Lovato, Landirenzo czy coś z Elpigazu?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiem, że tych tematów teraz mnóstwo, więc sorki za spam. Ale w najbliższym czasie mam zamiar wrzucić instalkę II generacji do Essiego Mk VI 16V i nie wiem, którą wybrać. A jest ich trochę... Lovato, Landirenzo, Tomasetto, Zavoli itd. I nawet jakieś nasze rodzime montowane przez elpigaz. Jaka instalka i jaki komp? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
  
 
landirenzo najlepsziejsza ja mam ja teraz w combi 95 rok mk7 1,6 zetec metal kolektor
w miescie pali zawze 10,2 a na trasie osttanio do zera to 8,7 lit wzial jechalem jakies 120/140
  
 
Landirenzo. Przed escortem mielem kadetta z gazem tej firmy, ja zrobilem ponad 60 tys km, poprzedni wlasciciel jakies 40 i nie bylo z tym zadnych problemow. kupilem escorta i od razu wpakowalem LR, zrobilem 15 tys i tez jest ok. spalanie - miasto ~ 11, trasa ~ 9 (1,6 16V), a mam ciezka noge


[ wiadomość edytowana przez: Snale dnia 2005-09-14 09:45:31 ]
  
 
Wiele osób odradza mi elpigaz, a chwalą LOVATO, niewielka to porada ale zawsze. Przejdz na LPG forum i może tam się więcej zorientujesz.
  
 
Na forum lpg cisza.... Wię pisze tutaj.
Dzis pojeździlem po gazownikach - najsensowniejsza wydała mi się instalka BRC (2250 chcą), która gaz załącza po uzyskaniu przez silnik odpowiedniej temperatury. Czy to dobre rozwiązanie, czy lepiej instalka z przełączeniem po uzyskaniu zadanych obrotów silnika?


  
 
na tej instalce z czujnikiem temp dluzej pozyje Ci parownik , a konkternie membrany , poprostu nie beda pracowaly na zimno i nie beda zadwyrezane do czasu uzyskania przez plyn odpowiedniej temp .
  
 
elpigazik to drożyzna, chcą 3900 za sekwę...
  
 
ja mam w moim escorciku instalaację stefanelli... bezproblemowa