1.8 TD kombi, rocznik "98 - pytanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W moim nowy nabytku niestety cos skrzypi
Chodzi o to, ze najezdzajac na tzw. lezacych policjantow (garby) z przodu z lewej strony cos skrzypi. Myslalem, ze to guma na amortyzatorze, ale nie. Jak sie nim zabuja na postoju, to nic nie skrzypi. Wystepuje to tylko i wylacznie podczas przejazdu przez ww. garby. Nie bardzo mam pomysl co to moze byc. Prosze o opinie na ten temat.
  
 
jak nie guma amorka to najprawdopodobniej łączniki stabilizatora

około 40zł sztuka
  
 
To powazna historia, czy mozna troszke z tym pojezdzic??
  
 
Cytat:
2005-07-21 23:30:14, El_Muerte pisze:
To powazna historia, czy mozna troszke z tym pojezdzic??



jak Cię nie denerwuje te skrzypienie stukanie to można jeździć ale lepiej wymienić bo inne elementy dostają bardziej po dupie
  
 
Dzieki za szybka odpowiedz. Orientujesz sie jaki jest koszt wymiany i czesci??

Pzdr. i dziekuje.

Tomek
  
 
Cytat:
2005-07-21 23:04:42, mss pisze:
jak nie guma amorka to najprawdopodobniej łączniki stabilizatora około 40zł sztuka



przecież napisałem

a wymienić możesz sobie sam , to nic trudnego
  
 
gapiostwo z mojej strony
dzieki za porade.

pzdr.,

Tomek
  
 
Jak nie pomoże wymiana łacznika to będą pewnie tuleje wahacza.
  
 
I jeszcze jedno. Ile powinien spalac 1.8 TD kombi po miescie ??
  
 
Z tego co piszesz to napewno tuleje gumowe wachacza.
  
 
Cytat:
2005-07-22 21:14:30, El_Muerte pisze:
I jeszcze jedno. Ile powinien spalac 1.8 TD kombi po miescie ??



wg instrukcji to ok 9 literkow
  
 
qrde, w morde, to strasznie chyba duzo jak na diesla ?? A chcialem sobie zmienic samochod na oszczedniejszy hehe. No, ale przynajmniej milo warkocze i ma duzy bagaznik
  
 
9l po miescie ( czsem 10) to bierze moje 1,6 16V wiec diesel musi zejść niżej
  
 
moj pali w granicahc 8l ON ale powiem szczerze ze dostaje po garkach z moją ciężką nogą....
  
 
no wlasnie, mowisz, ze masz ciezka noge i pali 8. Ja co prawda dopiero drugi raz zatankowalem i wychodzi mi 8.5, ale jezdzilem na prawde ekonomicznie, choc fakt ze po miescie.
  
 
Jeżdzę po Krakowie, zdażają się korki (wtedy zużycie paliwa należałoby mierzyć raczej w przeliczeniu na godziny pracy) ale nie zdażyło mi się przekroczyć 6,5l/100km.
Jeżeli utrzymuje się obroty silnika w przedziale 1800-2500 obr/min to nie powinien więcej palić (no chyba, że więcej się stoi niż jeździ
  
 
Latem będzie palił jakieś 6,5, zimą może dojdzie do 8. Oczywiście przy założeniu, że nie będziesz cały czas woził tony kamieni na pace i że nie założysz 10-cio kilogramowych butów
9-10 litrów to chyba gruba przesada!