MAM TEGO DOŚĆ!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco

Komuś u mnie na osiedlu podpadłem, nie wiem komu i za co bo jestem raczej bezkonfliktowy
jakoś w maju ktoś roztrzaskał mi w nocy lusterko kierowcy ( podgrzewane z kierunkami za 60 zeta/szt.) wisiało na samych kablach, myślałem ktoś jadąc samochodem zachaczył i uciekł, starszy je jakoś po sklejał i poskręcał ale niecały tydzięń później to samo lusterko znów mi ktoś rozpieprzył, w czerwcu miałem gdzieś jechać, wychodzę z domu, patrzę a lusterko od pasarzera mam złamane i wszystkie wycieraczki poodginane, w listerku szla trafił mechanizm ustawienia lusterka a dziś jechałem ze starszym do miasta i nagle słyszę, że coś mi z tyłu tłusze, zatrzymałem się, patrzę a z tyły z prawej strony man kapcia po mi powykręcali nakrętki z wentyli i chyba wsadził mi sqr..el szpilke lub coś podobnego wsadził w wentyl bo po napompowaniu koła sprawdziliśmy go, nie puszczał sam z siebie powietrza.
Jak dowrę gnoja, który mi to robi to mu normalnie szpitał zafunduje , na policję nie mam co liczyć, powiedzieliby mi pewnie, że "niska szkodlowość społeczna czynu" i g...o by zrobili.


[ wiadomość edytowana przez: Huey dnia 2005-07-25 13:20:15 ]
  
 
No i co by ci tu doradzić... może jakaś mini kamerka w autku? Może faktycznie komuś podpadłes? Może stawiasz pod czyimś oknem, albo na czyimś miejscu? Cholera wie Niemniej jednak jest to bardzo wpieniające Pamietam, jak opowiadałes o lusterkach na spocie na skwerze. Mylsałem, ze to jednorazowy wybryk. Spróbuj przestawić auto, zmienić miejsce parkowania.
  
 
A jeśli nie kamerka to włączający się alarm przy nawet bliskim przejściu obok samochodu czyli mikrofalę podłączoną do alarmu, no albo do klaksonu
  
 
Leszek, ja parkowałem zawsze pod swoim domem, zawsze w tych samych miejscach, tam gdzie od lat moi starsi, nigdy nie było problemu, dopiero w tym roku coś się zaczęło, na to osiedle ostatnimy laty wprowadziło się wielu "nowobogackich' wieśniaków, jeżdzą i parkują jak kretyni, w zeszłym roku miałem 2 razy prawy błotnik przejechany, całe szczę miałem tylko lekko porysowany lakier, a moim sterszym zakosili w krótkim czasie 2 nowe kołpaki z thalii,
a co do kamerki, to też o tym myślałem, tylko prosił bym o jakieś tanie kontakty w tych sprawach w 3mieście lub okolicach po z kasą trochę u mnie marnie
  
 
No właśnie - mój alarm reaguje na każde dotknięcie auta, teraz kiedy stoi taki porozbijany nawet Pablox ustawił mi na większą "wrażliwość" jakby ktoś chciał coś pod maską grzebać czy coś powykręcać, "bo wrak"
  
 
Cytat:
2005-07-25 13:33:52, MikeB pisze:
A jeśli nie kamerka to włączający się alarm przy nawet bliskim przejściu obok samochodu czyli mikrofalę podłączoną do alarmu, no albo do klaksonu



Nie wiedziałem, że coś takiego jest, niby alarm mam ale muszę się dowiedzieć czy może takiego ustrojstwa nie na się do niego podłączyć
  
 
Cytat:
2005-07-25 13:40:06, Huey pisze:
Nie wiedziałem, że coś takiego jest, niby alarm mam ale muszę się dowiedzieć czy może takiego ustrojstwa nie na się do niego podłączyć


Po prostu nazywa się to mikrofala i podłączasz do do alarmu w miejsce pre-alarmu Czyli w zależności od ustawienia - dotknięcie samochodu albo zbliżenie się do samochodu powoduje wywołanie pre-alarmu, który jest krótszym zainicjowaniem sygnału alarmowego. Albo zwyczajnie podłączasz do sygnału dźwiękowego (klaksonu ). Na allegro chodzą pewnie po ok 50zł
  
 
Wez tylko pod uwage, ze kazda agresja rodzi agresje. Spuscisz kolesiowi wpierdy, to on ci auto tak zdezeluje, ze go nie poznasz.
Powinienes natomiast =- uwazam - podejsc do dzielnicowego i powiadomic go, ze cos takiego zachodzi i poprosic o czeste wysylanie patroli. Oni teraz maja sporo stojkowych, bo biora chlopakow zamiast woja. Z autopsji wiem, ze sam fakt, iz mundurki snuja sie bezladnie po osiedlu wplywa temperujaco na wszelkiej masci bydelko. u nas np. skonczylo sie graffiti... moze maluja, ale wyraznie i widocznie mniej, a policjanci kreca sie po osiedlu dosc czesto i widocznie. Top jeden ze sposobow. I dopilnuj, zeby dzielniicowy sporzadzil notatke. Jak to uczyni, nie moze nie zareagowac.
  
 
Cytat:
2005-07-25 13:37:55, Huey pisze:
(...) a co do kamerki, to też o tym myślałem, tylko prosił bym o jakieś tanie kontakty w tych sprawach w 3mieście lub okolicach po z kasą trochę u mnie marnie


Samemu możesz to przecież zrobić - chociaż jeden z klubowiczów zajmuje się takimi rzeczami od strony firmowej

Ja np. bym zrobił tak - w przypadku gdy chcesz mieć zdjęcia - zamontował mikrofalę i ustawił ją na odległość od auta mniej więcej 40 cm a wyzwalanie podłączył do aparatu cyfrowego - w przypadku, gdy ktoś będzie Ci macał samochód - aparat zrobi Ci kilka fotek i takie zdjęcia wtedy możesz pokazać na komisariacie
Ale też niekoniecznie szedłbym na komisariat, tylko namierzył gościa za pomocą zdjęć i wtedy sam podniósł jedną wycieraczkę, a za drugą przyczepił zdjęcie i stosowną notatkę


[ wiadomość edytowana przez: MikeB dnia 2005-07-25 13:52:17 ]
  
 
No właśnie - na policję nie zaszkodzi się wybrać.
  
 
Tutaj np masz czujnik udarowy - wstrząsowy
są też inne
  
 
dzięki, Mike, muszę o tym pomyśleć, skoczę do swojego elekrtyka, powinien coś poradzić
  
 
Nie ma na co poza tym, jak chcesz zwrócić uwagę, bo alarm już tego nie robi - możesz zamontować żółtego koguta, który by się uruchamiał np na tylnej półce, gdy włączy sie alarm

Powodzenia życzę

a jak to nie wyjdzie, to możesz postawić gościa z kałachem
  
 
Huey, wspoluczuje! Mysle,ze to wynika z tego,ze Twoj samochod jest oryginalny i niepowtarzalny. Niestety u nas w kraju jest tak,ze to co inne, wyrozniajace trzeba zniszczyc...
Powodzenia w zlapaniu lobuza!
  
 
Przykra sprawa z twoim autkiem, wiechów złapac i paluchy połamać tylko pozostało.
Mam nadzieje że szybko uda się ustalić kto to jest.