżałe "olejówki"?? (bo nigdy nie słyszałem żebyś ktoś narzekał na KYB-y gazowe )



Oj, z tą Japonią, to chyba przesadziłeś...
Jak kupowałem KYB do espero, to sprzedawca pytał mnie, czy japońskie, czy europejskie (bodajże francuskie, ale nie pamiętam dobrze). Podobna cena, tylko czas oczekiwania (w JapanCarsie) różny.
Wtedy z braku funduszy założyłem olejaki i bardzo sobie je chwaliłem. Ale po astrze widzę, że warto dołożyć i kupić gazowo-olejowe. W stosunku do całkowitych kosztów (amorki + przełożenie, ew. górne mocowania) - różnica niewielka, a autko lepiej jeździ.
Pozdr. P.
  
 
Cytat:
2005-06-29 21:17:23, bogdan1 pisze:
...bo nigdy nie słyszałem żebyś ktoś narzekał na KYB-y gazowe...



Łukasz Gajer ma na przedzie i narzeka niemilosiernie
ale on w ogole na wszystko narzeka wiec jego opinia nie jest reprezentatywna
  
 
Cytat:
2005-06-29 23:37:32, QLogic pisze:
Łukasz Gajer ma na przedzie i narzeka niemilosiernie ale on w ogole na wszystko narzeka wiec jego opinia nie jest reprezentatywna



Bardzo dobrze powiedziane !

Cytat:
2005-06-29 22:18:09, pyrekcb pisze:
Oj, z tą Japonią, to chyba przesadziłeś...


Sorki ale miałem napisać "prawie wyłącznie" ...zdecydowana większość tych amorków na polskim rynku pochodzi właśnie z tej fabryki , a dobre serwisy z autoryzacją KYB-a informują klientów coby kupowali najlepiej te made in japan
  
 
jakiś czas temu założyłem bębeny ATM Mikody (75 zł/szt)i szczęki RH ( 90 zł). Jestem bardzo zadowolony,tym bardziej,że Mikodę testuję na 4-tym samochodzie. Gorąco polecam!Mikoda ma swój sklep firmowy na Okrzei 7,tel.618-99-22 (pn-pt 9-17),sob.9-13.
  
 
łukasz nie nażeka na jakość amorów ale na ich "twardość"
ma sprężyny HR więc do nich potrzeba naprawdę AMORA.
ja mam alko i wentury i uważam że alko były git do seryjnych sprężyn, a teraz są deko słabe (a gdze wentura do HR) mimo że moim zdaniem to jedne z twardszych amorów
  
 
Malyzk.

Dobrze powiedziane.

Amorki Łukasz ma po prostu źle dobrane.
  
 
Mial zle dobrane, fakt.

Teraz z tych amorow jest to samo co ze zwyklych po 150tys.
  
 
Każde amortyzatory o seryjnej wysokości nie będą dobrze pracować z krótszymi sprężynami.
Wbrew pozorom obniżenie 3 - 4 cm. da się "seryjnym" amorkom we znaki.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Jesli ktos mogł by mi napisac co zrobic zeby nie spieprzyc zamontowania amortyzatorów bede bardzo wdzieczny. Oczywiscie chodzi o przod. Podobno mozna to zle zrobic a chcial bym tego uniknac.

P.S Gdzie mozna kupic przewód hamulcowy ten metalowy (ten co odchodzi od cylinderka)?
Aha kto zgadnie ile mi krzyneli za jeden cylinderek ????

Tylko nie ty Tomek bo Ci mówiłem



Pozdrawiam
  
 
Nie wiem ile za cylinderek, ale co ciekawe jeden tłoczek do fabrycznego zacisku ham. Espero kosztuje ok. 60 zł. (można znaleźćza 45 zł.)

Bądź co bądź, nie jest to specjalnie skomplikowany osprzęt

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Jeden cylinderek na Kotsica(czy jakos tak) 118zł

  
 
Zamiennik 22zl