LUSTERKO !!! - poszukuję prawego i porady!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Właśnie przed chwilą ułamałem sobie lusterko i to ręką!!! Zapiekły mi się mechanizmy składania lusterek, a dzisiaj byłem bardzo zdeterminowany aby je mimo wszystko złożyć. Zawsze chodziły ciężko, ale dzisiaj przeszły same siebie i ja też przesadziłem. Pękło mi metalowe mocowanie lustra i trochę się połamała obudowa.
Obudowę jeszcze jakoś naprawię ale metalowego mechanizmu już ni jak.

NO i Teraz Najważniejsze:
1. ma ktoś z Was do sprzedania, podarowania, zamienienia się mocowanie lusterka? Chodzi o tę część przytwierdzoną do drzwi na której lustro się składa

2. jak to odkręcić? Po obu stronach są platyki, żadnych śrub nie widać nie chcę jeszcze czegoś urwać@# @# $@#$@

... pomożecie?

pzdr
Maciek
  
 
Witam Kolegę,
Otóż miałam ten sam kłopot (lecz z lusterkiem lewym).
AD 1: Możesz poszukać po szrotach lusterka, a raczej jak piszesz całego czarnego trójkąta mocowanego do drzwi,,,,,,lub istnieje jeszcze jedna opcja z tym, że sporo droższa(185 PLN) zakup lusterka nówki. Z tym, że potem lusterko (obudowę) trzeba malować. Poszukaj tutaj i adresu i telefonu do hurtowni, przesyłka jest już na drugi dzień po złożeniu zamówienia. www.potak.com.pl
AD2: Jeśli chcesz zdjąć samą obudowę to można to uczynić dość prosto, choć bardzo delikatnie by nie ułamać szkła. Jest ono na zaczepach, i trzeba się z tym obchodzić jak z jajkiem,,,,,,,tak więc odchylasz szkło na zewnątrz i podważasz lekko śrubokrętem zatrzask i powinno odskoczyć. Natomiast jeśli chcesz ściągnąć cały czarny trójkąt, to niestety musisz rozebrać tapicerkę bo inaczej nie wykręcisz całego lusterka. O ile dobrze pamiętam to jest albo ono mocowane albo na 3 albo na 4 śrubach. Po zakończonej operacji, dobrze byś nasmarował np. wazeliną techniczną mechanizm składający lusterko. Będzie chodziło jak po maśle.
Powodzenia życzę.


[ wiadomość edytowana przez: Kiniusia dnia 2005-06-20 23:18:49 ]

[ wiadomość edytowana przez: Kiniusia dnia 2005-06-20 23:19:29 ]
  
 
Zresztą zaglądnij pod podany tytuł, tam jest sporo fotek rozbierania i naprawy moich lusterek: Po Iłkowe "szaleństwo"
  
 
Dzięki,
obudowę już mam w graści bo ją właśnie urwałem. Teraz muszę zdjąć trójkąt, i właśnie nie wiem czy rwać plastiki (te czarne trójkątne od środka i od zewnątrz) czy też są gdzieś jakieś sruby?

pzdr
Maciek
  
 
Witam !
Na stronie klubowej Espero.of.pl również jest zamieszczony artykuł o naprawie złamanego lusterka by Kubi, "oprawiony" obszernym opisem i zdjęciami
  
 
Cytat:
2005-06-20 23:49:36, MacMaciek pisze:
Dzięki, obudowę już mam w graści bo ją właśnie urwałem. Teraz muszę zdjąć trójkąt, i właśnie nie wiem czy rwać plastiki (te czarne trójkątne od środka i od zewnątrz) czy też są gdzieś jakieś sruby? pzdr Maciek


Maciek, trzeba ściągnąć czarny trójką od środka i wówczas pokażą się śruby mocujące zewnętrzny trójkąt.
  
 
Jak nie połamiesz trojkąta to gosc jestes. Ja zwoj załatwiłem ale na szczescie mieli w sklepia za 8 PLN. BEdziesz miał jeszcze jedną srubkę - jak szeroko otworzysz drzwi to w okolicy lusterka zobaczysz taką gumę wygłuszającą. Pod nią jest zamaskowana śrubka
  
 
Ha - teraz już wszystko wiem!! hmm tylko to połamanie trójkąta. Spróbuje w łikend zastosować metodę na klejenie itp.... a może jakieś mi się używane trafi w międzyczasie....

Więc jakby ktoś miał to i tak jestem chętny

Dzięki za pomoc i pozdrawiam
Maciek
  
 
Cytat:
2005-06-21 10:37:43, Pawol pisze:
Jak nie połamiesz trojkąta to gosc jestes. Ja zwoj załatwiłem ale na szczescie mieli w sklepia za 8 PLN. BEdziesz miał jeszcze jedną srubkę - jak szeroko otworzysz drzwi to w okolicy lusterka zobaczysz taką gumę wygłuszającą. Pod nią jest zamaskowana śrubka



Mozesz mi nie wierzyc.. ja sciągalem ten czarny wewnetrzny trójkąt ok 7 razy i nigdy go nie polamalem... dla wprawionego demontarz montarz calego lusterka to kwestia 15 minut zmiana obudowy... jakąs minute...
  
 
Dokłądnie ,,,,słuchaj CZARKA On dobrze prawi,,,,
Czarek należą Ci się
  
 
Posłuchałem Waszych porad i:
- trójkąt plastikowy zdjąłem ostrożenie a stanowczo i się nie połamał
- wielkie dzięki za porade o 4 śrubie za gumą bo nawet więdząc, że jest chwilę jej szukałem
- do lusterka nawaliłem 1/2 paczki poxiliny
- skręciłem całość do kupy i chyba jest ok

Na myjnię to już z tym nie pojadę (dobrze, że mam obok karchera). Oby tylko na wybojach poxilina nie popękała. Nie będę tykał do może pojeździ

Dam znać jak odpadnie.
I jeszcze raz dzięki za porady
pzdr
Maciek
  
 
Niesamowite. Całkiem nie tak dawno skleiłem lusterko .... i dobrze zrobiłem, że kleiłem a nie kupiłem nowe.
Wczoraj stałem sobie kulturalnie ustępując pierwszeństwa gdy pijany rowerzysta pyknał najpeierw w zderzak pedałem, następnie przeleciał po boku samochodu i złapał się lusterka, któe oczywiście urwał!!!

Skończyło się Policją, dmuchaniem (miał 2,7 promila i nawet się nadawał do gadki) no i chyba gość będzie miał sporo nieprzyjemności - podobno nawet tyle ile by miał jadąc samochodem.

Ja oczywiście z tego wszystkiego nic nie mam bo rower nie ma OC.

Tak więc spróbuję poxiliny po raz drugi choć lustro pękło w innym miejscu i już tak łatwo nie będzie.

Więc jakby ktoś gdzieś widział lusterko espoero na szrocie to dajcie znać

pzdr
Maciek
  
 
Cytat:
2005-07-27 21:55:57, MacMaciek pisze:
(...) Ja oczywiście z tego wszystkiego nic nie mam bo rower nie ma OC. (...)


Możesz dochopdzić przed sądem na drodze cywilnej, albo załtwić sprawę "poluibownie" (zwrot kosztów lusterka i malowania a jak nie to wp...ol. Speed'R pomoże...)
  
 
Hmm nic tylko "Przerzyj to SAM..."

Mi też skosiło lusterko

naprawa szkło na towarowej 30 zeta + klej Locite 2 składnikowy i *8 godzin pracy i zabawy przy okazji z naprawą lusterka

Pozdrawiam