Kontrolka rezerwy a"ka wskaznik poziomu paliwa

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Kupilem niedawno esperko (takie jak na zdjeciach) pojechalem do serwisu na przegladzik i tak dalej, no i okazalo sie ,ze naprawa bedzie mnie kosztowac ponad 2000zl ( wachacze,drazki,swoznie,tlumik,katalizator etc.....:|) no ale juz przez to przeszedlem, poza jednym malym problemem jakim BYLA kontrolka rezerwy (nie swiecila) teraz po 4 dniach w serwisie mechanik mowi,ze nie dziala tez wskaznik poziomu paliwa, i musi na jakiejs plycie,ktora jest za zegarami obejrzec to i owo, a jezeli tam nic nie znajdzie to po kabelkach do baku... co o tym sadzicie ? mieliscie juz takie problemy ??

a i mam jeszcze pytanko, czy fotele ze "zlej" wersji tj. z kierownica po prawej stronie podejda do normalnych prowadnic ? (przednie fotele)

Pozdrawiam
  
 
hm pech i niechlujnosc poprzedniego wlasciciela ze trafil Ci sie taki a nie inny egzemplarz

widze ze to 1.5 wiec BEZZWLOCZNIE zainwestuj w nowy pasek rozrzadu COKOLWIEK by nie mowil mechanik - i w jego napinacze jesli trzeba bedzie, tez.

pasek ten kosztuje kilkaset zl ale jesli pierdyknie, jednostki 1.5 ida do kosza - roboty w samym silniku na ok 2,5 tys zl, wiec lepiej byc przezornym

i nie mowie tego z cudzego doswiadczenia bo sam motor mam praktycznie nowy od 7kkm - pasek pierdyknal niedlugo po zakupie auta (pasek standardowo wymienia sie co 60kkm ale jesli masz tyle niepowymieniane to i pewnie o pasek nikt nie dbal)

pozdro !!
  
 
Cytat:
2005-07-18 19:06:21, Cwikus pisze:
pasek ten kosztuje kilkaset zl



Aż tak drogo?? A ja zapłaciłem tylko 37 za pasek rozrządu Gates'a Ale faktem jest ze lepiej go wymienić odrazu po zakupie, dla świętego spokoju. Koszt wymiany w ASO w katowicach to ok 120 zł.
  
 
Cytat:
2005-07-18 19:06:21, Cwikus pisze:
hm pech i niechlujnosc poprzedniego wlasciciela ze trafil Ci sie taki a nie inny egzemplarz widze ze to 1.5 wiec BEZZWLOCZNIE zainwestuj w nowy pasek rozrzadu COKOLWIEK by nie mowil mechanik - i w jego napinacze jesli trzeba bedzie, tez. pasek ten kosztuje kilkaset zl ale jesli pierdyknie, jednostki 1.5 ida do kosza - roboty w samym silniku na ok 2,5 tys zl, wiec lepiej byc przezornym i nie mowie tego z cudzego doswiadczenia bo sam motor mam praktycznie nowy od 7kkm - pasek pierdyknal niedlugo po zakupie auta (pasek standardowo wymienia sie co 60kkm ale jesli masz tyle niepowymieniane to i pewnie o pasek nikt nie dbal) pozdro !!



hmm wiesz co, autko ma 8kkm i podobno pasek byl przy 60 wymieniony, no nie wiem, jak pierdyknie podam kolesia do sadu i juz nie no joke, pierdyknie to trudno
a co sadzicie o tych fotelach z wersji angielskiej ??
  
 
Cytat:
2005-07-18 19:31:53, bobson pisze:
hmm wiesz co, autko ma 8kkm i podobno pasek byl przy 60 wymieniony, no nie wiem, jak pierdyknie podam kolesia do sadu i juz nie no joke, pierdyknie to trudno a co sadzicie o tych fotelach z wersji angielskiej ??



Fotele powinny pasować, tylko regulatory pochylenia oparcia bedziesz miał po złej stronie (bedzie problem z dostępem do nich) no i w fotelu kierowcy w mocowaniu pasa bezpieczeństwa masz czujnik zapięcia pasa oraz regulację wysokości - jak to włożysz do kontynentalnego auta to te gadżety będzie miał pasażer. Być może uda się jednak przenieść te elementy do drugiego fotela, albo wykorzystać elementy z foteli które msz teraz.
  
 
hmmm, no o regulacji wysokosci to wiem... a oparcie to bylaby regulacja tuz obok podlokietnika co ?? a co do pasow, to gniazdo do pasa jest z fotelem ? bo nawet nie zwrocilem uwagi ?
  
 
Co do foteli to powinny wejść bez problemu tylko, że pokrętła chyba będą odwrotnie niż my mamy. Debiutowaliśmy już o fotelach na forum.
Mechanior pewnie za zegarami sprawdzi czy wskaźnik poziomu paliwa wogóle jest sprawny i czy żaróweczka rezerwy nie jest przepalona. Myślę, że czujnik poziomu paliwa w zbiorniku jest walnięty lub rozłączony gdzieś.
  
