Kuchnia BOR"a poleca - szyby elektryczne a"la radość

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
polane sosem wygody!

Zaczynamy.
Po latach szukania i dociekania projekt szybki elektryczne w accencie został zakończony wielkim sukcesem! Dzielę się z wami moją radością i przepisem na to wyborne danie - to dla leniuchów, prawdziwi hardcorowcy hyundaiowi sami sobie poradzą

A więc:
1. 3 kilo podnośników wraz z motorem (sztuk-2)
2. Garść oryginalnych kabli do drzwi (sztuk-2)
3. Szczypta przekaźnika pod dechę (sztuk -1)
4. Opakowanie przełączników do szyb (sztuk -1)
4a. 15 łokci kabla manewrowego byle nie przerwanego
4b. poduszka do ubrudzenia.
5. Dwie beczki piwa (sztuk -2)
6. Duży worek bokserki albo dresiarz w pobliżu (worek - sztuk 1, element ludzki - póki stoi na nogach, później wymienić).

Miejsce akcji - garaż
Czas akcji - 8-14 godzin
Aktorzy - 1 (horror) lub 2 (dramat wojenny)
Rekwizyty - w ciul śrubkrętów, jakieś grzechotki, latarka ze sprawnymi bateriami. Rękawice (nie za grube).
Morale - bojowe.

Scenariusz.
wersja a) od żelastwa do kabli. Szybkie sukcesy na początek a potem trudno sie wycofać jak zaczynają się schody(i to chodzi). MY WAY i jedynie słuszna

wersja b) od kabli do żelastwa. qurwica człowiekiem targa od początku.

Dzień 1.
1. Drzwi - atak frontalny. Na prawe szkrzydło. Tapicerka ulega naporowi i wycofuje się pod ścianę. Statysta robi duży łyk piwa i przykleja dłonie do szyby, tak trzyma. Jeżeli jesteś sam to wciskasz szybę do uszczelki i wpychasz śrubokręt pod szybę (coby nie zrobiła plum do środka drzwi). Demontujesz podnośnik. Robisz duży łyk piwa i częstujesz statystę albo wypijasz wszystko, bo robisz za dwóch. Zakładasz podnośnik z moturem
Dygresja: wcześniej warto ustawić podnośnik z mocowaniem szyby na środku, bo inaczej nie wsadzisz podnośnika pod szybę.
Morał: podłącz jakieś dwa kable do akumulatora i ustaw podnośnik. Jeżeli tego nie zrobisz to będziesz uprawiał manewry z długimi kablami od akumulatora do drzwi. Zresztą i tak będziesz, bo trzeba jakoś szybę zamknąć co?
GUT. obalasz browca ze statystą i zwalniasz go chwilowo z obowiązków. niech idzie w Polskę i niesie dobrą nowinę.

Faza 2. cholerne kable - odłączasz wszystko we drzwiach, demontujesz plastiki koło nóg pasażera i bocznym słupku szukasz wtyczki. ACHTUNG - ostre żelastwo. rekawice!
Odpinasz wtyczkę, wyciagasz kabel z drzwi i na jego miejsce montujesz taki z wtyczką na motur. Z powrotem do kupy wszystko.
FERTIG! padasz na twarz, idziesz spać.

Dzień 2.
Lewe drzwi. To samo, co z prawymi + szkrzynka bezpieczników do demontażu, przy czym podłączenie do wtyczki kablora pieprzonego graniczy z cudem. Jest krótki i schowany w słupku (a przynajmniej u mnie był qurewsko krótki) i wszystko trzeba było na czuja robić. MASAKRA
Regularnie okładasz wór, żeby ulżyć wsciekłości (bo inaczej krew Cię zaleje) albo wypatrujesz dresa. Klniesz jak szewc w żywy kamień.
FERTIG.... padasz twarzą na fotel i zasypiasz na progu jak stary pijak.

Dzień 3.
Zapowiada się ciekawie. ale przeto powiadam wam, będzie krew, pot i łzy. Niech worek czuwa przy tobie a i żula warto mieć na oku (żeby nie trzeba było go gonić - oszczędzaj siły).
Na początek przystawka - wyciągamy z konsoli pojemnik na monety, mówimy mu papa i na półkę odstawiamy. Montujemy nasz nowy przełącznik do szyb na jego miejsce.
TAK! Upajamy się sukcesem, obalamy browca. Cieszymy się chwilą ile się da.
Odłączamy akumulator.
Teraz haczyk - jak wsadzić pieprzony przekaźnik pod dechę.

3 drogi do celu:
1 - cała decha aut - 5-10 h + NIE POLECAM NIKOMU NORMALNEMU!
2. poducha na pedały, fotel do tyłu, łep na poduchę, latarka w zęby i wpychamy przekaźnik demontując wcześniej plastik pod kierownicą. Robota zegarmistrza. Klniemy ile wlezie, nie podnosimy czachy gwałtownie bo guz murowany! Delikatnie tam!
3. demontujemy metodą bruce lee panel od halogenów i regulacji świateł i wpychamy tam łapę wraz z przekaźnikiem. nic nie widać, wszystko po omacku! Delikatnie tam!

GUT. statysta podłącza powoli akumulator a my patrzymy, czy nic się nie pali/dymi.haha! przekręcamy ździebko kluczyk i robimy fire/smoke check .
Nadejszła wielkopomna chwila................................
Siegamy prawicą do przełącznika i DZIAŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpalamy brykę, jedziemy przed siebie i delektujemy się wyborną strawą aż do spalenia któregoś silniczka lub wymiotów.

Koszty rozkoszy podniebienia:

Kable + podnośniki + przekaźnik = 350 zł (używane)
Przełacznik do szyb =155 zł (nowy)
Piwo=40 zł
Poducha=przechlapane u żony/matki/kochanki
Kable-z betoniarki sąsiada albo z roweru rozwydrzonego bachora sąsiada= FREEBIE
Podrapane łapy, parę guzów, pobity dres i napady qurwicy = bezcenne!

UWAGA! wkrótce zupa z wkładką ze wspomagania kierownicy w sosie DEXTRON. palce lizać (leczyć odciski )
STAY TUNED

SMACZNEGO!
BOR szef kuchni ACCENT.

  
 
Nie no jestem pod wielkim wrażeniem wykonania jak i tego opisu!!!A ile czasu zajęło zamontowanie tych wysięgników bo jak nie miałeś instrukcji to pewnie topornie szło!!!A wysięgniki oryginalne czy uniwersalne?
Pozdrawiam i gratuluje!!!
  
 
Witaj Johnnus

Założenie zajęło mi 10 godzin. Podnośniki są oryginalne.

Pozdrawiam i służe radą dla innych maniaków.
BOR mistrz kuchni




[ wiadomość edytowana przez: BOR dnia 2005-07-18 15:36:55 ]
  
 
no respect to jest roboty że hohoho ale teraz szybki prądy cieszą to rozumiem... szkoda, ze fotek nie zrobiłeś