[126]dusi przy malych obrotach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam za***biscie duzy problem !

ostanio jadac po ostrych wybojach (nasze polskie drogi)
zajechalem pod dom i zaczol mi sie dusic maluch dlawic i tak jak by pluc tylko na niskich obrotach pojechalem wiec do mechnika przeczyscil mi dysze ustawil mi obroty bylo wszytko ok jadac dzisiaj ta sam droga zajechalem pod dom to samo lecz troszke w inny sposob poniewaz nie jak stoi i chodzi silnik tlyko np z niskich obrotow na podjezdzie z dwojki tak smao dusi jak dzien wczesniej i o to pytanie co to moze byc ? filtr paliwa, moze przegrzany silnik ?, czy moze jakies gowniane paliwo bo ostatnio tankowalem na niesprawdzonej stacji po tym juz 3 razy tankowalem. Wody w filtrze paliwa nie ma bo sprawdzal znajomy i stwierdzil ze w filtrze na bank wody nie ma moze jakis syf z baku pociaglo w czasie tych duzych wstrzasow ? co mi radzicie i powiedzcie mi czy w ostatecznosci moze to byc przegrzany silnik? bo jak trak to bedzie rownoznaczne zatarty silnik z gory thx i prosze o rady bo to mega problem !! :/
ps czemu ktos zablkowal ostatni moj temat taki sam ? ;/ jezli cos jest nie tak to napiszcie mi na priv ? ;/
  
 
A upalałeś wcześniej że obawiasz się przegrzania motorka?
ja miałem podobny problem ale przyczyną była za mała przerwa na przerywaczu, ale jakość paliwa... może coś jest na rzeczy
pzdr...
  
 
Cytat:
2005-08-25 22:43:03, HNT pisze:
A upalałeś wcześniej że obawiasz się przegrzania motorka? ja miałem podobny problem ale przyczyną była za mała przerwa na przerywaczu, ale jakość paliwa... może coś jest na rzeczy pzdr...


nie raczej spokojnie jezdze ale bradzo mnie dziwi ze to sie robi po tej drodze czyli po bardzo wyboistej moze jedak te paliwo szkodzi na wybojach dostaje syf z baku i go dusi na malych obrotach plz pomocy... mial ktos taki prblem mam zamir nim jechac za tydzien na urlop i nie chce miec jakis niespodzianek po drodze ...
  
 
powiadasz na wybojach...
a sprawdzałeś poziom paliwa?
jeszcze jedno, jak jest uszczelka pod kopułką gażnika są w niej 2 niepotrzebne otwory, służące odparowaniu paliwa. Niestety, przy nawrotach w lewo np paliwo przepływa przez te otwory i zalewa gażnik, co powoduje jego zdławienie...
może wyboista droga działa podobnie
ja je zaślepiłem i teraz jest ok,
A jak z poziomem paliwa w gażniku??
jak jest za wysoki, to poza zwiększonym zużyciem łatwiej przez wspomniane otwory może właśnie na wybojach zalewać motorek...
  
 
tez mam podobny problem, ale na jakiejs wiekszej dziurze jak podbije autko to mi zadlawia.

zobacz kable co ida z cewki do swiec czy nie se przebite gdzies.
 
 
jutro albo w pon wraca moj mechanik zobaczymy co on wystauka w demonie szybkosci modle sie tlyko aby mi silnik nie padl bo wtedy to amen musze zrobic furke do 31 sierpnia prosze o kolejne propozycje co mam zrobic

/edit: kable sa nowe do swiec

[ wiadomość edytowana przez: Arti1985 dnia 2005-08-26 03:41:04 ]

[ wiadomość edytowana przez: lukaszc dnia 2005-08-26 15:44:48 ]
[ powód edycji: trza regulamin czytac i nauczyć się tytułować wątki ]
  
 
za owarzylem dzisaj rowniez rano ze mam plame po oleju nie jestem w stanie powiedziec z czego bo jeszcze sie nie rzucalem pod niego jezeli jestescie w stanie to podpowiedzcie od czego moglo rowniez lac wczesniej nic nie kapalo coraz bardziej mi sie wydaje ze cos z silnikiem ;/
  
 
sprobuj wymienic kondensator przy aparacie zaplonowym, wiem ze to z wybojami nie wiele ma wspolnego, ale moze akurat padl w momencie jak jechales przez te wyboje. kondensator kosztuje cos kolo 5 zł no i z zalozeniem problemu nie ma, moze warto sprobowac.
  
 
jak ci pada kondensator to auto po chwili jazdy poprostu staje i nie jestes w stanie go uruchomic.... jak odczekasz to znowu pojedziesz ze dwa km sprawdz jeszcze raz dysze.... ja stawiam na gaznik...
  
 
spoko tylko czemu zaczol mi olej kapac i to nie malo ;/ czy to moze byc od lancuszka rozrzadu ? bo prawdopodobnie duszenie jest z tego powodu zmieniaja sie obroty zaplonu na mniejsze i wtedy go dusi ale teraz pytanie czemu rowno znacznie z dniem duszenia zaczol olej wyciekac ....
  
