[126]pomóżcie bo już nie mam siły

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A więc....

Jakieś 2 tyg. temu jade sobie do domciu z roboty i kaszel stracił totalnie moc i zaczęło go mulić....silnik ledwo co chodził...dało sie jechać tylko na 2 z prędkością 20km/h......myślałem że to coś ze świecami albo kabelkami....świece wyczyściłem oraz założyłem nowe kable WN...i dalej nic....wymieniłem kondensator na aparacie zap. oraz cały środek aparatu i pożądnie ustawiłem zapłon....dalej to samo wogóle zero mocy i problem z odpaleniem...aż w akcie desperacji rozebrałem gaźnik, ładnie go wyczyściłem i wykręciłem główną dyszę paliwową i ją przedmuchałem po złożeniu gaźnika wszystko było ok.....po jakimś tygodniu znów to samo zero mocy problem z odpaleniem i jazda na 2 z pr. 20km/h....odrazu rozebrałem gaźnik wylałem z niego bajure i wyczyściłem dysze i wszstko ok....

DZIŚ o 2 w nocy wracam z roboty i znów to samo zero mocy silnik ledwo co chodzi i przez całe miasto na awaryjnych z prędkością 20km/h.....zauważyłem że zaczyna się to dziać kiedy mam mniej paliwa w baku...nawet w akcie desperacji dolałem denaturatu bo podejrzewałem wodę w baku....aha i po otworzeniu klapy z silnika buchnęło białym śmierdzącym dymem.....;((((((((((

BARDZO BARDZO proszę o pomoc bo nie wiem za co się zabrać i tak już wiele elementów wymieniłem((((((((((((
  
 
możliwe że to cewka?


[ wiadomość edytowana przez: lukaszc dnia 2005-08-07 14:29:32 ]
[ powód edycji: tytułowanie wątków ]
  
 
jak jezdzisz na oparach to sie nie dziw ze zasysa syf z baku, wyczysc bak albo lej wiecej palwa, a bialy dym oznacza ze gdzies puszcza olej na wydech, sprawdz przede wszystkim ile masz oleju i skad moze wyciekac (dekiel zaworow, albo szpilka przy mocowaniu obejmy do bloku) mozliwe ze sobie juz troche silnik przytarles....
  
 
nie składałeś gaźnika na silikon przypadkiem?
  
 
jak nie masz jeszcze filtru paliwa przed pompą to polecam założyć. ja jak kupilem malczana to nie mialem i zawsze jak dojezdzalem na ostatkach to zasysal jakies gówno i mialem z tym robote
  
 
Syf straszny pewnie w zbikorniku.. weź jakis porzadny filterek zapodaj. I czyszczenie zbiornika nic nie da.. najlepiej zmienic na nowy.
  
 
Kuner co ty masz z tą wimianą baku, wystarczy naprawde go borze wyczyścić, wylać tego paliwa troszke, znaczy sie go zmarnować tak ze 2 litry żeby go dobrze wyczyścić, nowy filterek paliwa i będzie wszysko grało sprawdzone bo nie w jednym malcu tak robiłem
  
 
Cytat:
2005-08-07 12:42:56, Try3ek pisze:
Kuner co ty masz z tą wimianą baku, wystarczy naprawde go borze wyczyścić, wylać tego paliwa troszke, znaczy sie go zmarnować tak ze 2 litry żeby go dobrze wyczyścić, nowy filterek paliwa i będzie wszysko grało sprawdzone bo nie w jednym malcu tak robiłem


tylko ze po 2 miesiacach masz na bank na milion procent to samo - sprawdzone
  
 
Kuner kupiłem nowy bak założyłem i miałem te same objawy co specWROC. Trzeba zdemontować bak wyczyścić go dobrze, przeczyścić sitko przy pływaku (bo za nowy pływak życzą sobie 72zł ) i powinno być wszystko w porządku.
  
 
przed chwilką zdjąłem gaźnik i dokładnie go wyczyściłem ale nie było w nim żadnego syfu.....więc wykręciłem świece i okazuje się że jedna ma BIAŁY nalot a druga CZARNY...słychać tak jakby auto tylko na jeden gar paliło...;(((((mój znajomy stawia na uszczelke pod głowicą(((

ciężko ją wyminić??
  
 
jak sei umie to latweo a jak sie nie umie to trzeba troche posiedziec ale nie jest to bardzo skomplikowane.
  
 
Zdjąć głowice, wyczyścić obie powierzchnie na styku, założyć nową uszczelke, założyć głowice. Jak masz zdjętą głowice to warto od razu przy niej coś dłubnąć, splanować chociaż. No chyba że nie tak dawno była robiona. Na syf z baku jest jeden dobry sposób - mieć zawsze duużo zupy . I wbrew pozorom nie jest to wcale droższe - raz sie szarpniesz żeby zalać pod korek i później możesz też co 100km tankować do pełna i też będziesz za ~25zeta zalewać, a zawsze masz pełno . Ja tak robie od kiedy ledwo dojechałem na końcówce gazu do stacji bo okazało sie że beny już nie było .
  
 
Witam ja mialem w baczku podobne objawy,co sie okazalo siatka w baku ktora jest przymocowana do plywaka odpadla,i pompka ciagnela najwiekszy syf i to zatyka przewody,gdy nastepnym razem ci sie tak stanie,sciagnij przewod paliwowy ten ktory dochodzi do pompki z baku i porzadnie w niego dmuchnij.Pozdro
  
 
a więc tak znajomy zdjął pokrywę zaworów pożądnie ustawił luz, i coś pomieszał przy cewce odłączył kondensatorek i w jego miejsce podłączył jakiś inny kabelek....i maluszek śmiga super))))jestem uradowany że nie muszę rozbierać silnika tylko mogę zainwestować w coś innego