Czy jestem kawał świni??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Otóż wczoraj wracałem do wawy z Giżycka, odwiedzałem rodzinę, sam miałem na pokładzie własne pociechy.
Jest gadzina 19-ta, mam kilkanaście kilometrow do Przasnysza, doganiam golfa II-kę, jechałem ok 100. Nie mogłem wyprzedzić z marszu, bo z przeciwka coś jechało, więc zwolniłem. Droga pusta, a tu nagle jak na amerykańskim filmie, ja chcę wyprzedzać, a golf ZAJEŻDŻA mi drogę!!, kopara mi opadła, a on jeżdzi wężem po szosie i mnie blokuje!!!, O kurwa że twoja mać, pomyślałem, zapiąlem dwójkę ( to działo się na prędkości ok 7o km/godz ) i za moment śmignąłem koło niego z prawej, kiedy sądził, że będę robił go z lewej i rura. Nie podaruję hujowi myślę sobie i drę ostro. Za moment jestem w Przasnyszu i oczywiście, jakżeby inaczej stoją na wyjeździe jak zwykle z suszarką. Daję po heblach, wyskakuję, panowie zdziwieni, ja opowiadam co i jak, daję im numery rejestracyjne, kolor i markę tego krola szos. Panowie od razu się wczuli w temat, mówią, żebym poczekał, czekam. Patrzę, jedzie kurew pierdolona, mówię to on. Policjanci na drogę, lizak, gość zjechał. Oni do niego, wtargali do swojego auta, dają mu dmuchać, on grzecznie dmucha i wychodzi 2,6 promila.
W tym momencie kowboj się rozkleja, bredzi coś, że jest kierowcą, i beaz bez prawa jazdy, nie zarobi na rodzinę, wyklina mnie od chui itd, olałem to, pożegnanie z policją, i jazda.
Ot i koniec historii
  
 
I dobrze uczyniłeś Janusz !
Nie przepadam za drogówką,no qrwa ale zeby po pijaku jeździć to tego nie nawidze jeszcze bardziej
Mógł myśleć zanim popił palant jeden.To przez takich jest najwięcej wypadków.Powinien się bardziej kontrolować,tym bardziej że prawko potrzebne jest mu by zarabiać na chleb.
Menda jedna Tępić tępic i jeszcze raz tępić promile za kierownicą !


[ wiadomość edytowana przez: SEBA-OMEGA dnia 2005-08-14 15:06:57 ]
  
 
Janusz pomysl moze komus uratowales zycie bo niewiadomo jakby to sie skonczylo - ja nie jezdze po pijaku ale jakby ja prowadzil pewnie bym Ci podziekowal po zastanowieniu ze nikogo nie zabilem
  
 
Tak trzeba robic, jak chla i jeszcze taka ilosc to niestety ale powinien chodzic na piechote i to ostroznie. A jak cie wyzwal przy glinach to trzeba bylo mu powiedziec, ze jeszcze zabuli w sprawie cywilnej z 5 tysiaczkow i niech sie lada dzien spodziewa wezwania. Rura by mu dopiero zmiekla. Naprawde czyn godzien pochwaly, byc moze uratowales komus zycie.

Pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: Gudzy dnia 2005-08-14 15:20:33 ]
  
 
Nic tylko pogratulować godnej postawy!!! Tak swoja droga to chyba bym mu jeszcze przy policji wpierdolił jakbym był na Twoim miejscu sqrwielowi.
  
 
Janusz gratulacje nie będę orginalny powtórze za poprzednikiem
być może uratowałeś komuś życie
  
 
Janusz - ja podpieprzyłem już kilku Lepiej ratować tyłki niewinnym Popieram

A Przasnysz, to moje rodzinne miasto (podobnie, jak Brutala) i tam się sporo popija. Nie jest to sporadyczny wyczyn nieświadomego kierownika. Tam, to jest niestety dość powszechne. Choć z zadowoleniem zauważam powolną zmianę mentalności wśród znajomków.
  
 
Cytat:
2005-08-14 14:32:43, JanuszGnitecki pisze:
Otóż (...)



Panie Januszu! Porieram pana w 100 %
Takich chujkow trzeba tepic, jak ktos jezdzi po pijaku, to tak, jakby strzelal
w rynku miasta z kalacha do przechodniow!
  
 
Baaardzo dobrze.

