Gaz w 127

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pewnie wielu z was ma gaz w swoich 7-mkach.Chcialem zapytac ile pali 0.9 gazu.Moj na pierwszym zbiorniku gazu spalil po miescie 5,5l gazu.Teraz po przejechaniu ponad 15000km na gazie , potrafi spalic ponad 8l na trasie.Od poczatku mam dosc duzy mikser (dorabialem sam) srednica dobrana tak zeby jechal na benzynie.Czy to moze byc przyczyna takiego spalania?
  
 
Cytat:
2005-01-15 17:01:19, mysza127 pisze:
Pewnie wielu z was ma gaz w swoich 7-mkach.Chcialem zapytac ile pali 0.9 gazu.Moj na pierwszym zbiorniku gazu spalil po miescie 5,5l gazu.Teraz po przejechaniu ponad 15000km na gazie , potrafi spalic ponad 8l na trasie.Od poczatku mam dosc duzy mikser (dorabialem sam) srednica dobrana tak zeby jechal na benzynie.Czy to moze byc przyczyna takiego spalania?



GAZ TO ZLO

Fuj!!!

A tak do rzeczy to jedz na regulacje,gaz trzeba regulowac co 10.000km przynajmniej ja tak w swojej zastavce mialem...Swiece,przewody itp......podkrea Ci menele na analizatorze spalin ladnie srubke w reduktorze i bedzie smigal jak ta lala i malo palil

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
5,5l LPG to chyba najtańsze 100km w samochodze osobowym.
  
 
spytam znajomego ma 127 mk1 903 na gazie pali mu to bardzo malo mowi ze jezdzi jak na wodzie...

zreszta zaklada do tego teraz kompletny silnik od sc


a ma koles pojecie bo jezdzi nim juz pare nascie lat

pozdrawiam grzesiek
  
 
niewiem el_comando co masz od gazu ale ok kazdy ma swoje zdanie ja mam gaz w Mk1 spala mi 8 nigdy wiecej czy miasto cz poza czy 150 czy 80 zawsze okolice 8 gazu 5,5 troche nie wieze
  
 
Cytat:
2005-01-16 00:17:15, Hudy05 pisze:
niewiem el_comando co masz od gazu ale ok kazdy ma swoje zdanie ja mam gaz w Mk1 spala mi 8 nigdy wiecej czy miasto cz poza czy 150 czy 80 zawsze okolice 8 gazu 5,5 troche nie wieze



Gaz niszczy silnik i tyle...Nikt mi nie wmowi,ze tak nie jest,bo moglem to zaobserwowac po swojej ZASTAVCE,ktora kiedys smigala naprawde zwawo,po zalozeniu LPG zamulala coraz bardziej,az w koncu przyspieszenie spadlo drastycznie...Poza tym zaczela palic olej i smierdzialy jej spaliny jak smazenie czegokolwiek na butli turystycznej...Ekonomia jest na +,ale generalnie uwazam to za druciarstwo

z mojej strony EOT

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
Regulowalem na wszelkie sposoby (albo wmiare da sie jechac i pali ile pali ,albo malo pali i nie jedzie),silnik jest ok.W piatek siedzialem do drugiej w nocy i zrobilem tzw."wkretke" (w gardziel wkrecilem rurke ktora dochodzi gaz).Na poczatku byly problemy z zapaleniem,okazalo sie ze mikser potrzebowal bogatszej mieszanki niz wkretka.Jezdzi bardzo fajnie,zobaczymy ile bedzie palil. Czy gaz niszczy silnik, sa rozne opinie,pewne jest ze gaz bardzo plucze caly silnik i bardzo niszczy glowice nawet jezeli sa utwardzane gniazda.Mam cc 700 z gazem 150000km z tego 70000km na gazie i nie lyka oleju praktycznie nic, ztym ze tuz po zalozeniu gazu zaraz trzeba bylo wymienic pierscienie.
  
