Układ chłodzenia - czy to normalne??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
2 dni temu odebralem samochód po wymianie głowicy (ESCORT ´89 1,4i) poprzednia pękła, razem z głowicą załozny jest nowy termostat wraz z obudową. Martwi mnie fakt ze po przejechaniu 20 km przy takiej pogodzie jak dzisiaj płyn w zbiorniku wyrównawczym osiąga temp. około 40-50st C. Przy odkrecaniu korka nic nie syczy(tzn wogóle nie ma cisnienia). Wczesniej, jeszcze przed pęknięciem głowicy, jak odkręcałem korek to musialem robic to stopniowo bo inaczej cisnienie wyrzucało płyn z układu chłodzenia. A w zbiorniku wyrównawczym była płyn o takiej samej temperaturze jak płyn w silniku (termostat zamykał ale płyn szedł wokół niego obudową). Pozatym silnik rozgrzewa sie do temp okolo 90 stopni dosc szybko i już taką temperature utrzymuje podczas calej trasy. Ogrzewanie zaczyna grzac juz po kawałku drogi i w sumie grzeje lepiej niz przed naprawą. Nie jestem pewny co do tego czy ubywa płynu czy nie bo silnik sie dopiero co odpowietrzyl i musialem dolac. Niby z temperatura silnika wsyztsko OK ale wczesniej jeszcze zanim poszla glowica ale na starym termostacie silnik grzał się w prawdzie duzo wolniej ale cisnienie było po odkreceniu korka (według tego co czytam w ksiazce wrecz powinno) zbiornika i płyn w zbiorniku był gorący. Nie wiem co o tym sądzić czy znowu jechac do mechanika czy sprawdzać cos na własną rękę ... tylko jak? Bo jak teraz mi cos padnie to juz nie mam za co naprawic.. A może bark cisnienia jest spowodowany niską temperaturą na dworze i dość krótką trasą (20km) ?
  
 
Jest ok układ sie odpowietrzył dolałeś płynu i spoko teraz tylko smigac. temperaturę ci trzyma ogrzewanie działa. nie przegrzewa się nie gotuje wiec jest oki.
  
 
wynika ze wszystko masz teraz OK. Wczesniejszy termostat sie nie domykla do konca i dletego wtedy ci sie dluzej nagrzewal.
Z tym cisnieniem to...... moze wczesniej uszczelka pod glowica byla niezbyt i spaliny szly bo ja jak otworze korek po krotkiej trasie to nic nie slychac (po dlugiej trasie owszem syczy po otworzeniu)
  
 
No czylio mogę byc spokojny o staruszka