Szkoda tylko, ze go do pierdla za to jeszcze wsadzic nie moga.
Nauczyl by sie do czego sluzy samochod. Albo powinien odpracowac to spolecznie przy budowie autostrad - ze tez nasz piekny wspanialy parlament tego nie wymyslil, wiezniow-darmozjadow do pracy przy autostradach


Gdyby to ode mnie zalezalo, to wprowadzil bym taki przepis, ze zlapanemu na prowadzeniu auta po pijaku, zabierany bo byl samochod i licytowany, a kasa na jakas pomoc dla ofiar wypadkow.

A tak. Co mu zrobia. Ludzie sraja na to, bo wiedza ze nawet jak ich zlapia to niewiele sie stanie.

  
 
no ja wczoraj mało nie zabiłem trzech pijusów moja oma jak mi wbiegli na droge i sie zatrzymali... akcja jak z sarna oświetloną światłami co staje jek wryta... tez staneli i nawet nie wiedzieli gdzie uciekać - tzw brak synchronizacji mieli... a ja miałem 160 km/h przy idealnych warunkach... wychamowałem moze do 70 i dalej poboczem... masakra...
  
 
JANUSZ - BYŁEŚ DZIELNY! KAŻDY POWINIEN TAK POSTĘPOWAĆ!!!
A NIE PRZYMYKAĆ OKO.
Coby podpity pan za połówkę się nie wykpił i nie kontynuował jazdy.
 
 

Prawidłowa reakcja Janusz, bez żadnych wyrzutów sumienia siadasz jutro za kółko. Takich wiejskich sku.... powinni zamykać. Nie raz zdarzało mi się napotkać takich "miszczów" kierownicy jak skrecali w bez włączengo kierunku lub środkiem drogi jadących. Pomyśl sobie że może uratowałeś komuś życie
  
 
Przyloacze sie do wypowiedzi poprzednikow.
Tylko pomysl ilu przez ciebie ta policja puscila kolejnych jadacych tamtedy gosci na dopalaczu
  
 
Cytat:
2005-08-14 17:45:14, Vino pisze:
...Albo powinien odpracowac to spolecznie przy budowie autostrad - ze tez nasz piekny wspanialy parlament tego nie wymyslil, wiezniow-darmozjadow do pracy przy autostradach ...



Jak tak by było to bysmy mieli wiecej autostrad od Helmutów...

Janusz - nie miej wyrzutów sumienia, bo nie masz do tego żadnych podstaw, powinieneś raczej być z siebie dumny... Mój Starszy też kiedyś dopadł pijusa. Koles zatrzymał się w korku. Fury ruszyły a on stoi - co się okazało? Przysnęło mu sie biedakowi! Miał 2.8 promila - w biały dzień, okolo poludnia!!
  
 
Brawo Janusz... taki wsiok w zeszłym roku skasował mi autko a wracałem z rodziną z wywczasu a najlepsze że pare minut wczesniej na stacji benzynowej jeszcze mu flaszke sprzedali... trzeba tępić skur....li
  
 
janusz,

dwa lata temu wjechal we mnie taki amator. 1,8 promila. jadac z przeciwka nagle skrecil na moj pas i poszedl na czolowke. zdazylem tylko lekko odbic w prawo i dostalem w bok...
koles wyszedl z samochodu i nie mogl utrzymac sie na nogach. to bylo zenujace... na szczescie nic sie nikomu nie stalo...

wloski czolg vs golf



na mojej czarnej liscie sa tez kierowcy, ktorzy zajmuja oznakowane miejsca parkingowe dla niepelnosprawnych...
  
 
Zrobiłeś jak się należy i chwała Ci za to. Jakby mnie gość od chui wyzywał, ja jeszcze zostałbym na miejscu i dopilnował, żeby go zabrali na izbe, a jego samochodzik odholowali na parking i sprawdziłbym czy aby policja dobrze wszystko spisała (pewnie tak zrobili, ale dla pewności), to by go uziemiło na troche...jego tłumaczenia, że rodzina nie będzie miała co jeść, to chyba trochę za późno...

Jeszcze raz BRAWO Janusz.
  
 
no Januszku nic nie będę pisał -
  
 
Bradzo dobrze zrobiłeś!!!!! jeszcze parę garści byłbym mu wsdził tak powinni robić wszyscy!!!!
  
 
i slusznie zrobiles. ja JEDEN RAZ jechalem na kacu i powiedzialem ze nigdy wiecej. A jego tlumaczenie ze jest kierowca swiadczy jeszcze gorzej o nim. Jak mozna jechac z na 2 gazach jk sie wie ze kierowanie wozkiem to twoja praca. Slusznie zrobiles!!! mzliwe ze dzieki Tobie ktos zyje. POPIERAM