Pytanie o lakierowanie - jeszcze raz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
powoli zabieram sie do robienia wyprawek, malowania podszybia
prosilbym was o jakas rade, albo opis jak prawidlowo to wszystko zrobic, zawsze mialem problem ze po malowaniu lakier latwo odpada az do samej blachy :/ wiadomo ze nie bedzie on taki jak z fabryki no ale niech sie on chociaz trzyma

czyli tak:
oczyscic blache z rdzy
naniesc odrdzwiacz - ja mam brunox
zmatowic
naniesc minie ? podklad?
jesli konieszczne to szpechel
wyrownac
pomalowac lakierem
po paru dniach
papierek 2000 i pasta

prosilbym o jakies cenne rady i opisy, z gory dzieki
  
 
kolejność taka ;

odczyszczenie
oderdzewienie
szpachla
podkład
lakier
papier 2000 i pasta
  
 
jak jest maly parch i sie zrobi takie okienko 5mm na 5mm to tez trzeba szpachlowac?? chyba jak sie nalozy lakier to i tak bedzie go wiecej i sie go spoleruje
  
 
Cytat:
2005-07-25 12:12:23, kisiel_kubol pisze:
jak jest maly parch i sie zrobi takie okienko 5mm na 5mm to tez trzeba szpachlowac?? chyba jak sie nalozy lakier to i tak bedzie go wiecej i sie go spoleruje


wytłumacz jaśniej, ja nic nie rozumiem z tego co napisałes
  
 
Cytat:
2005-07-25 12:12:23, kisiel_kubol pisze:
jak jest maly parch i sie zrobi takie okienko 5mm na 5mm to tez trzeba szpachlowac?? chyba jak sie nalozy lakier to i tak bedzie go wiecej i sie go spoleruje



Twoim problemem chyba jest brak podkładu.
Nie można nakładać lakieru na gołą blachę, tym bardziej podrdzewiałą, a już na pewno nie na szpachlę !!!

Co do pytania to nie musisz szpachlować jeśli ubytek jest płytki - wystarczy wtedy grubo zapodkładować.
  
 
ok! powiedzcie mi jaki podklad kupic bo chyba nie minie
  
 
NOBIKOR
  
 
Najlepiej zagadaj z Rosck'iem on ci wszystko powie,a wiesz ze on ma fiola na punkcie malowania
  
 
Cytat:
2005-07-26 11:13:53, MarioPoznan pisze:
Najlepiej zagadaj z Rosck'iem on ci wszystko powie,a wiesz ze on ma fiola na punkcie malowania



ty jakiego fioła lubie po prostu lakierować spawać grzebac ... jak nie było kaszloka wakacje były nudne nic do roboty nie było ;

Podkład akrylowy z utwardzaczem a nie jakaś tam minia co wysycha rok czasu a potem pęka i odpada Ja tam kłade szpachel na goła blache i nic nie odpada lepiej trzyma i tak nawet mi kazali robić a szpachel to sie ściera na sucho na to podkład akrykowy który sie dopiero sciera na mokro - szpachel pije wode i podobno dlatego pęka potem wszystko i odpada. Przeczytąłem to w jakiejś ksiązce z Nowola.

ps ja tam za rok maluje malca lakierem perłą wiele łatwiej sie maluje i odporniejszy na warunki atmosferyczne jakiś zajebisty kolor tylko najpierw wynienie tylne błotniki bo kupa szpachlu tam
  
 
ja robie tak i zawsze wychodzi:

wczyscic do gołej blachy (te czarne kropki to tez rdza)
zagruntowac (moze byc minia,ale lepiej cos z prawdziwego zdarzenia)
nalozyc szpachle (wyczyscic papierkiem najpier moze byc 120, potem cos drobniejszego)
prysnac podklad
przeczyscic papierkiem (na mokro 800)
połozyc lakierek i bedzie gites

u mnie działa
  
 
wez pedzel , troche smoły i zamaluj wszytko zartuje. Jak juz chcesz tak idealnie prysnij szpachla natryskową i kup takie cos jak 1K 40 zl kosztuje puszka. Srodek wymyslony z mysla o maluchach chyba I jak szpachlujesz wieksze powierzchnie pozwol szpachli sie ułorzyc , najlepiej na słoncu aby po malowaniu nie siadła. Ja juz miałem przypadek audi quattro (poszezane) robilismy rekonstkukcje tyłu i na szybko do malowania zaraz po szpachlowaniu. Była igła ,wystawili na słonce i po kilku dniach wygladało jak by jakis alkoholik je robil