Był 125p jest 126p czyli Moje nowe bejbe 650 :D

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hello, jako, że z pewnych przyczyn 2 miesące temu musiałem pożegnać się z Fiatem 125p, po okresie zbierania siana, zanabyłem Fiata model 126p . Fiacior od razu został odchamiony- wszystkie plastiki i tapicerka poszła won. jak widac maluszek ma juz chromy . W planach kubełki, gleba i troche dłubnięty silnik...ale to jeszcze potrwa

przed:
przed:

po:




Pozdrawiam-Radas


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2005-08-06 20:59:45 ]
[ powód edycji: przy każdym poście masz przycisk "edycja", korzystaj z niego ]
  
 
Ho-ho co ja widze..., brodnickie szutry . Czyżby to była kopalnia odkrywkowa tam w tle??

ps. Fajnie, że już umiesz wklejać fotki, teraz naucz się edytować swoje posty bo ostatni raz tyle sprzątałem . Swoją drogą wyjątkowo szybko teraz się usuwa, tak powinno być w każdym banku .
  
 
Radas!! Gratuluje dobrego podejścia do autka;] Swoją droga moim zdaniem zamiana autek przyniesie same pozytywy;] Nie wspomnę juz o tym, że maluszek jest o tyle lepszy, że siedząc w fotelu jesteś w stanie prawie wszedzie sięgnąć a w Kancie nie


Pozdrawiam i do zobaczenia w 3miescie;]
  
 
Cytat:
2005-08-07 12:08:28, simon_pg pisze:
Nie wspomnę juz o tym, że maluszek jest o tyle lepszy, że siedząc w fotelu jesteś w stanie prawie wszedzie sięgnąć



i w zimie oskrobac tylna szybe od zewnatrz
  
 
dzieki Simon!!, z tego co widze co sie dzieje to w 3 miescie R2 to bedzie rarytas
pozdro 650!!
  
 
Cytat:
2005-08-07 12:08:28, simon_pg pisze:
(...) Nie wspomnę juz o tym, że maluszek jest o tyle lepszy, że siedząc w fotelu jesteś w stanie prawie wszedzie sięgnąć a w Kancie nie (...)


I na tym w zasadzie pozytywy się kończą . No może poza tym że do amatorskiego sportu sie troche lepiej nadaje, szczególnie po słopie .

ps. I tak masz wpierdal za Kanta
  
 
a czemu sie pozbyles kanta ????
  
 
Hehe masz plusa za ODCHAMIANIE Dobry kaszlak nie jest zły
  
 
Bimber-w Kanciaku wyrwało mi z podłuznic stabilizatory mostu oczywiscie próbowałem go ratowac, wydałem na niego ostatnią kase jaką miałem, (a w zyciu studenta oznacza to ze nie ma na jedzenie i trzeba isc do pracy ) wpłynęło na to jeszcze kilka innych czynników np. drogie OC . tak po prostu musiało byc.