 
Jeśli masz wątpliwości dotyczące ukł. zapłonowego to podjedź w Dąbrowie na Południową 7 - postaram sie szybko zdiagnozować problem.
Przerywanie na wolnych obr. moze m in być spowodowane iskrzeniem na stykach (zbyt mały odstęp styków lub z winy kondensatora), lub zabrudzeniem albo wypaleniem styków.

[ wiadomość edytowana przez: andy_k dnia 2005-08-28 23:11:44 ]
  
 
ok problem rozwiazany teraz dalej mam delemat z cieknacym olejem uszczelka u gory korka wymieniona owszem tam mi lalo lecz przejechalem okolo 10 km i za uwarzylem ze dalej cieknie co mi radziecie ? w ktorym mijescu moze jescze przeciekac samochod musze miec w pelni sprawny za 2 dni prosze o szybka pomoc
  
 
pterock Ty wiesz jak to bywa z kondensatorem no nie.
arti1985 to napisz co zrobiles ze malcowi przeszło? bo jestem ciekawy co to bylo
  
 
Cytat:
ok problem rozwiazany teraz dalej mam delemat z cieknacym olejem uszczelka u gory korka wymieniona owszem tam mi lalo lecz przejechalem okolo 10 km i za uwarzylem ze dalej cieknie co mi radziecie ? w ktorym mijescu moze jescze przeciekac samochod musze miec w pelni sprawny za 2 dni prosze o szybka pomoc



no to jedziemy od góry :
-pokrywa klawiatury (uszczelka)?
-osłonki popychaczy?
-spod aparatu zapł.?
-spod pokrywki napędu rozrządu?
-spod zimmera uszczelniającego wał korbowy przy kole pasowym?
-spod zimmera od koła zamachowego?(moze slizgac sprzegło
-spod bagnetu?
-spd czujnika cisnienia oleju?
-spod uszczelki miski olejowej?
-no i spod korka zlewowego...
-zaslepka na wale od strony zamachu...?
-chyba że postanowiles wziasc pod autem jakis pokazny kamien.
cos pominalem?
pozdro...
  
 
Cytat:
2005-08-29 23:49:47, zadi pisze:
pterock Ty wiesz jak to bywa z kondensatorem no nie. arti1985 to napisz co zrobiles ze malcowi przeszło? bo jestem ciekawy co to bylo


a wiec bylem u mechnika (tym razem bardzo dobrego a taniego)jak zobaczyl moj zaplon to powiedzial " o kurwa jak ty do mnie dojechales" no to ja na to ze ja tak jezdzilem dziennie ponad 100 km to sie zdziwil poprostu na zaplonie bylo iskrzenie na stykach i zbyt mały odstęp juz niby wszytko ustawil dzis jade do katowic to go przetestuje zobaczymy rowniez czy cieknie dalej pozdrO i wielkie THX

[ wiadomość edytowana przez: Arti1985 dnia 2005-08-30 05:20:06 ]
  
 
He he trafiony zatopiony...
jednak miałem racje na początku
odległość na przerywaczu
  
 
hehe moze jako klub fundowalibysmy jakies nagrody dla tego ktory jako pierwszy odgadnie co z malcem jest nie tak
  
 
Cytat:
2005-08-30 05:15:50, Arti1985 pisze:
a wiec bylem u mechnika (tym razem bardzo dobrego a taniego)jak zobaczyl moj zaplon to powiedzial " o kurwa jak ty do mnie dojechales" no to ja na to ze ja tak jezdzilem dziennie ponad 100 km to sie zdziwil poprostu na zaplonie bylo iskrzenie na stykach i zbyt mały odstęp juz niby wszytko ustawil dzis jade do katowic to go przetestuje zobaczymy rowniez czy cieknie dalej pozdrO i wielkie THX [ wiadomość edytowana przez: Arti1985 dnia 2005-08-30 05:20:06 ]

przedstawiles swoj problem na forum, po 1,5 godziny dostales odpowiedz co do ewentualnego rozwiazania tego problemu i nawet nie pofatygowales sie sprawdzic czy to akurat to? a za 3 dni ciagniesz auto do mechanika wiec po co pytales
  
 
Cytat:
2005-08-31 00:33:54, dziqus pisze:
przedstawiles swoj problem na forum, po 1,5 godziny dostales odpowiedz co do ewentualnego rozwiazania tego problemu i nawet nie pofatygowales sie sprawdzic czy to akurat to? a za 3 dni ciagniesz auto do mechanika wiec po co pytales


sorry ale maluszka nie mam za dlugo no i przedewszystkim to moj 1 wechikul wiec nei znam sie na nim nie wiadomo jak .. a pytalem sie aby wiedziec i probowalem sam cos zrobic z ta usterka lecz nie udalo sie i pojechalem do znajomego mechanika :>