Problem z immobilizerem... (chyba)??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich LOB Maniaków i od razu przejde do konkretów! A mianowicie mam problem z otwarciem dżwi za pomoca pilota w kluczyku i jednocześnie uruchonieniu Omesi! (omega B 2,5 v6 r.94) Ppróbowałem dwoma kluczykami (tyle posiadam), zmieniałem baterie... nic, Rano było wszystko ok. a juz po 18 gdy chciałem wstawic auto do garażu lipa... Do samochodu moge dostać sie jedynie otwierając dżwi kluczykiem ale to powoduje ze immobilizer automatucznie odcina zapłon i zapala sie lampka od alarmu. Lampka ta zawsze gasła gdy naciskałem przycisk na pilocie w kluczyku i wszystko wracało do "normalniości" Teraz jednak moge sobie wciskać przycisk w pilocie do usr... śmierci bo i tak nic sie nie dzieje (lampka w pilocie normalnie świeci podczas przyciskania) Generalnie DUPA BLADA... Koledzy auto wepchneli do garażu i stoi Moze ktoś miał juz kiedyś takie "dziwne " problemy ? Szukałem troszke na forum ale nic nie znalazłem. Może samemu można spróbować coś z tym zrobic żeby uniknąć ingerencji "specjalistów wysokiej klasy" w moje "MALEŃSTWO"
  
 
Spróbuj najpierw ponownie zaprogramować pilota. Troszkę jestem zaskoczony że masz pilota w kluczyku, a nie osobno. Programuje si tak: otwierasz auto, przekręcasz kluczuk w stacyjce i masz 30 sek na naciśnięcie guziczka otwarcia w pilcie. Może poskutkuje
  
 
Niestety dalej nie działa Ps. dzieki za rade.
  
 
mialem podobnie, pilot nie reagowal czyli nie mozna bylo odpalic...

sprawdz bezpieczniki, u mnie byl spalony od wlasnie czujnika w dachu. Jednoczesnie nie mialem swiatla tego w dachu...

Przyczyna bylo zwracie ktore zrobilem przy zakladaniu radia.
  
 
sprawdziłem bezpieczniki... wszystko gra. Tylko nie mój pilot fuck daje sobie jeszcze godzine i dzwonie do serwisu
  
 
chcą żeby im samochód dostarczyć razem z kluczykami!!!! (50 kilometrów).......CHYBA NA PLECACH ZANIOSE
  
 
Gdzies kiedys wyczytalem ze jak otworzy sie omesie kluczykiem to po ok 40 min immobilizer sie wyłącza i można normalnie odpalic auto. Dotyczylo to chyba omeg do 95 roku. Nie sprawdzalem tego sposobu nigdy, ale mysle ze warto sprobowac.
  
 
dzięki za rade ale i tego tupu żeczy juz próbowałem robic. Efekt wiadomy - nic nie pomogło