MotoNews.pl
  

Do rozważenia...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dostałem dzisiaj maila z propozycja bojkotu stacji paliw w najbliższy weekend w celu zaprotestowania przeciw wysokim cenom benzyny. Umieszczam ją na forum.

OK. Wiem, że tego typu akcje maja zazwyczaj ograniczony efekt (nie wszyscy maja maila a poza tym i tak niektórzy MUSZA zatankować). Zaś nasi monopoliści i rząd tylko popukają się w głowe bo i tak prędzej czy później na stację będziemy musieli sie zgłosić...

Ale zróbmy może cokolwiek... choćby na początek to. A w poniedziałek wysadzimy URM

Oto treść maila:

Cytat:
Bojkot to wezwanie do powszechnego odstąpienia od kupowania jakiegoś produktu w odpowiedzi na nieetyczne postępowanie producenta. Słowo to upowszechniło się po akcji oporu irlandzkich chłopów w 1880 roku, lecz taktyka bojkotu ma wielowiekową tradycję. Podczas niemieckiej okupacji wezwania do bojkotów instytucji wspierających hitlerowską machinę wojenną były jedną z metod walki polskiego podziemia.

Zdarzają się bojkoty spontaniczne, będące wyrazem niezadowolenia społecznego: w odpowiedzi na próby nuklearne francuskiego rządu na Pacyfiku masowo zaprzestano kupowania wina produkowanego przez francuskich farmerów. W demokratycznym świecie bojkot jest inicjatywą podejmowaną przez organizację czy grupę ludzi w celu zmiany postępowania jakiejś firmy, którą podejrzewa się o zachowania nieetyczne w dziedzinie praw człowieka, praw zwierząt czy ochrony środowiska. Bojkot to skuteczne narzędzie wpływu na rynek , jakim mogą posłużyć się zwykli ludzie, oni bowiem decydują, na co wydadzą swoje pieniądze; oni stwarzają popyt na towary . Dlatego odpowiedzialne firmy starają się prowadzić politykę, która nie doprowadzi do bojkotu i rozważają konsekwencje społeczne i środowiskowe wynikające z ich dzialalności. Bojkot oznacza dla firmy utratę reputacji i wiąże się ze stratami finansowymi.

Cena benzyny w Polsce podnoszona jest z dnia na dzień. Mówi się że niedługo 1 litr przekroczy 5zł. Gdyby cenę benzyny rozłożyć na czynniki pierwsze, czyli oddzielić od niej podatek akcyzowy oraz VAT, wyszłoby na to, że benzyna w Polsce mogłaby kosztować niewiele więcej niż w Kairze, gdyby nasze państwo zechciało być mniej pazerne wobec swoich obywateli.

Cena "gołego" litra benzyny bez podatków wynosi koło 60gr. Resztę ceny benzyny stanowią podatki dla państwa. Namawiamy do ogólnopolskiej akcji prostestacyjnej - bojkotu stacji benzynowych. Nie kupujmy benzyny na stacjach w dniach: 1, 2, 3 lipca. Jeśli akcja nie przyniesie skutku to bojkotujmy zakupy w następny weekend.To powinno ostudzić nasz rząd.





  
 
Ja dizsiaj tankowalem bo iskiej cenie 4.39 za litr wiec i tak w dniach 1,2,3 tankowal niebede. Mozna powiedziec z ebede bojkotowal hahah
  
 
Przedni pomysl ale watpie czy w praktyce do zrealizowania - wiadomo nie od dzis ze cena beznyny ukrywa nie tylko oficjalne prawda ze kosmiczne daniny do fiskusa ale np. taka gaze dla Belki drobne 300 tys. za doradztwo jak sie to okresla w dzisiajszych mediach... firma filantrop ale nie dla mas tylko dla tzw. elit z krowich jelit i po prosu przydupasow prezesow orlenu itp. Konkurencji trza panowie szlachta na tych polskich baronow paliwowych ale prawdziwej a nie tylko szyldow BP, Statoil, Shell ktore w naszych realiach przyczyniaja sie tylko do umocnienia monopolisty z Plocka. Dopoty tu sie nic nie zmieni to takie protesty nie zrobia wiekszego wrazenia na nich niestety .
  
 
Popieram inicjatywy obywatelskie - ale pomysł realizacji nie jest najlepszy. Może lepiej demonstracja w Wawie.

ps sam pod sobą dołek kopię, ale najwyżej pojadę do pracy rowerkiem
  
 
Pomysl jest ciekawy - nie wiem jakie przyniesie efekty, ale jest ciekawy.

A co z LPG`owiczami ?
  
 
Cytat:
nie wiem jakie przyniesie efekty, ale jest ciekawy.


Już odpowiadam - żadne. Mało kto wie o czymś takim. Dzisiaj tankowałem LPG na bp w s-cu to jeszcze takiej kolejki aut do dystrybutorów nie widziałem... Kto nie tankuje ten nie jedzie.. A kazdy potrzebuje gdzies dojechać... Ja taki bojkot cen benzyny robie od półtora roku, jeżdżąc na LPG...
  
 
A ja bojkotuję już od dawna - paliwo kupuję ze wschodnią granicą (no, raczej północną ), na dniach dojdzie jeszcze węgiel, przymierzam się do gazu i .... gratów do komputera.