Gaśnica

Przepisy nic nie mówią, po za tym, że ma być i że ma mieć ważny przegląd.
Warto mieć jednak w kabinie, a nie w bagażniku (chyba, że jest tak zamontowana, że jest dostępna nawet przy max. obłożeniu kufra).
Ktoś kto używał do gaszenia autka w którym byli ludzie, wie że sprawność i montaż są ważne. Ktoś kto nie używał w ogóle zaraz pewnie powie, że szwagier ciotki premiera miał fabrykę gaśnic.


[ wiadomość edytowana przez: Skolmi dnia 2005-08-22 09:05:04 ]

a ja pomiędzy fotelem a progiem pasdażera, a to ze względu na to że jak bym trzymał po swojej stronie mogła by wyskoczyć przy mocniejszym hamowaniu i narobić niezłego bigosu umiejscawiając się pod pedałem hamulca

Cytat:

2005-08-22 09:30:29, galowy pisze: a ja pomiędzy fotelem a progiem pasdażera, a to ze względu na to że jak bym trzymał po swojej stronie mogła by wyskoczyć przy mocniejszym hamowaniu i narobić niezłego bigosu umiejscawiając się pod pedałem hamulca

dokładnie tak samo.
jeździła kilka dni obok mnie ale szybko zmieniłem zdania i poszła do pasażera

A jak koledzy montują w MK5 gaśnicę pod fotelem? Fabrycznie nie mam żadnych uchwytów. Rzeźbię coś sam, ale czy Ford przewidział cóś takowego?