Starlet - uderzenie przy hamowaniu w poślizgu.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Zauważyłem dziś pewną rzecz.
Podczas hamowania z poślizgiem tuż po zablokowaniu przednich kół czuć i nieco słychać jakby uderzenie.
Przód się obniża, jakby amortyzator złożył się całkowicie i tak zostaje.Ale nie jest to uderzenie jak dobicie przy wybitym amortyzatorze, jest inne.
Dopiero gdy puszczę hamulec lub gdy auto sie zatrzyma, znowu jakby uderzenie i przód się podnosi, a raczej odskakuje.
Rozumiem że podczas mocniejszego hamowania przód się ugina ale to uderzenie jest dla mnie conajmniej dziwne.
Podczas hamowania bez poślizgu, przód ugina się ale nie ma już tego uderzenia.
Co to może być?
Normalna sprawa czy znowu czeka mnie robota?
  
 
Normalny objaw to to nie jest...

A jak na postoju ugniesz przód to też tak jest ?

Najlepiej jak podjedziesz na jakieś szarpaki to szybko znajdą
  
 
Na szarpakach byłem niecały miesiąc temu.
Oprócz szarpaków jeszcze gość szarpał czym się dało z przodu pod spodem i stwierdził że jest OK.
Nic sie nie trzęsło, nigdzie nie było luzów.

  
 
Przez miesiąc mogło sięsporo zmienić

A może się nadkole obsunęło i o sprężynę zaczepia
  
 
Nie sądzę.
Ciężko opisać to "uderzenie" ale jest jednakowe z obu stron.
Siada cały przód i w momencie "uderzenia" mam odczucie jakby koła nieco zostały w tyle
A może po prostu siadły mi amory?
Albo to tylko specyfika zblokowania kół na lodzie?
Niestety drugie autko mam z ABS'em i nie mam tego jak porównać.
Na suchej drodze nawet przy ostrym hamowaniu wszystko jest ok.
  
 
Zrobiłem jeszcze wczoraj kilka testów z hamowania na lodzie i zauważyłem jeszcze coś.
Moment "uderzenia" jest wyczuwalny na kierownicy i w tym właśnie momencie kierownica delikatnie podnosi się do góry, tak na ułamek milimetra.
Po puszczeniu hamulca minimalnie jakby opada.
Ma ktoś jakis pomysł?

Pozdrawiam