Problem z elektromagnesem w rozruchu! i pompa oleju?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Siemanko...dziwny patent...tzn. czy mozecie mi powiedziec czym spowodowane moze byc losowe dzialanie elektromagnesu w rozruszniku? tzn. raz dziala raz nie...jak mu sie zachce...rozbieralem go i czyscilem ale dalej to samo =/...
a drugi walek...to po uruchomieniu [899ccm] 2-3 sek. swieci sie kontrolka oleju...i wystepuje dziwne bzyczenie w misce...tak jakby elektryczna pompa paliwa...czyzby pompa oleju padala? byloby to dla mnie pocieszajace...[ze tylko pompa] what do You think dudes? pozdro,
Daniel
  
 
Pierwsza sprawa to wina elektromagnesu....Niesety do wymiany....Natomiast druga sprawa to stan owej pompy?? Może być tak, że to ona brzęczy w wyniku chwilowego braku oleju;/
  
 
no to jest tak...elektromagnes mial o dziwo takie same objawy zarowno w starym rozruszniku jak i w nowo zakupionym [uzywanym]...a z pompa jest tak, ze uruchamiam...2,3,4 sekundy swieci sie kotrolka...gasnie...ide do silnika...slysze nadal bzyczenie w misce...cichnie po chwili...nie mierzylem czasu...wiec stad np. moje domniemania ze to pompa powodowala te dziwne zachowania kontrolki po odpaleniu rozgrzanego silnika no ale kto mi powie co w takiej pompie moglo sie zchrzanic i ile ew. kosztuje nowa/uzywana do 900tki...bo teraz nie wiem czy kupic sobie caly silnik [chyba bardzij by sie oplacalo pod wzgledem finansowym...czy najpierw sprobowac z pompa =)
  
 
A próbuj podawać napięcie bezpośrednio z aku na rozrusznik. Kawałek kabla itd.
  
 
a jakie sa oczekiwane reakcje? co ma to powodowac? =)
  
 
no zapewne to ze jak dalej bedzie sie mulil ten rozusznik to bedzie znaczylo ze to nie jest wina np stacyjki albo np kabli.
  
 
ale zadi...teraz problem w tym ze to nie rozruch muli...tylko elektromanes!! rozruch wiruuuuuje...a magnes jak chce to zalapie...jak nie to nie taka menda...
  
 
Czyli że rozrusznik wiruje zawsze,nawet bez zadziałania elektromagnesu? Tak to rozumieć?
  
 
dokladnie!!
  
 
Moja rada: pożycz od kogoś automat wymień, spróbuj. Jak dalej nic to zastanów się nad tą teflonową lapką którą elektromagnes wciąga do środka i wypycha bendix. Jeśli to nie pomoże zastanów się nad geometrią bendixa na walku rozrusznika. Może go krzywo wybija i się blokuje. Coś z tych rzeczy, ale to jest maluch więc pewnie równie dobrze to może być niskie ciśnienie w oponach hehe!!
  
 
Jeszcze sprostowanie: rozrusznik nie kręci się non stop. No chyba że się coś zwiera i możemy wtedy wrzucić bieg i mamy napęd elektryczny w maluchu!!
  
 
troche nie zrozumiales....rozrusznik sie kreci w momencie rozruchu!!! i kreci sie sam rozrusznik ale bendiks nie jest w tym momencie zaciagany na wieniec...stad jalowe krecenie rozrucha/wirnika...o to chodzi...widelki sa ok...a elektro raz wciaga bendiks raz nie...a najlepszy jest wal taki...trzymam w pozycji krecenia rozruchem wirnik kreci [bendiks nie zlapal wienca] ale po chwili rozrusnik zwalania i czuc ze zalapuje bendiks za wieniec...i hyc hyc =) lapie i uruchamia...taki walek!!! ale bardziej ciekawi mnie ta pompa =)
  
 
Wygląda że styki główne się obluzowały/wytopiły. Normalnie one zwierają się po całkowitym wciągnięciu rdzenia kiedy bendix jest już zazębiony i wtedy dopiero podane jest napięcie na wirnik.
Ale to Ci zgrzyta i iskry lecą! Bo jeżeli nie zgrzyta to elektromagnes OK tylko sprzęgło jednokierunkowe w bendixie siadło. Załapuje po chwili.
  
 
wiesz...wg mnie to wyglada tak, ze wirnik kreci...a bendiks z powodu np. slabego elektromagnesu powoli sie wysuwa...i dopiero po chwili lapie =/...no chyba ze tak jak mowisz...sprzegielko w bendiksie siadlo...ale to chyba tez nie...no sam nie wiem dlatego tu pytam =(...ale mi nic nie zgrzyta...iskier tez nie widzialem i zadnych zwarc!!! poza tym nie za bardzo sie znam na elektryce i nie wiem jaki kabel od czego tak jest dlatego prosilbym o lopatologiczne wyjasnienie thx!
  
 
Jeszcze jedna możliwość. W cewce są 2 uzw. Jeżeli walnie podtrzymujące to samo wciągające jest za słabe aby szybko wciągnąć rdzeń. Wciągające pracuje szeregowo z rozrusznikiem po to aby przy przesuwaniu bendixa lekko nim zakręcić [lżejsze przesuwanie, łatwiejsze zazębienie]. Kiedy rdzeń jest całkowicie wciągnięty [bendix zazębiony], kawałkiem miedzi rdzeń zwiera styki główne [2 śruby mosiężne na cewce, na jednej + z aku, z drugiej kabel-taśma do rozrusznika]. Wtedy rozruch dostaje całe napięcie prosto z aku i z nikim się nim nie dzieli. Do tego momentu brał ze stacyjki przez uzwojenie wciągające.
Brak uzw. podtrzymującego powinien objawiać się tym że przy starcie rozrusznik zaczyna się kręcić ale spokojnie, próbuje wciągnąć rdzeń, a po zazębieniu dostaje kopa. To uzwojenie idzie od złącza z cienkim kabelkiem [ze stacyjki] do masy cewki ale żeby go zmierzyć miernikiem trzeba odkręcić cewkę [odizolować od masy samoch.] Długie wyszło a to tak co z grubsza...