[MK4 1.8D] Pompka mu sie lekko rozciekla ;D

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wczesniej pompka cosik tam rosila, ale spalanko bylo bardzo w normie.. 2 dni temu wyjechalem orionkiem z garazu i ojciec mowil ze essik sie po prostu ZLAL... okazalo sie ze cieknie mu z pompki.
Cieknie dokladnie ze "sprezynki" w miejscu gdzie linka od gazu jest polaczona.
Teraz pytanko. Bo nie bede dzwonil w weekend do mojego mechanika - kultura musi byc. Najwczesniej w poniedzialek.
Ojciec mowi ze jego zdaniem to uszczelka ktora tam u gory jest w pompie i to ja wystarczy wymienic. Czy "zwykly" mechanik NIE od pomp sobie z tym poradzi? czy radzej oddac autko do typowego pompiarza. (prawdopodobnie serwis TOLKA w Pawłowicach zajmuja sie typowo dieslami-pompami.
Moze ktos sam wymienial ta uszczelke czy tez moze cos o tym powiedziec. Ot taki luzny temacik ;D
  
 
Przyłączam się do pytania, dziś zauważyłem to samo (chyba) zaglądałem pod maskę juz w czasie szarówki, i nie mogłem dokładnie ustalić co i jak, ale wydaje mi się że zawiodło uszczelnienie ośki na której zamocowane jest cięgło do linki gazu

dodam iż w moim przypadku chodzi o mk5 z systemem boscha.



[ wiadomość edytowana przez: masterostry dnia 2006-01-29 00:13:21 ]
  
 
No to jest nas 2 ;D
Widac nie ma na forum typowych *pompiarzy* ;D
No nic na poczatku tygodnia musze to zrobic. Dam znac ile, co, gdzie...
A tutaj zapozyczona fotka z postu IKSENA... lekka modyfikacja:
CZERWONE STRZALKI - pokazuja sprezynke ktora jest pod tym plasticzkiem
ZIELONE STRZALKI - pokazuja kierunek ujscia oleju napedowego ;D
To tak aby zobrazowac..(kliknij w fotke aby zmaxymalizowac)


[ wiadomość edytowana przez: biernus dnia 2006-01-29 11:19:27 ]
  
 
Hej! Miałem taki problem z pompą ale w peugeocie 205 1.8D. I niestety tam było trzeba wymienić całe cięgno... uszczelka uszczelką ale było wyrobione te cięgn już na wejściu do pompy. Ale sytuacja niekoniecznie musi dotyczyć pompy forda... myśle, że do popmiarza lepiej oddać - będzie wiedział czy to uszczelka, czy coś więcej. Powodzenia w usunięciu usterki!
  
 
A ile Cie kosztowala taka robota? Byla to kwota ~50 PLN Czy np. 300PLN ?
  
 
Nie robiłem tej pompy... wogóle miałem mocno podjeżdżony silnik w tym peugeocie, że po 2 miesiącach jeżdżenia po kupnie samochodu nabyłem drugi silnik i tam pompa była w bardzo dobrym stanie. Mechanik mówił, że pewnie nie tylko te cięgno było zużyte w tej pompie i było trzeba by ją regenerować i wtedy koszt miałby być ok 400zł. Więc biernus trudno mi odpowiedzieć na to pytanie.
  
 
No wiec... diesel serwis w Pawlowicach zawalony robota. Kolo srody maja wiedziec kiedy beda mieli wolny termin. Jutro po poludniu jade do "pana Henia" moze uda sie cos z ta pompka zrobic...
  
 
....a moja juz przeschła
  
 
No wlasnie wrocilem od mechanika. Wchodze pod auto.. patrze.. cly dol zalany olejem... juz myslalem ze... wyjde z siebie. Mechanik mowi wyloozuj czlowieku... patrz, to jest ropa i blotko i woda.. i faktycznie uuf.
Co do pompki. Sciagnelismy sprezynke etc niestety nie ma tam zadnego oringa czy innej uszczelki... jesli jest to jest wewnatrz! Trzeba szukac dobrego pompiarza..... zna ktos dobrego z okolic Jastrzębia Zdroju? Wodzislaw? Rybnik? Pawlowice? (TOLKA ma kupe roboty i pewnie za 2 tygodnie bedzie mial miejscowke ;/
  
 
Hmmm ostatnio co bylem..mechanik rozkrecil.. zobaczyl ze tego nie zrobi i skrecil. Dzisiaj przyjechalem i pompka SUCHUTEŃKA ani kropelki cieczy (zadnej)... a na srode jestem ugadany w diesel-service ;D hmmm jechac? czy jak nie cieknie to dac spokoj?
  
 
Cytat:
2006-02-06 18:07:16, biernus pisze:
Hmmm ostatnio co bylem..mechanik rozkrecil.. zobaczyl ze tego nie zrobi i skrecil. Dzisiaj przyjechalem i pompka SUCHUTEŃKA ani kropelki cieczy (zadnej)... a na srode jestem ugadany w diesel-service ;D hmmm jechac? czy jak nie cieknie to dac spokoj?



jechac.

[ wiadomość edytowana przez: retrospect dnia 2006-02-06 18:42:45 ]
  
 
ja tez mowie jechac bo nie wiadomo kiedy znow zacznie cieknac i znow bedziesz sie wkurzal
  
 
Cytat:
2006-02-06 18:50:51, kaes pisze:
ja tez mowie jechac bo nie wiadomo kiedy znow zacznie cieknac i znow bedziesz sie wkurzal



albo co gorsze staniesz gdzies w szczerym polu przy -20oC
  
 
No i tak tez zrobie. Dzieki zapobiegawczosci to 17letnie toczydelko jeszcze sie toczy i potoczy sie jeszcze mam nadzieje kilka lat!!! (oby). Odstawimy klekocika w srode... zobaczymy!