 
U mnie najpirw przestała działać kontrolka rezerwy a póżniej również i wskażnik. Okazało się iż nie ma masy czujnik poziomu paliwa w zbiorniku. Jest to kabelek który widać oglądając zbiornik od dołu, jest całkowicie nie zabezpieczony, u mnie wytstarczyło przeczyścić i przykleić silikonem i od 2 lat spokój.
  
 
ok, dzieki bardzo za pomoc ! Jutro z rana dzwonie do mechanika zakomunikowac mu co ma najpierw sprawdzic zanim zacznie dobierac sie do tej plytki zza zegarow (kontrolke juz sprawdzal...):/

[ wiadomość edytowana przez: bobson dnia 2005-07-18 20:51:36 ]
  
 
moim zdaniem szansa ze to uszkodzenie elektroniki w zegarach jest bliska zeru..zamiast wybebeszac deske facet powinien wlasnie zaczac od okolic baku..hmm moze zmien mechanika?? a z paskiem nie ma zartow..jesli dostales w tak oplakanym stanie samochod to niby skad przypuszczenie ze poprzedni wlasciel olewal wszystko ale jakos wyjatkowo pasek akurat wymienil?? chyba ze masz fakture na ktorej jest tegoroczna data nr rejestracyjny samochodu i jego przebieg..to jedyny dowod jaki mozna by ewentualnie brac pod uwage przy okazji paska..a o sadach i innych to nawet nie mysl..bo co?? niby na umowie kupna-sprzedazy masz napisane ze w kupowanym przez ciebie samochodzie byl niedawno zmieniany pasek??
  
 
Cytat:
2005-07-18 21:28:54, qbaj pisze:
moim zdaniem szansa ze to uszkodzenie elektroniki w zegarach jest bliska zeru..zamiast wybebeszac deske facet powinien wlasnie zaczac od okolic baku..hmm moze zmien mechanika?? a z paskiem nie ma zartow..jesli dostales w tak oplakanym stanie samochod to niby skad przypuszczenie ze poprzedni wlasciel olewal wszystko ale jakos wyjatkowo pasek akurat wymienil?? chyba ze masz fakture na ktorej jest tegoroczna data nr rejestracyjny samochodu i jego przebieg..to jedyny dowod jaki mozna by ewentualnie brac pod uwage przy okazji paska..a o sadach i innych to nawet nie mysl..bo co?? niby na umowie kupna-sprzedazy masz napisane ze w kupowanym przez ciebie samochodzie byl niedawno zmieniany pasek??


nie no z tym sadem zartowalem ale auto ma ponad 80kkm jakby nie wymienil juz by pasek padl (tak sadze przynajmniej) :/ a auto jest/bylo w oplakanym stanie bo koles od 30kkm naprawial sobie wszystko sam, no a wiesz, zbieznosci sam nie ustawi drazkami kto by sie tam na wsi przejmowal wydech sam sobie pospawal no i tak sie ciaglo a to,ze porcelana z katalizatora byla w tlumiku obok juz go nie obchodzilo
jutro rano dzwonie do mechanika, mowie mu co sie tutaj dowiedzialem i daje godzine czasu ... jak nie jade do ASO i po klopocie (a naprawiam u niego, bo dalem mu za ta robote poprzednie auto ;p)
  
 
pasek przy 80kkm wcale nie musi peknac, u mnie wytrzymal ok 70kkm choc dedykowany jest dla 60 - obys sie nie zdziwil !
  
 
Cytat:
2005-07-18 22:33:29, Cwikus pisze:
pasek przy 80kkm wcale nie musi peknac, u mnie wytrzymal ok 70kkm choc dedykowany jest dla 60 - obys sie nie zdziwil !



teraz to sie juz zaczalem zastanawiac :/ niech strace, zaryzykuje nic nie bede teraz robil...

swoja droga dobre jest takie forum, szczegolnie dla takich zielonych jak ja heheh
  
 
czujnik zapiecia pasow powinny miec OBA przednie fotele
  
 
Ze wspomnianym paskiem faktycznie bym nie eksperymentował. Nie jest to na tyle kosztowny element, aby należało straszliwie oszczędzać na jego wymianie tym bardziej, że ze względu na konstrukcję jednostek wielozaworowych jego awaria faktycznie sprawia, że należy głębiej sięgnąć do portfela.

Mimo to - Twoja decyzja

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
2005-07-19 00:41:23, KeyJey pisze:
czujnik zapiecia pasow powinny miec OBA przednie fotele




rozumiem ze zartujesz tzn moze i powinny ale nie maja wtedy musialby byc tez czujnik wskazujacy ze fotel pasazera jest zajety

bobson..a skad wiesz ze samochod ma 80tys km a nie np 180tys?? masz ksiazke serwisowa czy cos takiego??
  
 
Jesli nie chcesz zmieniac paska, to przynajmniej zdejmij jego osłone i obejrzyj dokładnie - jeśli stwierdzisz, że ząbki paska mają wytarte krawędzie, lub co gorsza mają pęknięcia u podsawy (tak jakby miały się oderwać od paska) to natychmiast go wymień.
Albo poproś mechanika o ocenę zużycia paska.
Wprawdzie nie daje to gwarancji trafnej diagnozy, ale jeśli pasek jest w stanie agonalnym to jest to do wykrycia.
  
 
Cytat:
2005-07-19 02:12:00, qbaj pisze:
rozumiem ze zartujesz tzn moze i powinny ale nie maja wtedy musialby byc tez czujnik wskazujacy ze fotel pasazera jest zajety



Wcale nie zartuje.

Taki czujnik jest a przynajmniej w moim byl. (wersja LUX ?? )
Jak pasazer nie byl zapiety to sie lampka swiecila mimo tego ze ja bylem zapiety.

  
 
Cytat:
2005-07-19 02:12:00, qbaj pisze:
wtedy musialby byc tez czujnik wskazujacy ze fotel pasazera jest zajety



uruchamiany przez otwarcie przednich prawych drzwi, ot cala filozofia
  
 
Cytat:
2005-07-19 10:22:17, KeyJey pisze:
Wcale nie zartuje. Taki czujnik jest a przynajmniej w moim byl. (wersja LUX ?? ) Jak pasazer nie byl zapiety to sie lampka swiecila mimo tego ze ja bylem zapiety.



Ale pewnie swiecila sie rozniez kiedy pasazera nie bylo, a mimo to mial nie zapiety pas

Czy naprawde miales jakis czujnik - samorobke?