Szarpanie na benzynie.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zapewne ktos powie, ze ten temat juz byl itp, ale ja nie umiem go znalezc, wiec jesli byl to przepraszam. Problem mam taki: W piatek zainstalowalem gaz i wszystko bylo ladnie, pieknie. Zapala na benzynie, rozgrzeje sie, przechodzi na gaz. Tyle, ze od wczoraj coraz gorzej chodzi na benzynie. Po zapaleniu faluja obroty, jak przegazuje to uspokajaja sie, ale kiedy chce jechac, to auto zaczyna szarpac jakby sie dusilo i tak na kazdym biegu. Ledwo da sie rozpedzic. Czesto, zeby normalnie jechal, musze wciskac gaz do dechy i wtedy sie rozpedza, bo inaczej zaczyna go mulic i zwalnia. Nie wiem co to, ale te objawy sie poglebiaja Po przejsciu na gaz, jak reka odjal. Nic sie nie dzieje. Ale jak znow zapale na beznynie zaczyna sie szarpanie, mulenie itp. Co to moze byc i jak temu zaradzic? W aucie mam nowy olej i filtry powietrza i oleju.
  
 
Masz zalozony emulator lambdy i wtryskiwaczy?? Zrob restart kompa - zdejmij kleme. Zobaczymy czy sie poprawi.
  
 
Hm, nie wiem czy mam emulator. Szczerze mowiac nie wiem nawet jak to powinno wygladac. Wszystko bylo dobrze w piatek, dopiero zaczelo sie to poglebiac az do dzis, a boje sie co jutro bedzie. Jutro zrobie restart, bo dzis juz pozno, ale dzieki za info i jakby co czekam na inne propozycje i pomysly.
  
 
Moze cos sknocili przy elektryce lambdy. A na gazie jest wszystko oki? Jesli tak to najprawdopodoniej komp lapie bledy :/
  
 
Na gazie jest idealnie. Nic sie nie dzieje. Chodzi jak w zegarku. Tylko na benzynie zaczynaja sie jaja. I to nie na wysokich obrotach, tylko juz na wolnych, jak puszcze sprzeglo i chce zaczac przyspieszac.
  
 
To zrob to co napisalem, moze sie uda
  
 
OK, jutro sprobuje to zrobic. Na razie dzieki i spadam spac Dam znac jutro jak poszlo