 
moja ma gaz od dwóch lat niby z papierów tak wynika i jezdzi bez problemu niezauwazyłem zadnych ubytków zreszta el_to ty znałes chyba poprzedniego wlascicela moje czy sie myle hehe a tak poza tematem el jak masz kontakt z nim to pozdrów go i powiedz ze juz po remoncie
  
 
A wymieniłeś filterek gazu???
Taka prozaiczna rzecz...
Ale nie napisałeś nic o tym...
Jeśli tego nie zrobiłeś, to powinna być pierwsza rzecz...
A co do tego czy gaz niszczy silnik...
Hmm...mój kancik ma zrobione 137kkm bez remontu jakiegokolwiek, na gazie zrobił 90kkm i jak na razie jeździ...
Wczoraj na spocie FSO AK ścigałem się nim z poldkiem i kantem...
Oba na benie śmigały... z poldkiem 2 razy wygrałem, kant sie rozsypał w połowie (siłownik sprzęgła), ale już na początku go odsadziłem...
Więc nie powiedziałbym, że gaz tak niszczy...głowice faktycznie bardziej, alczkolwiek w moim kancie nic nie było robione, a uszczelka jest jeszcze oryginalna
Gaz do 127 jak najbardziej, ale tak, żeby nie było widać wlewu...
Najlepiej zrobić tablice rej na zawiasach i pod tablicą wlew.
Ja do swojej na pewno nie założe LPG, ale gdyby to miało być moje jedyne auto to z pewnością założyłbym.
Pozdrawiam
  
 
niestety musze sie z godzić z tym że gaz niszczy silnik.ja mam u siebie 1050 na gazie,i przed założeniem chodziła zajebiście w stosunku do tego co jest teraz.i w to że ci spalił 5,5 na pierwszej butli też wierze bo muj spalał na kilku pierwszych ok 7 litrów po mieście a teraz jakbyś go nie wyregulował to pali między 8,5 a 10 i kompresja znacznie spadła po zaledwie 20tys.km na gazie,tyle z mojej strony pozdrawiam
  
 
Kompresja Ci spadła bo ci wyjebało gniazda zaworowe w kosmos...
3eba prze pana utwardzić...
A na benzynie wiadomo ze śmiga gorzej, bo zakłada sie coś takiego jak zwężka
Na stronie F&F jest opis jak zrobić instalacje bez użycia tych pierdół...polecam
  
 
Wczoraj przejechlem sie troche dalej na mojej swierzo zrobionej "wwiertce".Auto odrzylo ,zaczelo fajnie przyspieszac w calej skali obrotow ,fajnie sie wkreca,niewiem jeszcze ile pali ,jezeli bedzie palilo tyle samo to zostawie tak jak jest, teraz przynajmniej jedzie.Jak ktos chce sprobowac z "wwiertka" to polecam(praktycznie nie stanowi rzadnej zwezki w gazniku).Do 1.3 napewno juz nie zoloze gazu!
  
 
nierozumie was tak szczerze do 1.3 niezałozysz gazu ten pisze ze mu niechodzi ten ze cos tam albo zmiencie moze warsztaty albo cos wam nieida te regulacje bo cos z tego niekapuje moja 903 chodzi bezproblemowo i na gazie i na benzynie poprostu nierozumie zgadzam sie tylko z wami ze gdy przełoncze na benzyne to jest zrywniejsza mozna to odczuc ale na gazie chodzi tez dobrze
  
 
Cytat:
2005-01-17 23:46:22, Hudy05 pisze:
nierozumie was tak szczerze do 1.3 niezałozysz gazu ten pisze ze mu niechodzi ten ze cos tam albo zmiencie moze warsztaty albo cos wam nieida te regulacje bo cos z tego niekapuje moja 903 chodzi bezproblemowo i na gazie i na benzynie poprostu nierozumie zgadzam sie tylko z wami ze gdy przełoncze na benzyne to jest zrywniejsza mozna to odczuc ale na gazie chodzi tez dobrze



Buehehehehehe.........Wydaje Ci sie ze jest OKa bo nie jezdziles ta siodema przed zalozeniem LPG

artur musial zalozyc gaz,bo nie stac go bylo na robienie duzych przebiegow na LPG...

