Ciąg dalszy o niedziałającym przełączniku zespolonym w Rs..

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Juz wcześniej pisałem ze nie działają mi swiatła i mieliście racje co do tego przełącznika zespolonego faktycznie rozkręciłęm kolumne kierownicy rozłączyłem wszystko wziałem kompresor przedmuchałem... potem koncówke z pojemnikiem nalałem tam troche odrdzewiacza pod cisnieniem przedmuchłęm tym... potem benzynąa extrakcyną tez pod cisnieniem potem samym poiwietrzem... podziałało wszystko tylko jakieś 2 minuty ;/ i znowu przestało (grzała sie ta rączka od swiateł jak wcześniej.. wkurzyłem sie i doeszłem od auta patrze a tu sie zaświeciły swiatła postojowe..i deska.. po kilku chwilach zgasła.. i znowu tamto gorące... oczyszczałem to w taki sposób bo za cholere niewiem jak to rozebrać ;/ są tam zapadki ale męcze sie z nimi ... nawet w 2 osoby ;/ czy bedzie dobrym pomysłem jak całość zanurze w pojemniku z benzyną ekstrakcyną lub w odrdzewiaczyu ?:| a moze ktoś z was to juz robił a mieszka w częstochowie i podjechałby i pokazał jak to zrobić (dałbym 10 na paliwo ) chyba ze poradzicie bo juz zaczynają mi nerwy pękać
  
 
moge dodjechac i razem coś wymyśłimy ale dopiero 19 sierpnia jak unia leszno bedzie robić pogrom w częstochowie
  
 
Cytat:
2005-08-05 10:25:54, renifergt pisze:
moge dodjechac i razem coś wymyśłimy ale dopiero 19 sierpnia jak unia leszno bedzie robić pogrom w częstochowie




Tyle to nie bede czekał bo auto... musi jezdzić
  
 
Przerabiałem temat - przełącznik świateł tak się rozgrzewał, że trudno było się do niego dotkąć. U mnie były dwa rozwiązania: wymiana przełącznika zespolonego, lub bajpas z ze skrzynki przekaźników na światła. Wybrałem to drugie z tym, że robił to priv. fordowski elektryk. Problem zniknął. Jakbyś chciał coś więcej na ten temat to daj znać. Będę w Cz-wie w niedzielę i w przyszłym tygodniu w weekend...
  
 
Cytat:
2005-08-05 10:33:33, edis4 pisze:
Przerabiałem temat - przełącznik świateł tak się rozgrzewał, że trudno było się do niego dotkąć. U mnie były dwa rozwiązania: wymiana przełącznika zespolonego, lub bajpas z ze skrzynki przekaźników na światła. Wybrałem to drugie z tym, że robił to priv. fordowski elektryk. Problem zniknął. Jakbyś chciał coś więcej na ten temat to daj znać. Będę w Cz-wie w niedzielę i w przyszłym tygodniu w weekend...



TO jak wcześniej tego nie zrobię to sie jakoś zgadamy i pokarzesz co i jak
  
 
...to obejście mam akurat zdjęte, bo inny "fachowiec" elektryk nie wiedział co to jest i wypiął całość Wymianiałem jednak wcześniej cały przłącznik zespolony i na razie wszystko jest OK. Jak co to pisz na prv, bo nie zawsze mam czas przeglądać posty. Pozdrawiam
  
 
Sciągnij kapturek od świateł (można bez ściągania przełącznika, ale uwaga na sprężynkę z kulką), ciężko schodzi, ale się da. Wyczyść blaszki które odkryjesz papierem ściernym, ale drobnym, wyczyść kontakt sprayem (do styków elektr), dognij lekko blaszki dla lepszego styku i gotowe.Sprawdź, czy nie masz wytartych mocno prowadnic w kapturku, jeśli tak, to trza nadlać trochę kleju (np distalu). Ja rozebrałem cały przełącznik, a wystarczyło tylko to i działa git. Gdzieś widziałem nawet zdjęcia tej naprawy...poszukam poźniej.Powodzenia!
  
 
Cytat:
2005-08-05 11:41:39, surec pisze:
Sciągnij kapturek od świateł (można bez ściągania przełącznika, ale uwaga na sprężynkę z kulką), ciężko schodzi, ale się da........



Ok zobacze dziś po pracy wielkie dzieki
  
 
To ja jeszcze dodam ze swojej strony, ze lubi kruszyc sie izolacja kabli od przelacznika do pokretla swiatal. Jak sie przetrze, to wiadomo co.

  
 
Cytat:
2005-08-05 19:12:32, niesztof pisze:
To ja jeszcze dodam ze swojej strony, ze lubi kruszyc sie izolacja kabli od przelacznika do pokretla swiatal. Jak sie przetrze, to wiadomo co.



ale widac to dopiero po rozlozeniu calego