MotoNews.pl
10 [125p] przekładnia kierownicza ze wspomaganiem (106607/5) - PT
  

[125p] przekładnia kierownicza ze wspomaganiem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
pytanie kieruje do tych co rozbierali takowa przekladnie.
a mianowicie.

w 125p z 69 roku mam przekladnie ktorej to "wal kierownicy ze slimakiem" ma dlugosc ok 1 m i nie posiada przegubow. jego zakonczeniem jest gwint do przykrecania kola kierownicy.

interesuje mnie zaadoptowanie mojego "walu kierownicy ze slimakiem" do przekladni z poloneza ze wspomaganiem.

czy to jest mozliwe?????
czy mozliwa jest wymiana -CZESC ZA CZESC czy nalezalo by cos dorabiac/przerabiac.


  
 
1. Po raz pierwszy słyszę że wał przekładni stanowi jedną całość z wałem kolumny kierowniczej , ale chyba jestem za młody żeby takie coś pamiętać .

2. Silnik fiatowski ma odśrodkowy filtr oleju i jak zamocujesz koło pasowe do pompy wspomagania

Przypomina mi się konkurs "zjedź na bele cym"
  
 
z tego co wiem kolega PG ma DOHC w 69, to raz
dwa wal przekladni stanowi jednosc z walem kolumny bo to nielamana kolumna :| , wycofana zreszta w 1973 roku z produkcji
  
 
Cytat:
2005-07-22 11:45:04, JerryP pisze:
1. Po raz pierwszy słyszę że wał przekładni stanowi jedną całość z wałem kolumny kierowniczej , ale chyba jestem za młody żeby takie coś pamiętać .

Jerry tak było !!!
pierwsze 125 z mechanizmem zmiany biegów przy kierownicy miały wał sztywny zakończony wieloklinem i gwintem pod kierę ,oraz inny zastrzał pedałów (inna stopa pedału -bardzej prostokątna) wał miał osłonę z rury od przekładni do prawie samej kiery , sądzę że wspomaganie to trzeba przełożyć w CALOŚCI bo : na wale jest osadzony mechanizm sterowania wspomą (zaworki)a ślimak to dopiero goni lepiej przerobić wał niż wspomę - tzn:
np dorobić z starego taki łącznik (ale ja bym to podparł na łożysku-bo pamiętaj ryzykujesz tu błąd ŻYCIEM !
  
 
Że kolumna była sztywna to wiedziałem ale byłem pewny że przekładnia była łączona z kolumną a nie że stanowiła jedną całość ale cóż skleroza ma swoje prawa a zwłaszcza że na zakład fiata przeszedłem dopiero w 75 r. więc jestem na to za młody żeby pamiętać z doświadczenia bo jeździłem wtedy jeszcze motorem.