Jezeli faktycznie Twoje auto chodzi bezproblemowo,to nie zastanawiaj sie dlaczego i jezdzij
jak na razie wszystkie osoby jakie znam narzekaly na gaz, nawet w przypadku instalacji za 7 tysiecy najnowszej generacji wtrysku sekwencyjnego............

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
Ja nie narzekam
A do 1.3 nie założe gazu, bo to ma być auteczko profi, a nie wozidupka za małe pieniądze...takie wozidupki już mam dwie i wystarczy
Ale naprawde do LPG nic nie mam...jest przyjemne i tanie w eksploatacji, ekologiczne i równiutko silnik chodzi
Lubie LPG
  
 
kajtek nie pier*** wiem że jest zwężka ale bez niej też idzie już dużo gorzej,a gniazda wypalił gaz i znam przypadki że utwardzane też wpier****** po gazie ,i nikt mi nie wmówi że gaz nie niszczy silnika,niszczy jak cholera tylko zależy od silnika,narazie
  
 
kajtek nie pier*** wiem że jest zwężka ale bez niej też idzie już dużo gorzej,a gniazda wypalił gaz i znam przypadki że utwardzane też wpier****** po gazie ,i nikt mi nie wmówi że gaz nie niszczy silnika,niszczy jak cholera tylko zależy od silnika,narazie
  
 
A ja znam przypadki, że utwardzane wypaliła benzyna...
Więc skoro tak, to BENZYNA TO ZŁO!!!
Poza tym ile kosztuje naprawa takich gniazd???
Czy przypadkiem nie jest to różnica w kosztach benzyny i gazu na dystansie 2000 km???
A co ile mimimum 3eba z tym robić???
Minimum 30 kkm...
Wszyscy tak pierdolą ze gaz to zło i ze takie szkody robi w silniku...
Porównajcie sobie koszt tych "szkód" z kosztami jazdy na benzynie...
  
 
To moze i ja sie wypowiem.Napewno wazny jest warsztat w ktorym montujemy gaz! ,stan silnika,musi byc zdrowy,w przeciwnym wypadku bardzo szybko zacznie lykac olej i zrobi sie mol.Czy silnik zuzywa sie bardziej czy mniej?Wedlug mnie(i napewno tego nie przeczytalem gdzies tam) oprucz glowicy silnik w dobrym stanie zuzywa sie mniej na gazie niz na benzynie.Jest podstawowa roznica ,gaz nie splukuje oleju ze scianek cylindra tak jak to robi benzyna np podczas uruchamiania zimnego silnika.Z drugiej strony silnik w nienajlepszym stanie na gazie mozna bardzo szybko zarznac.Troche grzebie glownie przy starych wrakach(przy nowszych tez) i nie raz widzialem co sie stalo po zalozeniu gazu, rozbieralem nawet takie silniki.Gdy juz jest totalna padaka to mozna wymienic pierscienie,w wiekszosci przypadkow sprawdza sie i wytrzymoje dluzej niz na benzynie.Mimo wszystko jestem za gazem,nie bede podawal konkretnych przykladow dlaczego,powiem poprostu ze na gazie mozna zrobic wiecej niz na benzynie.
  
 
I właśnie Mysza ukazał coś pięknego...jak masz rzęcha, to albo zrób remont, albo nie zakładaj gazu...
Czekamy teraz na wypowiedzi tych, którym to gaz tak tragicznie zniszczył silnik...a czy przypadkiem te silniki nie nadawały się już do remontu???
Pozdro Mysza