Oszustwo?

Witam.
To cię przekręcili.
taki był podobny przypadek u nas z klientami BP.

napewno jest jakas sluzba co ich kontroluje tylko trzebaby zglosic taki fakt, zrobic fote tego co na dystrybutorze, miec ze 2 swiadkow, moze cos by im wtedy zrobil

załóżmy że po każdym tankowaniu koleś podpina wąż pod butlę turystyczną - pod wpływem ciśnienia gaz jaki pozostał w wężu przedostaje się do butli
teraz podjeżdża na stację klient z pustym zbiornikiem - ile tankuje?? : pełną butlę + to pojemność węża (dłuższy wąż = więcej gazu), to jest oczywiście jedna z możliwości
wniosek: zawsze tankuj zaraz za kimś!!!

Witam.
Tak wiec jak mówiłem. To nie jest sprawa pustego węża ale ustawienia przepływomierza dystrybutora gazowego.
Z dawnego mojego doświadczenia wiem jak się to robiło na benie.
licznik swoje a odmierzacz swoje.

Witam, myślę, że w tym wypadku za wiele nie zwojujesz, bo ilość zatankowanego gazu nie przekroczyła pojemności zbiornika i w bardzo prosty sposób można się wytłumaczyć, że pewnie chwilowo pływak, albo zawór Ci się zawiesił (co się zdarza całkiem nierzadko). Co innego jak wleją więcej niż poj. butli, to już jest ewidentny przekręt.

a ja mialem podobne zdarzenie na stacji BP w gliwicach. zbiornik 45 l brutto a "weszlo" 46,5. na moje pytanie dlaczego tak sie stalo (bylo to z lutym) blonynka powiedziala: "w zimie wiecej wchodzi", a ja jej na to :czego ?? litrow?? no i ze chyba inna fizyke mielismy w szkole, no ale na tym skonczylo sie. prawda jest taka ze nikt tego nie kontroluje i pewnie dlugo nie bedzie.

Witam.
Zbiorniki maja homologację a zeby ją otrzymać musi być pojemność zbiornika z godna z tym co w tej homologacji piszeJest to taże na bierząco kontrolowane na etapie w produkcji.

Cytat:

2005-09-11 21:56:14, carinus pisze: Taki przypadek to niekoniecznie oszustwo.Zbiorniki nigdy nie sa idealne i pojemnosc zbiornika moze sie wahac w pewnych granicach.Wystarczy niewielka roznica wypuklosci lub szersza spoina i pojemnosc zbiornika sie zmnienia.W tym przypadku roznica 1/2l jest do przyjecia.Dodatkowo zawieszenie plywaka spowodowalo zatankowanie zbiornika do pelna-normalne zjawisko w tej sytuacji,inaczej byc nie moglo.

witam
pracując na firmowej stacji miałem może z 5 przypadków tego że klient kłucił sie ze tyle gazu ile pokazał dystrybutor nie powinno wejść do butli. Gość po którymś razie tankowania stwierdza ze za dużo mu wchodzi gazu zawór nie odbił to tankujesz az ciśnienie na dystrybutorze sie zwieksza czyli butle ma nabitą w powiedzmy 100%. Klient mówi ze gazownik mu powiedział ze do tej butli wejdzie max.36L gazu ale nie wie tego ze butla ma 42L. Wniosek z tego prosty ze mało kto patrzy na dane techniczne , o zawory też mało kto sie przejmuje bo troche tego niesprawnego sprzętu jezdzi no i czasami takie komplikacje wynikają ze trudno jest klientowi to wytłumaczyć. Moja uwaga to że najlepiej jest tankować na jednej stacji a nie latać i szukać jak to robi wiekszość jade tam bo 3gr tańszy.Tańszy jest ale czy dobry tego nie wie zresztą teraz nie wiadomo na której stacji jest dobry. A jak sie trzyma jednej stacji to sie wie że jest dobry :] . A jak kogoś stać aby auto utrzymać i np. wstawic instalacje za 3tys. to wiezcie mi ze nawet przepłaci 7 czy 10gr zeby na dobrej stacji zatankować.
pzdr
coot

Carinus nie napisałeś do jakiego postu się odnosisz. Odpisałeś bezpośrednio pod postem

Cytat:

tommi_maakinen Gliwice Wysłany: 2005-09-11 16:53:18 Powiadom o tym poście #1630641 ^ a ja mialem podobne zdarzenie na stacji BP w gliwicach. zbiornik 45 l brutto a "weszlo" 46,5. na moje pytanie dlaczego tak sie stalo (bylo to z lutym) blonynka powiedziala: "w zimie wiecej wchodzi", a ja jej na to :czego ?? litrow?? no i ze chyba inna fizyke mielismy w szkole, no ale na tym skonczylo sie. prawda jest taka ze nikt tego nie kontroluje i pewnie dlugo nie bedzie.

I myślę, że moja arytmetyka w odniesieniu do tego postu jest jak najbardziej w porządku .
Ponadto już pisałem, że różnice owszem, góra 0,1-0,2l na spawach są do przyjęcia, ale nie 0,5l , a już na pewno nie 1,5l. A co do pracy na zbiornikach, to może nie na gazowych, ale z ciśnieniowymi miałem trochę do czynienia.

gdzies 15 lat temu zatankowali mi 50 l gazu do 40l butli/32 l/ na pytanko jak to mozliwe dostalem odp. placisz pan czy nie ? bo jak nie to wzywam gliny ! moja odpowiedz. ta ja na nich chetnie poczekam.i czekalem czekalem itd . oczywiscie zlodzieje nie zadzwonili wiec pytam co z tym fantem robimy? pan mi odp. zebym sp..... wiec pojechalem do domciu oczywiscie nie placac nic pozdrowienia